Danielle Lori - ,,The Sweetest Oblivion" (recenzja przedpremierowa)

Czy tajemnicza historia Eleny i Asa okazała się naprawdę intrygująca ? Zapraszam Was na recenzję powieści Danielle Lori.



,,The Sweetest Oblivion"
Danielle Lori

Cykl: Made (tom 1)
Wydawnictwo: Wydawnictwo NieZwykłe
Data wydania: 26 sierpnia 2020
Tłumaczenie: Izabela Wilczyńska
Elena jest nazywana ,,słodką Abelli" nie bez powodu. Kusi i sprawia, że wszyscy mężczyźni jej pożądają. Gdy pomiędzy nią, a jej przyszłym szwagrem - Nico ,,Asem" Russo - zarzyna rodzić się pożądania, oboje będą musieli od niego uciec. Jak potoczy się ich historia ?

Danielle Lori to autorka powieści z gatunku fantasy i romans. Jej normalny dzień obejmuje kawę i oglądanie dobrych filmów. Mieszka w małym miasteczku z mężem, synem i zbyt dużą ilością psów.

 Aranżowane małżeństwo i dwójka osób, którym nie jest przeznaczone być razem. No tak - rzeczywiście nie do tego przywykły czytelniczki mafijnych romansów. Wszystko jest skomplikowane, zagmatwane, wydaje się, że z tej sytuacji nie ma wyjścia. Zresztą polskie tłumaczenie tytułu tej książki to ,,Najsłodsze zapomnienie". Danielle Lori już na samym początku intryguje. A dalej jest jeszcze ciekawiej. Okazuje się, że w świecie mafinych romansów można czymś jeszcze czytelniczki zaciekawić. Choć niestety sama historia nie jest pozbawiona wielu wad ...

Mężczyźni wodzą za nią pożądliwym wzrokiem. Każdy z nich chce się dowiedzieć, jak słodka jest w rzeczywistości Elena, w tym ,,As" . Pomiędzy nimi jest napięcie, które ciężko jest im zlekceważyć. As jest niebezpieczny i tajemniczy. A do tego wkrótce zostanie szwagrem Eleny ...

Czytając opis spodziewałam się chyba nieco innych bohaterów, ale i tak napięcie pomiędzy Eleną i Nico było naprawdę ogromne. Oboje łączy taka chemia, że można łatwo uwierzyć w ich relację. Elena w mafijnym świecie nazywana jest ,,słodką Abelli" nie tylko z powodu zachowania, ale i wyglądu. Wielu mężczyzn jest podatnych na jej urok. Spodziewałam się z niej raczej kokietki, dziewczyny, która jest świadoma swojej wartości i wodzi za nos mężczyzn. Tymczasem ona jest nieśmiała (choć nie do końca), ma kilka tajemnic i jest dręczona poczuciem winy. Elena jest niczym niepozornie wyglądające ciastko - ale za to z zaskakującym nadzieniem. Naprawdę ją polubiłam. Nie boi się Asa, umie mu się przeciwstawić, choć ta jej ,,śmiałość" jest spowodowana tym, że jako kobieta jest poza jego zasięgiem. Jest pewna, że skoro będzie jej szwagrem, to może traktować go swobodniej. Ma własne zdanie, ale wiadomo, że w świecie mężczyzn i mafii nie jest ono brane pod uwagę. Nicolas ,,As" Russo to młody szef mafii, ale doskonale zarządza swoją rodziną mafijną. Ma wielu wrogów, jest bezlitosny, nigdy nie wychodzi z domu bez broni i ... nie pakuje się w kłopoty,  których nie będzie mógł się wydostać. A jak się domyślacie, Elena, a właściwie relacja z nią szybko stanie się dla niego ,,kłopotem". W końcu ma przecież poślubić jej siostrę. As jest wycofany, ale i równie niebezpieczny. Nie waha się zabić członków swojej rodziny, z powodu nieposłuszeństwa, albo interesów. Wszyscy są mu więc posłuszni, ale z tego schematu wyłamuje się kobieta, która stanowi dla niego zagadkę i wkrótce zostanie jego szwagierką. Z każdym spotkaniem wzajemne pożądanie między nimi rośnie, tym bardziej, że Elena jest piękną kobietą i równie mądrą. W powieści mamy też całą plejadę postaci drugoplanowych: od rodzeństwa i rodziców Eleny, po rodzinę Nico, którzy uzupełniają tę powieść.

Wspominałam, że spodziewałam się po tej książce czegoś innego i w sumie tak jest. Wydaje się, że Danielle Lori pisze lekko, ale przez to, że większość akcji tej książki rozgrywa się praktycznie w ciągu dwóch tygodni, to cała powieść była dla mnie bardzo ,,rozwleczona". Autorka posługuje się długimi opisami, dialogów jest mało, przez co czytanie opisów może niektórym się dłużyć. Na początku nie mogłam się jakoś wkręcić w tę historię właśnie przez długie opisy, ale od około setnej strony już nie pamiętałam o początkowych trudnościach. Elena i Nico to tacy bohaterowie, których zdecydowanie można polubić, a chemia między nimi jest niemal namacalna. Ciekawe było też pokazanie Nico od tej ludzkiej strony - jako osoby, która ma hobby, Niby mamy w tej książce mafię, ale też czasami coś mi zgrzytało. Być może to wina przyzwyczajeń. Autorki romansów opartych o mafię raczej przedstawiają bohaterów, mężczyzn należących do mafii, jako osoby bezwzględnie pochłonięte mafią, interesami, zabójstwami, torturami, a tymczasem Lori nieraz wspomina o wyścigach konnych, oglądaniu meczu w telewizji. Nawet to, że matka Eleny sama gotuje wydaje się nieco dziwne przy tym, że w większości mafijnych romansów większość ma kucharki, służące. Przy tym wszystkim wydaje się, jakby rodzina Eleny, albo Nico byli zwykłymi ludźmi, a nie zabijali w ogródku podczas obiadu. Z jednej strony takie przedstawienie bohaterów jest ciekawe, odkrywcze, ale z drugiej chyba przyzwyczajenie wygrało, bo cały czas dziwnie mi się czytało te fragmenty, albo zdania opowiadające o oglądaniu meczu, albo hobby Nico. Byłam też ciekawa, jak autorka rozwiąże ten wątek niemożliwego pożądania między Eleną a Nico i to również mnie zaskoczyło, choć przyznam, że te rozwiązanie, jakoś nie do końca mi się spodobało. Nie chciałabym Wam tu spojlerować, więc nie powiem nic więcej. Na pewno wyrobicie sobie własne zdanie, jeśli sięgniecie po tę książkę.

,,The Sweetest Oblivion" to powieść, która mimo wszystko naprawdę mnie zaskoczyła, choć niestety w niektórych miejscach na minus. Danielle Lori nie podąża utartymi schematami, a główni bohaterowie naprawdę mi się spodobali. Są magnetyczni, intrygujący, a zarazem przyciąganie między nimi i relacja hate-love sprawiają, że tę powieść naprawdę czyta się z zapartym tchem. Mimo wszystko troszkę się zawiodłam, bo liczyłam na zupełnie coś innego i nie pasowały mi też niektóre posunięcia autorki i kilka atrybutów świata mafii, który przedstawiła w swojej powieści. Na pewno jest to książka inna, niż np. te z serii Cory Reilly, bo też i świat przedstawiony jest inny. Ale uprzedzam, jeśli nie lubicie zbyt wielu opisów w książce i wolicie, by wciągnęła Was ona od samego początku, to historia Eleny i Nico może Was nieco rozczarować. Ja radzę Wam sięgnąć samym po tę powieść. Myślę, że jeśli lubicie mafjne historie, to ta będzie dla Was powiewem świeżości, ,,czymś innym". Ja być może skuszę się na kolejną część, by poznać kolejną historię i sprawdzić, czy Lori naprawi błędy z tej części.

 Ocena :   ✰✰✰✰✰✰ (6/10)


Za możliwość przedpremierowego zrecenzowania tej powieści dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe. 



3 komentarze:

  1. Okładka wpada w oko, ale wróćmy do treści. Szkoda, że akcja była tak rozwleczona. Fajnie, że miejscami cię zaskoczyła.Ja raczej nie planuje jej czytać.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie, że bohaterowie są tacy magnetyczni. Lubię takie kreacje postaci.

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że mogłoby mi nie pasować to, że jest rozwleczona. Póki co nie planuję czytać

    OdpowiedzUsuń

Witam Cię kochany czytelniku. Bardzo się cieszę, że trafiłeś na mojego bloga. Będzie mi bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.

Pozdrawiam
Katarzyna ♥

Copyright © 2014 Mój Świat Literatury , Blogger
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...