Whitney G. - ,,Oskarżyciel", ,,Niewinna" ~ Domniemanie niewinności ~ (recenzja)
9.5.18
14
6 gwiazdek
,
Domniemanie niewinności
,
erotyk
,
Oskarżyciel Niewinna
,
romans
,
Whitney G.
,
Wydawnictwo Kobiece
Odkąd na stronie Wydawnictwa Kobiecego pojawiła się zapowiedź cyklu Domniemanie niewinności, przebierałam nóżkami nie mogąc doczekać się premiery tych książek. Historia rozgrywająca się w świecie prawników miała bardzo ciekawy i zarazem tajemniczy opis. Jednak czy historia napisana przez Whitney G. okazała się dobra, czy jednak nie warto bliżej się z nią zapoznawać ? Zapraszam Was dzisiaj na recenzję ,,Oskarżyciela" i ,,Niewinnej", czyli książek, które stanowią 1 i 2 tom wyżej wymienionego cyklu.
Andrew Hamilton jest wziętym prawnikiem oraz współwłaścicielem jednej z najlepszych kancelarii w mieście. Mężczyzna nie traci czasu na poważne związki i umawia się na ,,przygody na jedną noc" z poznanymi w sieci kobietami. Pewnego dnia poprzez portal dla prawników poznaje Alyssę - a przynajmniej tak kobieta mu się przedstawia. Szybko ich relacje stają się przyjacielskie, ale Alyssa nie chce spotkać się z Andrew. Tymczasem w jego kancelarii odbywa się nabór osób chętnych do odbywania stażu, a na rozmowie kwalifikacyjnej pojawia się piękna blondynka, studentka prawa, która przedstawia się jako Aubrey Everhart. Andrew szybko orientuje się, że jego internetową przyjaciółką jest właśnie Aubrey. Czy młoda studentka rzeczywiście jest przyjaciółką Andrew ? Czy to właśnie ona jest Alyssą, o której od miesięcy myśli ?
Niektórzy powiedzą : O Boże, kolejny romans z prawnikami w roli głównej ! Poniekąd sama troszkę tak pomyślałam, ale ta myśl jak szybko się w mojej głowie pojawiła, tak szybko i zniknęła. Ja akurat lubię powieści, które rozgrywają się w prawniczym świecie. Pomimo tego, że premiera tych książek miała premierę w marcu, akurat chyba troszkę i o nich zapomniałam, tak więc, gdy nadarzyła się okazja i była promocja na ebooki, czym prędzej kliknęłam Kupuję! i przeczytałam. I powiem Wam, że troszkę się zawiodłam na tych książkach, a właściwie książeczkach. Nie wiem, czy tylko mnie nurtuje to pytanie, ale dlaczego autorka nie napisała jednej książki, tylko historię opisała w trzech tomach, a z pewnością gdyby połączyć wszystkie części wyszłaby normalnej objętości książka. Dalej się nad tym zastanawiam, ale wątpię bym kiedyś znalazła na to pytanie odpowiedź.
Historia, a właściwie fabuła tej książki jest bardzo ciekawa. Mamy nutkę tajemnicy, przyjaźń, i namiętny romans - jak przystało na erotyk to bardzo dobre połączenie. Poznajemy Andrew Hamiltona - to prawnik, który nie angażuje się w związki. Woli przygody na jedną noc, a kobiety, z którymi je spędza poznaje w sieci. Gdy pewnego dnia na portalu dla prawników zapoznaje Alyssę, która podaje się za absolwentkę prawa, Andrew postanawia pomagać jej i tak oto zawiązuje się pomiędzy nimi przyjaźń. Rozmawiają o wszystkim, nie pomijając nawet seksualnych przygód Andrew. Ale gdy pewnego dnia, do jego kancelarii zapuka młoda studentka prawa, która jest aplikantką na staż, Andrew zauważa w niej podobieństwa do jego internetowej przyjaciółki. Problem w tym, że ona przedstawiła się jako Aubrey Everhart, a Andrew nie toleruje kłamstw i kłamców ... Jak oczywiście wiadomo, ta dwójka musi jakoś się ze sobą połączyć, w końcu na tym polega romans, ale z pewnością będzie czekała ich wyboista ścieżka.
Nie będę ukrywać, historia może i jest ciekawa, ale nie ma w niej nic nowego. Ciągle pojawiają się tam schematy, które z pewnością znane są każdemu, kto chociaż raz przeczytał jakiś romans czy erotyk. Akcja jest bardzo szybka, ale nie dzieje się w niej za wiele. Autorce chyba nie pomogły te nagłe zwroty akcji na samym końcu poszczególnych części, bo przyznam, że jakoś ta książka ( a właściwie książki) nie wzbudziły we mnie takiego poczucia zaciekawienia. Po przeczytaniu dwóch części jakoś nie ciągnie mnie do przeczytania zakończenia tej historii. Jak dla mnie autorka za bardzo namąciła i w relacji Andrew i Aubrey, i w ogóle w całej fabule. Czytając drugą część zastanawiałam się, jak w ostatniej części autorka poskleja to wszystko, by miało jakieś ,,ręce i nogi".
Historię poznajemy naprzemiennie, czyli z punktu widzenia Andrew oraz Aubrey. Co do Aubrey, to nie wiem, co ona widzi w tym Andrew. Raz kompletnie ją olewa, każe się jej wynosić, a ta kobieta dalej do niego lgnie. Doprawdy nie spotkałam się jeszcze z bohaterem, który tak by mnie wkurzał. Czasami mówiłam sobie podczas czytania, żeby ta Aubrey uciekała od tego Andrew, bo on w ogóle jej nie szanuje. Dobrze, przyznam się, podczas czytania tej książki błagałam by bohaterowie nie byli razem, by rozstali się. Ponadto samo to, że Andrew nie zmieniał się pod wpływem Aubrey sprawiało, że zapałałam taką troszkę niechęcią do tego bohatera. Dla jednych ten argument będzie plusem tego cyklu, ale dla mnie to plusem nie jest. Bo w końcu miłość powinna zmieniać człowieka, a po porównaniu zachowania Andrew na początku pierwszej części i końcu drugiej części nie zauważymy żadnych różnic. Nie wiem, jak zakończy się ten cykl, może akurat w ostatniej części autorka ukaże zmianę głównego bohatera, ale szczerze wątpię w to.
Whitney G. ma bardzo lekkie pióro, co sprawia, że te książeczki naprawdę szybko się czyta. Historia może nie jest jakaś odkrywcza, ale ma w sobie to coś, co sprawia, że chce się po nią sięgnąć. Niestety kreacja głównego bohatera wcale mi się nie spodobała. Może zmieni się to w ostatniej części, ale szczerze w to wątpię. Ponadto autorka tak zaplątała się w sieci tajemnic, że nie wiem, jak wybrnie z niej w ostatniej części. Może akurat się jej uda. Kto wie ? Zobaczymy. Myślę, że pomimo wad dwóch pierwszych części sięgnę po trzecią, ponieważ będę chciała się dowiedzieć jak zakończyła się ta historia. Jeśli chcecie przeczytać jakiś erotyk, to książeczki z cyklu Domniemanie niewinności z pewnością będą dobrą lekturą dla Was, ale pod warunkiem, że macie anielską cierpliwość do bohaterów literackich, którzy w niej występują. Póki co czekamy do czerwca, wtedy okaże się, czy książki z tego cyklu opłacało się przeczytać.
Oskarżyciel, Niewinna Whitney G.
Cykl: Domniemanie niewinności
Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: 15 marca 2018
|
Niektórzy powiedzą : O Boże, kolejny romans z prawnikami w roli głównej ! Poniekąd sama troszkę tak pomyślałam, ale ta myśl jak szybko się w mojej głowie pojawiła, tak szybko i zniknęła. Ja akurat lubię powieści, które rozgrywają się w prawniczym świecie. Pomimo tego, że premiera tych książek miała premierę w marcu, akurat chyba troszkę i o nich zapomniałam, tak więc, gdy nadarzyła się okazja i była promocja na ebooki, czym prędzej kliknęłam Kupuję! i przeczytałam. I powiem Wam, że troszkę się zawiodłam na tych książkach, a właściwie książeczkach. Nie wiem, czy tylko mnie nurtuje to pytanie, ale dlaczego autorka nie napisała jednej książki, tylko historię opisała w trzech tomach, a z pewnością gdyby połączyć wszystkie części wyszłaby normalnej objętości książka. Dalej się nad tym zastanawiam, ale wątpię bym kiedyś znalazła na to pytanie odpowiedź.
Historia, a właściwie fabuła tej książki jest bardzo ciekawa. Mamy nutkę tajemnicy, przyjaźń, i namiętny romans - jak przystało na erotyk to bardzo dobre połączenie. Poznajemy Andrew Hamiltona - to prawnik, który nie angażuje się w związki. Woli przygody na jedną noc, a kobiety, z którymi je spędza poznaje w sieci. Gdy pewnego dnia na portalu dla prawników zapoznaje Alyssę, która podaje się za absolwentkę prawa, Andrew postanawia pomagać jej i tak oto zawiązuje się pomiędzy nimi przyjaźń. Rozmawiają o wszystkim, nie pomijając nawet seksualnych przygód Andrew. Ale gdy pewnego dnia, do jego kancelarii zapuka młoda studentka prawa, która jest aplikantką na staż, Andrew zauważa w niej podobieństwa do jego internetowej przyjaciółki. Problem w tym, że ona przedstawiła się jako Aubrey Everhart, a Andrew nie toleruje kłamstw i kłamców ... Jak oczywiście wiadomo, ta dwójka musi jakoś się ze sobą połączyć, w końcu na tym polega romans, ale z pewnością będzie czekała ich wyboista ścieżka.
Nie będę ukrywać, historia może i jest ciekawa, ale nie ma w niej nic nowego. Ciągle pojawiają się tam schematy, które z pewnością znane są każdemu, kto chociaż raz przeczytał jakiś romans czy erotyk. Akcja jest bardzo szybka, ale nie dzieje się w niej za wiele. Autorce chyba nie pomogły te nagłe zwroty akcji na samym końcu poszczególnych części, bo przyznam, że jakoś ta książka ( a właściwie książki) nie wzbudziły we mnie takiego poczucia zaciekawienia. Po przeczytaniu dwóch części jakoś nie ciągnie mnie do przeczytania zakończenia tej historii. Jak dla mnie autorka za bardzo namąciła i w relacji Andrew i Aubrey, i w ogóle w całej fabule. Czytając drugą część zastanawiałam się, jak w ostatniej części autorka poskleja to wszystko, by miało jakieś ,,ręce i nogi".
Historię poznajemy naprzemiennie, czyli z punktu widzenia Andrew oraz Aubrey. Co do Aubrey, to nie wiem, co ona widzi w tym Andrew. Raz kompletnie ją olewa, każe się jej wynosić, a ta kobieta dalej do niego lgnie. Doprawdy nie spotkałam się jeszcze z bohaterem, który tak by mnie wkurzał. Czasami mówiłam sobie podczas czytania, żeby ta Aubrey uciekała od tego Andrew, bo on w ogóle jej nie szanuje. Dobrze, przyznam się, podczas czytania tej książki błagałam by bohaterowie nie byli razem, by rozstali się. Ponadto samo to, że Andrew nie zmieniał się pod wpływem Aubrey sprawiało, że zapałałam taką troszkę niechęcią do tego bohatera. Dla jednych ten argument będzie plusem tego cyklu, ale dla mnie to plusem nie jest. Bo w końcu miłość powinna zmieniać człowieka, a po porównaniu zachowania Andrew na początku pierwszej części i końcu drugiej części nie zauważymy żadnych różnic. Nie wiem, jak zakończy się ten cykl, może akurat w ostatniej części autorka ukaże zmianę głównego bohatera, ale szczerze wątpię w to.
Whitney G. ma bardzo lekkie pióro, co sprawia, że te książeczki naprawdę szybko się czyta. Historia może nie jest jakaś odkrywcza, ale ma w sobie to coś, co sprawia, że chce się po nią sięgnąć. Niestety kreacja głównego bohatera wcale mi się nie spodobała. Może zmieni się to w ostatniej części, ale szczerze w to wątpię. Ponadto autorka tak zaplątała się w sieci tajemnic, że nie wiem, jak wybrnie z niej w ostatniej części. Może akurat się jej uda. Kto wie ? Zobaczymy. Myślę, że pomimo wad dwóch pierwszych części sięgnę po trzecią, ponieważ będę chciała się dowiedzieć jak zakończyła się ta historia. Jeśli chcecie przeczytać jakiś erotyk, to książeczki z cyklu Domniemanie niewinności z pewnością będą dobrą lekturą dla Was, ale pod warunkiem, że macie anielską cierpliwość do bohaterów literackich, którzy w niej występują. Póki co czekamy do czerwca, wtedy okaże się, czy książki z tego cyklu opłacało się przeczytać.
Ja jednak sobie odpuszczę ten cykl.:)
OdpowiedzUsuńCzytałam już sporo opinii i zedydowanie nie jestem zainteresowana :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://zksiazkanakanapie.blogspot.com
Jakoś ostatnio nie mam ochoty na ten rodzaj książek. Może zostawię go sobie na jesienne wieczory. ;)
OdpowiedzUsuńOkładki mają cudne i patrząc tylko na nie, na pewno bym się na książki skusiła. Ale tematyka nie dla mnie. Nawet najciekawsze romanse dla mnie wieją nudą.
OdpowiedzUsuńMiałam ten cykl w planach, ale coś czuję, że go sobie jednak odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńMnie się bardzo podobały, przeczytałam jednym tchem :) Nie są najwyższych lotów, ale świetnie się bawiłam i nie mogę doczekać się kolejnego tomu :)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Książki mi się podobały, chociaż przez to, że były tak krótkie wydawały się mi "stłamszone". Lepiej jakby autorka bardziej je rozwinęła. Ale nadal stanowią dla mnie miłą lekturę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam:
Biblioteka Feniksa
Wcześniej miałam ochotę przeczytać te książki, jednak widziałam tyle negatywnych opinii, że chyba sobie odpuszcze.
OdpowiedzUsuńWciąż zastanawiam się nad lekturą tej serii:)
OdpowiedzUsuńCzytałam pierwszą z tych książek i byłam przerażona. Nienawidzę takiego rodzaju twórczości, jeżeli w ogóle można to nazwać twórczością. Banalna, zwykła fabuła z seksem... masakra.
OdpowiedzUsuńhttp://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/05/royce-rolls-margaret-stohl.html
Cóź ja liczę na to, że ostatnia część jakoś poprawi te niedoskonałości dwóch wcześniejszych. Mam nadzieję, że autorka się postara.
UsuńPozdrawiam
Pomimo tej schematyczności myślę, że kiedyś dam szansę temu cyklowi. Sprawdzę czy mi się spodoba. :)
OdpowiedzUsuńOkładki fajne i aż krzyczą żeby przeczytać ale sama nie wiem czy chcę...
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś spróbuję, czemu nie!? :)
OdpowiedzUsuń