K.A. Figaro - ,,Prosty układ" (recenzja)
Czy można wejść w prosty układ nie odczuwając przy tym żadnych uczuć ? Jak się nie zakochać ? Zapraszam na recenzję powieści K.A. Figaro.
Łucja kończy trzeci rok studiów i chce w końcu zacząć prawdziwe, dorosłe życie. Gdy przypadkiem poznaje Dymitra nie jest nim zainteresowana. On jednak nie odpuszcza i postanawia za wszelką cenę zdobyć dziewczynę. Proponuje jej prosty układ - seks bez zobowiązań. Tylko czy Łucja będzie zdolna przyjąć tę propozycję ? Jak zmieni się jej życie ?
K.A. Figaro to autorka o niezliczonej ilości pomysłów na nowe powieści. Jest matką, żoną i kobietą z marzeniami. ,,Prosty układ" to jej literacki debiut.
,,Prosty układ" K.A. Figaro
Cykl: Rozchwiani (tom 1)
Wydawnictwo: Lipstick Books/W.A.B
Data wydania: 3 kwietnia 2019
|
K.A. Figaro to autorka o niezliczonej ilości pomysłów na nowe powieści. Jest matką, żoną i kobietą z marzeniami. ,,Prosty układ" to jej literacki debiut.
Od kiedy powstała seria Grey'a, erotyki zaczęły coraz częściej powstawać nie tylko za granicą, ale także i w Polsce. Wiele kobiet lubi czytać historie o szarych myszkach i bad boyach, dla których seks bez zobowiązań staje się wyjściem, prowadzącym do uczucia. K.A. Figaro również postanowiła zaoferować nam taki romans. Tylko czy to się jej udało ? I tak, i nie.
Główną bohaterką całej historii jest Łucja - dziewczyna, która kończy właśnie studia pierwszego stopnia na kierunku Zarządzanie i Marketing. Dziewczyna od kiedy parę lat temu rozstała się ze swoim (byłym) chłopakiem boi się zaufać mężczyznom i stroni od ich towarzystwa. Pewnego dnia, gdy z przyjaciółką idzie do klubu, poznaje tam Dymitra - mężczyznę, który zaczyna wyzwalać w niej głęboko ukrytą namiętność.
Ostatnio coraz częściej trafiam na schematyczne historie. A K.A. Figaro powieścią ,,Prosty układ" z pewnością nie odkrywa Ameryki.Mamy tutaj dwójkę bohaterów, których relacja zaczyna się od wmawiania sobie, że to tylko seks. A właściwie to Dymitr to sobie wmawia. Łucja z kolei jest bardzo naiwna i wierzy, że przy Dymitrze znajdzie swoje szczęście. I grubo się myli. Bohaterowie tej powieści naprawdę mnie irytowali. Łucja jest naiwna i jej zachowanie przeczy temu co robi. Gdyby robiła to, o czym myśli jestem pewna, że uniknęłaby wielu kłopotów.Na dodatek cały czas sama nie wiedziała czego chce. Zarzekała się, że nie wejdzie w układ z Dymitrem, a potem i tak sobie przeczyła. Na plus zasługują jej próby opierania się mężczyźnie i dobrze się czytało te fragmenty, ale nadal czułam, że nie jest to bohaterka, którą bym polubiła. Miała na to zadatki, ale moim zdaniem autorka zupełnie nie w tę stronę rozwinęła tę postać, bo przede wszystkim jej niezdecydowanie i ciągła zmiana zdania doprowadzały mnie miejscami do małego szału. Co do samego Dymitra, to ten facet jest naprawdę nieobliczalny i na pewno nie zapałałam do niego sympatią. Jest po prostu bad boyem, ale takim z krwi i kości, który naprawdę ma za nic uczucia innych. Zarzeka się, że Łucja jest dla niego kolejną dziewczyną, którą może wykorzystywać kiedy chce i postanawia zaproponować jej układ, ale z drugiej strony coś go do niej ciągnie. Najgorsze jest jednak to, że się tego wypiera i na boku spotyka się na nocki z innymi dziewczynami. Z jednej strony pozwalał mu na to układ, ale z drugiej jakoś nie pasowało mi to do całego wydźwięku książki. poza tym Dymitr na pewno jest bohaterem bardzo zaborczym, wręcz szalonym i na dodatek cały czas mnie irytował. Czasami bardziej, niż sama Łucja.
Szczerze mówiąc przeczytałam tę książkę tak szybko, że nawet nie wiem, kiedy minął ten czas. K.A. Figaro ma naprawdę lekki język, a sama historia bardzo wciąga. Niestety, szkoda, że jest do bólu schematyczna. Myślę, że gdyby autorka dodała parę elementów zaskoczenia, może jakąś tajemnicę książkę o wiele lepiej by się czytało. A tak mieliśmy podane praktycznie wszystko na tacy. Pocieszająca jest jednak chemia, jaką czuć między bohaterami. Kipi tutaj romantyzmem, ale miałam wrażenie, że autorka nie rozwinęła relacji głównych bohaterów do końca. Cały czas brakowało mi tego czegoś. Nie widziałam tutaj jakiegokolwiek związku z prawdziwym światem, bo autorka za bardzo przerysowała postacie, a szczególnie postać Dymitra. Każdy ma jakąś odrobinę uczuć, tymczasem on wydaje się z nich wyprany całkowicie. Samo poprowadzenie akcji i język autorki bardzo mi się podobał, ale opisy zbliżeń bohaterów czytało się nie za dobrze i często po prostu je pomijałam. Mimo wszystko warto pochwalić autorkę za to, że rozbudowała postaci poboczne, szczególnie przyjaciółki Łucji, bo dorobiła im własne historie i dzięki temu możemy zaangażować się również w ich problemy miłosne i przeżycia.
,,Prosty układ" to do bólu przewidywalny erotyk, który czytało mi się naprawdę dobrze. Szkoda jednak, że poza lekkim językiem ta historia ma niewiele plusów. Irytujący głowni bohaterowie niekiedy doprowadzali mnie do szału, a ich niezdecydowanie sprawiało, że wiele razy miałam ochotę rzucić tę książkę w najbliższy kąt. Mimo wszystko myślę, że zerknę na kontynuację historii Łucji i Dymitra, bo naprawdę chcę się dowiedzieć, jak zakończy się ten romans. Mam jednak cichą nadzieję, że autorka zastosuje w kolejnych częściach nieoczekiwany zwrot akcji, a Łucja zostawi Dymitra i ułoży sobie życie z kimś innym (np. Igorem). Szkoda jedynie, że to tyko płonne marzenia.
Główną bohaterką całej historii jest Łucja - dziewczyna, która kończy właśnie studia pierwszego stopnia na kierunku Zarządzanie i Marketing. Dziewczyna od kiedy parę lat temu rozstała się ze swoim (byłym) chłopakiem boi się zaufać mężczyznom i stroni od ich towarzystwa. Pewnego dnia, gdy z przyjaciółką idzie do klubu, poznaje tam Dymitra - mężczyznę, który zaczyna wyzwalać w niej głęboko ukrytą namiętność.
Ostatnio coraz częściej trafiam na schematyczne historie. A K.A. Figaro powieścią ,,Prosty układ" z pewnością nie odkrywa Ameryki.Mamy tutaj dwójkę bohaterów, których relacja zaczyna się od wmawiania sobie, że to tylko seks. A właściwie to Dymitr to sobie wmawia. Łucja z kolei jest bardzo naiwna i wierzy, że przy Dymitrze znajdzie swoje szczęście. I grubo się myli. Bohaterowie tej powieści naprawdę mnie irytowali. Łucja jest naiwna i jej zachowanie przeczy temu co robi. Gdyby robiła to, o czym myśli jestem pewna, że uniknęłaby wielu kłopotów.Na dodatek cały czas sama nie wiedziała czego chce. Zarzekała się, że nie wejdzie w układ z Dymitrem, a potem i tak sobie przeczyła. Na plus zasługują jej próby opierania się mężczyźnie i dobrze się czytało te fragmenty, ale nadal czułam, że nie jest to bohaterka, którą bym polubiła. Miała na to zadatki, ale moim zdaniem autorka zupełnie nie w tę stronę rozwinęła tę postać, bo przede wszystkim jej niezdecydowanie i ciągła zmiana zdania doprowadzały mnie miejscami do małego szału. Co do samego Dymitra, to ten facet jest naprawdę nieobliczalny i na pewno nie zapałałam do niego sympatią. Jest po prostu bad boyem, ale takim z krwi i kości, który naprawdę ma za nic uczucia innych. Zarzeka się, że Łucja jest dla niego kolejną dziewczyną, którą może wykorzystywać kiedy chce i postanawia zaproponować jej układ, ale z drugiej strony coś go do niej ciągnie. Najgorsze jest jednak to, że się tego wypiera i na boku spotyka się na nocki z innymi dziewczynami. Z jednej strony pozwalał mu na to układ, ale z drugiej jakoś nie pasowało mi to do całego wydźwięku książki. poza tym Dymitr na pewno jest bohaterem bardzo zaborczym, wręcz szalonym i na dodatek cały czas mnie irytował. Czasami bardziej, niż sama Łucja.
Szczerze mówiąc przeczytałam tę książkę tak szybko, że nawet nie wiem, kiedy minął ten czas. K.A. Figaro ma naprawdę lekki język, a sama historia bardzo wciąga. Niestety, szkoda, że jest do bólu schematyczna. Myślę, że gdyby autorka dodała parę elementów zaskoczenia, może jakąś tajemnicę książkę o wiele lepiej by się czytało. A tak mieliśmy podane praktycznie wszystko na tacy. Pocieszająca jest jednak chemia, jaką czuć między bohaterami. Kipi tutaj romantyzmem, ale miałam wrażenie, że autorka nie rozwinęła relacji głównych bohaterów do końca. Cały czas brakowało mi tego czegoś. Nie widziałam tutaj jakiegokolwiek związku z prawdziwym światem, bo autorka za bardzo przerysowała postacie, a szczególnie postać Dymitra. Każdy ma jakąś odrobinę uczuć, tymczasem on wydaje się z nich wyprany całkowicie. Samo poprowadzenie akcji i język autorki bardzo mi się podobał, ale opisy zbliżeń bohaterów czytało się nie za dobrze i często po prostu je pomijałam. Mimo wszystko warto pochwalić autorkę za to, że rozbudowała postaci poboczne, szczególnie przyjaciółki Łucji, bo dorobiła im własne historie i dzięki temu możemy zaangażować się również w ich problemy miłosne i przeżycia.
,,Prosty układ" to do bólu przewidywalny erotyk, który czytało mi się naprawdę dobrze. Szkoda jednak, że poza lekkim językiem ta historia ma niewiele plusów. Irytujący głowni bohaterowie niekiedy doprowadzali mnie do szału, a ich niezdecydowanie sprawiało, że wiele razy miałam ochotę rzucić tę książkę w najbliższy kąt. Mimo wszystko myślę, że zerknę na kontynuację historii Łucji i Dymitra, bo naprawdę chcę się dowiedzieć, jak zakończy się ten romans. Mam jednak cichą nadzieję, że autorka zastosuje w kolejnych częściach nieoczekiwany zwrot akcji, a Łucja zostawi Dymitra i ułoży sobie życie z kimś innym (np. Igorem). Szkoda jedynie, że to tyko płonne marzenia.
,,Każdy z nas ma coś do ukrycia."
Za możliwość przeczytania tej powieści dziękuję portalowi CzytamPierwszy czytampierwszy.pl |
Mnie sztampa nie przeszkadza. Szkoda jedynie, że bohaterowie są irytujący.
OdpowiedzUsuńCi akurat tak, Łucja i Dymitr irytują, ale wiem, że niektórym naprawdę się podobali, także każdy ma gusta i guściki :)
UsuńPozdrawiam
Planuję przeczytać tę książkę. 😊
OdpowiedzUsuńNie czytuję erotyków, więc zdecydowanie sobie odpuszczę poznawanie tej książki ;)
OdpowiedzUsuńJa chyba jej nie planuję. Powiem szczerze, że mam mieszane uczucia, bo tak trochę sztucznie według mnie jest wychwalana xD
OdpowiedzUsuńwww.whothatgirl.pl
Nie słyszałam o tej książce ale brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuń