Dorota Wachnicka - ,,Farciara" (recenzja)

Ambitna młoda prawniczka; letni romans z przystojnym ratownikiem, który okazuje się być twoim przyszłym szefem i dawna miłość ... Zapraszam Was na recenzję ,,Farciary".



,,Farciara"
Dorota Wachnicka

Wydawnictwo: Edipresse Książki
Data wydania: 4 lipca 2018
Natalia to młoda i ambitna prawniczka, która ma zacząć pracę w jednej z prestiżowych warszawskich kancelarii. Przed rozpoczęciem pracy dziewczyna postanawia wyjechać razem ze swoją przyjaciółką nad morze. Tam poznaje przystojnego mężczyznę, którego bierze za ratownika, ale romans kończy się w dniu, kiedy mężczyzna nie przychodzi na spotkanie z nią. Po powrocie do Warszawy okazuje się, że przystojny ratownik znad morza jest jej nowym szefem. Wkrótce dziewczyna razem z nim wyjeżdża do Paryża w sprawach służbowych. Na ulicy wpada na swojego dawnego ukochanego - Jeana - Christoph'a - a uczucia na nowo odżywają. Tak zacznie się historia poszukiwania prawdziwej miłości ...

Dorota Wachnicka jest psychologiem i psychoterapeutą. Zawodowo zajmowała się terapią indywidualną i rodzinną. Dla twórczości pisarskiej porzuciła pracę psychoterapeutki. Jest autorką książek ,,Farciara" i ,,Grzesznica".

Chyba już zatęskniłam troszkę za romansami z korporacjami w tle, więc gdy w zapowiedziach zauważyłam ,,Farciarę" od razu postanowiłam wpisać ją na moją listę. Młoda prawniczka i wielu adoratorów, a oczywiście głównym problemem jest wybór jednego z nich. Ale okazuje się, że nic w tej powieści nie jest takie, jakim się nam wydaje. Co prawda dostajemy fajną opowieść, ale uwierzcie mi - jej koniec jest nieprzewidywalny ...

Historia wydaje się bardzo często spotykaną w romansach. Poznajemy młodą, ambitną panią prawnik, która ma imponujące CV. Studia w Polsce, stypendium we Francji i Anglii, studia na najbardziej prestiżowych uczelniach na świecie. Po zakończeniu studiów dziewczyna dostaje pracę w jednej z najlepszych sieci kancelarii prawniczych. Czeka ją ciężka praca, więc postanawia wyjechać z przyjaciółką na wakacje i odpocząć. I tutaj zaczyna się cała historia. Natalia poznaje miłego, czarującego mężczyznę, którego bierze za ratownika i cóż jest w błędzie. Nieznajomy wkrótce okazuje się być jej nowym szefem, a ich relacja dodatkowo się komplikuje przez ich letni romans. Gdy wyjeżdżają w sprawach służbowych do Paryża, dziewczyna przypadkowo spotyka na ulicy swojego dawnego ukochanego. I oto teraz powstaje pytanie : Kogo wybierze dziewczyna ? A może wybór okaże się trudniejszy niż nam - czytelnikom - się zdaje. 

Tak jak wspominałam, opis ,,Farciary" od razu kojarzy się czytelnikowi z prostym romansem, którego zakończenie z góry jest znane. I rzeczywiście troszkę tak jest. Dostajemy historię młodej pani prawnik, która zostaje uwikłana w pajęczynę uczuć. Z jednej strony przystojny szef, który miał z nią wakacyjny romans, a z drugiej dawna miłość na którą przypadkowo wpada na jednej z paryskich ulic. I cóż tutaj pojawia się problem realizmu tej historii, bo przypadków w tej książce po prostu było za dużo. Postać Natalii można było lepiej rozplanować, a wtedy jej perypetie życiowe z pewnością lepiej by się czytało. Oczywiście czasami romanse mogą być przepełnione przypadkami i czytelnikowi wcale to nie będzie przeszkadzało, ale tutaj niestety to nie zadziałało i wyszło troszkę słabo.

Język autorki był lekki, ale troszkę chaotyczny. Szkoda, że Dorota Wachnicka nie zdecydowała się na wprowadzenie narracji pierwszoosobowej bo wtedy błędy lub luki w fabule nie byłyby tak widoczne. Na dodatek główna bohaterka niekiedy irytowała mnie swoją bezmyślnością i to sprawiało, że lektura była czasami męcząca. Mimo wszystko nagły zwrot akcji na końcu powieści zaskoczył mnie troszkę i sprawił, że książka mimo wszystko w moich oczach troszkę się uratowała.

,,Farciara" miała być lekkim romansem, w którym będziemy mogli śledzić perypetie młodej pani prawnik. Niestety bohaterka, która miała być podstawą całej powieści była również naiwna, a to sprawiało, że była najsłabszym punktem tej powieści. Cóż, do wielu aspektów tej ksiązki można by było się uczepić, ale patrząc przez pryzmat letniej książki idealnej na plażę, to ,,Farciara" spełni dobrze swoją rolę. Trzeba tylko uwierzyć, że życie niekiedy może być bajką, a to z pewnością będzie prostsze w letniej, pięknej scenerii.


Ocena :   ✰✰✰✰✰✰ (6/10)


Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu Edipresse Książki.

32 komentarze:

  1. Szkoda, że bohaterka okazała się być aż tak naiwna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, ale czasami robiła takie rzeczy, których ,,przydatność" ciężko wytłumaczyć :(
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Nie jestem do końca przekonana, czy sięgnę po tą książkę. Zobaczymy. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dla mnie to nawet fajna opowieść na letnie plażowanie :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Jeszcze się zastanowię. Nie do końca przekonują mnie główna bohaterka.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście jest naiwna, ale jako lektura na letnie plażowanie, sprawdzi się bardzo dobrze :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  4. Nie lubię takich naiwnych kobiet, więc książkę odłoże na półkę "może kiedyś".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, naiwność bohaterki rzeczywiście odstrasza, ale z drugiej strony nie jest aż tak źle, więc myślę, że jeśli się skusisz, to może być nawet ciekawa dla Ciebie lektura na letnie plażowanie :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  5. Zaciekawiła mnie, z chęcią bym przeczytała :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opis rzeczywiście jest bardzo zachęcający :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  6. Mam tę książkę na stosiku do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Szczerze mówiąc, to cieszę się, że nie zdecydowałam się na zrecenzowanie tej książki... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To lekka opowieść, ale jak dla mnie zbyt słodka :) Mimo wszystko idealnie nadaje się na letnie plażowanie :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  8. Nie czytałam tej książki ale twoja opinia mnie zaintrygowala. Koniecznie muszę przeczytać :) pozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
    P. S. Ja zostaje u ciebie na blogu na dłużej :p

    OdpowiedzUsuń
  9. Takie romanse to chyba jednak nie moja bajka, wolę jak książka ma coś więcej w sobie niż uganianie się za Misterem Perfect :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Właściwie, to dobrze ujęłaś sytuację w tej książce.
      Pozdrawiam

      Usuń
  10. Odpuszczę sobie. Jakos mi nie podchodzi niestety.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, ale nie ma się co męczyć nad książką, która nie jest w Twoim guście :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  11. Lubię romanse, więc może kiedyś sięgnę po tę książkę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że to może być dla Ciebie ciekawa lektura, jeśli lubisz lekkie propozycje :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  12. Książka na przyjemne wakacyjne czytanie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście, idealna na plażę i letnie leniuchowanie :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  13. Lubię romanse, ale chyba się na ten nie skuszę. Denerwują mnie bowiem naiwne bohaterki, a i czasu niestety mam za mało żeby sięgać po plażowe lekturki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, bohaterowie w tej powieści mogliby być bardziej dopracowani, więc jeśli nie lubisz książek z niedopracowanymi bohaterami to nic nie tracisz :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  14. Jeszcze się zastanowię. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Narazie mam niezły stosik hańby. Jak nadrobie to może kiedyś....

    OdpowiedzUsuń
  16. Tym razem spasuję, to nie jest lektura dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, ale każdy ma swój gust. Nie ma co się męczyć nad książką, która Ci się nie spodoba :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  17. Kiepsko napisana książka 👎

    OdpowiedzUsuń

Witam Cię kochany czytelniku. Bardzo się cieszę, że trafiłeś na mojego bloga. Będzie mi bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.

Pozdrawiam
Katarzyna ♥

Copyright © 2014 Mój Świat Literatury , Blogger
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...