John Grisham - ,,Bar Pod Kogutem" (recenzja)

Jak oszukać amerykański system prawniczy ? Na to pytanie próbuje nam odpowiedzieć John Grisham - ojciec bestsellerowych thrillerów prawniczych, w tym znanej ,,Firmy". Czy ,,Bar Pod Kogutem" wpisuje się w listę dobrych książek tego autora ?



Bar Pod Kogutem
John Grisham

Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 23 maja 2018
Zola, Mark i Tedd to przyjaciele, którzy studiują prawo na prywatnej uczelni Foggy Bottom. Teraz są już na ostatnim roku, ale dochodzą do wniosku, że po zakończeniu studiów nie mają dobrych perspektyw - brak pracy, widmo zdania egzaminu adwokackiego, a przede wszystkim ogromny dług studencki do spłacenia. Postanawiają więc rzucić studia i otwierają pod fałszywymi nazwiskami kancelarię adwokacką, ale mimo wszystko żyją w ciągłym strachu i boją się zdemaskowania. Gdy trafiają na sprawę, która może przynieść im ogromne pieniądze, muszą postawić wszystko na jedną kartę. Czy trójce przyjaciół uda się rozwiązać wszystkie problemy ?

John Grisham to amerykański pisarz, autor thrillerów prawniczych i kryminałów. Jego druga powieść – Firma – w 1991 roku znalazła się na siódmym miejscu na liście bestsellerów. Do tej pory sprzedał ponad 300 milionów egzemplarzy swoich książek. Obecnie Grisham mieszka z żoną Renée oraz dwójką dzieci, Ty'em i Sheą.

,,Firma" była książką, którą przeczytałam w jeden dzień. Ciężko było mi się oderwać od opowieści o prawniku, który został wplątany w sieć FBI. Ciekawi bohaterowie, wartka akcja - czego chcieć więcej, więc gdy zobaczyłam na półce ,,Bar Pod Kogutem" pomyślałam ,,Dlaczego nie ?" Niestety, nowa książka Grishama okazała się całkowitym przeciwieństwem ,,Firmy", a ja czułam się tak, jakbym kupiła perfumy Chanel N° 5, a dostała marną podróbkę, za którą w kiosku nie zapłaciłabym nawet dziesięciu złotych.

Grisham w ,,Barze Pod Kogutem" postanowił opisać historię Zoli, Marka i Tedda - trójki przyjaciół, którzy po trzech latach studiowania dochodzą do wniosku, że pójście na prawo było błędem. Cóż, teraz już ciężko jest im się wycofać. Każde z nich ma ogromny kredyt studencki do spłacenia i wisi nad nimi widmo zdania egzaminu adwokackiego. Po samobójczej śmierci przyjaciela postanawiają rzucić studia i założyć kancelarię na fałszywe nazwiska. Ale nie wszystko idzie po ich myśli, a oni zaczynają mieć coraz większe kłopoty, z których z każdym dniem coraz ciężej będzie im się wydostać.

W wielu recenzjach chwalę książki za to, że nie mają infantylnych bohaterów. Niestety, o bohaterach ,,Baru Pod Kogutem" nie mogę tego powiedzieć. Rozumiem, można mieć żal do systemu, ale obwinianie go o wszystko jest już szczytem chyba tylko głupoty. Po przeczytaniu tej książki mam wrażenie, że jej bohaterowie tak naprawdę byli jeszcze dziećmi i widmo kredytów, zdania egzaminu chyba było dla nich zbyt wielkim obciążeniem. Nie wiem też ile jest w tej książce literackiej fikcji, ale po jej przeczytaniu odnoszę wrażenie, że w amerykańskim systemie sprawiedliwości panuje wielki harmider, a nikt nie zauważa, czy ma do czynienia z prawdziwym adwokatem czy z zwykłym i pospolitym oszustem. Nie wiem, kogo otumanić chciał autor, ale jeśli chociaż część z opisywanych przez niego sądowych sytuacji jest prawdziwa, to rzeczywiście, albo w amerykańskich sądach jest naprawdę źle, albo ja jestem naiwna i wierzę w inny obraz sądu.

Grisham przyzwyczaił mnie do bardzo dobrych thrillerów prawniczych, z których zresztą jest znany. Mało prawdopodobne jest to, by ktoś miał jakieś wielkie zastrzeżenia do jego początkowych powieści, od których biło wręcz ciekawością, nieprzewidywalnością, a bohaterowie sprawiali, że nie chciało kończyć się lektury. Szkoda tylko, że nic takiego nie miało miejsca w ,,Barze Pod Kogutem", bo od tej książki biła tylko przewidywalność, nuda i infantylni bohaterowie, który sami nie wiedzą czego od życia chcą. Na dodatek akcja była naciągana i po prostu nudna, a zakończenie książki po prostu nierealne. I do tego to obwinianie systemu. Cóż dodając do siebie te wszystkie aspekty otrzymujemy książkę, która zawodzi, a której tak naprawdę po przeczytaniu stu stron nie będziemy mieli ochoty czytać dalej. Jeśli naprawdę lubicie prozę autora, to przeczytajcie, ale mimo wszystko czuję, że ani miłośnicy tego gatunku, ani tego autora nie będą tą książką zachwyceni.

Ocena :   ✰✰✰✰ (4/10)

17 komentarzy:

  1. Skoro książka jest tak słaba, to nie będę marnowała na nią czasu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, ja po czasie również żałuję, że o nią sięgnęłam :(
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Grishama bardzo lubię, ale jak widać i wielkim autorom może powinąć się noga ;) Szkoda.

    Pozdrawiam
    http://zksiazkanakanapie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, mam nadzieję, że to tylko taka jednorazowa wpadka autora :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Trochę za słaba ocena, żeby po nią sięgnąć :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, szkoda, ale każdemu autorowi coś może nie wyjść. Mam nadzieję, że kolejne książki Grishama będą lepsze :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  4. Nie wiem dlaczego, ale nie poznałam jeszcze twórczości autora. Byłam za to ciekawa tej książki i szkoda, że nie okazała się lepsza. Będę musiała zacząć swoją przygodę z Grishamem od jego wcześniejszych powieści. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, najlepiej zacząć przygodę z tym autorem od jego wcześniejszych powieści. :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  5. Mam ogromny sentyment do tego autora, więc na pewno przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czuję, że chciałabym przeczytać coś autorstwa Grishama, ale chyba nie będzie to "Bar pod kogutem". O autorze słyszałam wiele pozytywów i nie chciałabym się zrazić. Zasugeruję się Twoją opinią co to tej publikacji i poszukam innego tytułu. Polecasz jakiś konkretny?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba ,,Firma" będzie dobry początkiem. Książkę nawet fajnie mi się czytało, a poza tym jeśli będziesz chciała jest jeszcze ekranizacja Pollacka z Cruisem w roli głównej :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  7. Chyba szybciej sięgnę po jakąś inną książkę tego autora niż po ,,Bar pod kogutem''.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam chyba ,,Firmę". Co prawda to jedna z jego pierwszych książek, ale też i jedna z tych najlepszych :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  8. Okładka zachęcająca ale skoro słaba to nie ma co sie za nią zabierać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi również okładka bardzo się spodobała. Szkoda, że treść nie była tak dobra jak okładka :(
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  9. ooo to mnie zdziwiłaś, bo Grisham jeszcze nie zawiódł mnie ani jedną książką... więc tym bardziej będę ciekawa tej, żeby się przekonać jakie tym razem wywrze na mnie wrażenie...

    OdpowiedzUsuń
  10. Dobrze,że nie trafiłam na Pani recenzję przed przeczytaniem "Baru pod kogutem". Pewnie pod jej wpływem nie sięgnęłabym po tę książkę, a tak miałam okazję ją przeczytać i nie żałuję. Może dlatego, że nie nastawiałam się "skoro autorem jest J.Grisham to musi to być wartki thriller prawniczy". Przeczytałam ją z przyjemnością i odkryłam, że moje spostrzeżenia dotyczące beztroskiego i jednocześnie bardzo życzeniowego podejścia do życia ludzi nie tylko młodych, znajdują odzwierciedlenie w coraz większej ilości współczesnych powieści. Ponieważ sytuacja przedstawiona w "Barze pod kogutem" jest bardzo realistyczna nie zdziwię się, gdy bohaterowie powieści znajdą naśladowców w realu. Podejmowanie decyzji na dziś i teraz, bez zastanawiania się nad konsekwencjami, a potem szukanie dróg na skróty jest tak wszechobecne. W tej powieści (jak i wielu innych u tego Autora) ważny jest też wątek poboczny: tutaj sytuacja nielegalnych imigrantów w Ameryce (chociaż dotyczy to nie tylko USA) i realia ich "powrotu do kraju rodzimego". Uruchamiając wyobraźnię można sobie przedstawić jak potoczyłyby się ich losy gdyby nie pieniądze z "praktyki prawniczej". Uważam więc, że książka mimo iż nie porywa wartką akcją jest bardzo dobrą lekturą dla osób, które lubią wyjść trochę poza treść książki i "czytają między wierszami".

    OdpowiedzUsuń

Witam Cię kochany czytelniku. Bardzo się cieszę, że trafiłeś na mojego bloga. Będzie mi bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.

Pozdrawiam
Katarzyna ♥

Copyright © 2014 Mój Świat Literatury , Blogger
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...