A.S. Sivar - ,,Piekielny układ" (recenzja)

 Czy dług może stać się początkiem niebezpiecznej erotycznej gry ? Zapraszam Was na recenzję powieści ,,Piekielny układ".

,,Piekielny układ"
A.S. Sivar


Wydawnictwo: AMARE
Data wydania: 30 września 2020 
Nicola po tym, jak dowiaduje się, że jej siostra musi spłacić dług ich ojca pracując w klubie go-go postanawia wyruszyć do właściciela, by negocjować zatrudnienie swojej siostry. Jednak spotkanie tajemniczego Brunona sprawi, że oboje znajdą się w punkcie, z którego nie będzie już powrotu. Czy w ich świecie znajdzie się miejsce na miłość.

A.S. Sivar to pseudonim polskiej pisarki. ,,Konsorcjum. Tom I" była jej debiutancką powieścią.

Autorka powieści ,,Piekielny układ" jest już przeze mnie dobrze znana, bowiem miałam okazję czytać jej naprawdę dobry debiut, czyli ,,Konsorcjum". Gdy więc przeczytałam opis kolejnej powieści tej autorki postanowiłam po raz kolejny jej zaufać i zapoznać się z historią Nicole. Po samym opisie spodziewałam się w sumie historii o długu i dziewczynie oddanej w zastaw. Okazało się jednak, że to zdecydowanie inna historia. Choć opiera się na motywach doskonale znanych czytelniczkom romansów, to tak naprawdę można śmiało powiedzieć, że ma w sobie coś nie do końca banalnego i przede wszystkim główną bohaterkę, którą naprawdę polubiłam i podziwiam, a to nie wszystko, co ma nam do zaoferowanie ta historia. Ale już od razu wspomnę, że ,,piekielne" to raczej ona nie jest.

By ochronić swoją siostrę, Nicole postanawia zastąpić ją w pracy w klubie go-go. Gdy spotyka tajemniczego właściciela nie spodziewa się, że jej życie zmieni się, a ona nie będzie mogła wrócić do swego poprzedniego życia. Pomiędzy nimi zaczyna się erotyczna gra pełna napięcia ...

Już pierwsze, co rzuca się w oczy w tej książce to przede wszystkim bohaterowie, którzy są naprawdę dobrze rozpisani. Nicola to dziewczyna, która w życiu lekko nie miała. Po kłótni z ojcem postanawia żyć z dala od niego, ale dla swojej młodszej siostry jest w stanie zrobić wszystko. Wyznaje w życiu zasadę, że na wszystko trzeba samemu zapracować, nie chce być czyjąś utrzymanką. Jest trenerką fitness, kocha swoją pracę i dobrze wie, że w życiu nie ma nic za darmo. Dlatego, gdy jej siostra zrozpaczona przychodzi do niej po pomoc, Nicola nawet się nie wacha i postanawia odpracować dług swojego ojca w zamian za swoją siostrę. Natomiast Bruno to właściciel klubu nocnego, którego życie również ciężko doświadczyło. Wbrew pozorom wcale nie miał lekko i sam doszedł do wszystkiego co miał. Zarówno Nicola, jak i Bruno to bohaterowie, których polubiłam, ale niestety jestem trochę zawiedziona tym, w jaką stronę potoczyła się ta historia. Przede wszystkim spodziewałam się po Brunie takiego niedostępnego faceta, a dla mnie to był raczej potulny chłopak. Na początku był enigmatyczny, tajemniczy, ale z czasem gdzieś się to popsuło i naprawdę żałuję tego, że ta historia potoczyła się w taką stronę, bo uważam, że można było zrobić z niego nieco bardziej niegrzecznego bad boya. A tak dostaliśmy chyba ,,pantoflarza". Oprócz tej dwójki mamy także bohaterów drugoplanowych, czyli przyjaciół Nicoli i Bruna - Beth i Nate, którzy naprawdę fajnie dopełniali całą powieść. Autorka rozwijała ich historię na tyle ciekawie, że również polubiłam tych bohaterów.

Tak jak wspominałam, A.S. Sivar znam dzięki jej poprzednich powieściach należących do serii Konsorcjum. Spodobała mi się jej proza, więc postanowiłam sprawdzić, co nam zaoferuje w swojej kolejnej powieści. I tak jak główna bohaterka mi się podoba, bo ma w sobie ikrę, nie daje sobie w kaszę dmuchać i wie czego chce, nie nabiera się na czułe słówka, tak Bruno kompletnie jako tajemniczy bad boy mnie nie kupił, co też nie znaczy, że jego kreacja jest zła. To całkiem ciekawy bohater, ale brakuje mu drapieżności, stanowczości. Gdy poznaje Nicole próbuje ją zdobyć. Zabrakło mi u niego tego czegoś. Samą książkę czytało się bardzo szybko, ale od połowy jakoś chyba z mniejszym entuzjazmem. Mimo wszystko naprawdę podobało mi się to, że z głównej bohaterki autorka nie zrobiła utrzymanki i dziewczyny, która nie ma własnego zdania. Nicola to dziewczyna z krwi i kości i to właśnie ona stanowi naprawdę wielki atut tej powieści. Sama relacja pomiędzy nią a Brunonem jest powiedzmy, że nawet intrygująca, ale gdyby Brunon był nico bardziej drapieżny, wtedy tę książkę czytałoby się z większą przyjemnością. A tak pozostaje nam cieszyć się przynajmniej naprawdę ciekawą bohaterką.

,,Piekielny układ" to powieść A.S. Sivar po której oczekiwałam naprawdę wiele. Zważając na to, że po opisie wnioskowałam, że będzie to powieść raczej z tych mocno nasączonych erotyzmem i przyciąganiem liczyłam na naprawdę wciągającą historię. I owszem, najnowsza powieść autorki jest naprawdę intrygująca, ale zabrakło mi w niej czegoś i myślę, że seria Konsorcjum jest naprawdę o wiele lepsza. Mimo wszystko i tutaj A.S. Sivar zrobiła naprawdę dobrą robotę, ale to nie te emocje, które czułam czytając poprzednie powieści autorki. Jednak jeżeli szukacie niezobowiązującej lektury na wieczór, to ,,Piekielny układ" jak najbardziej może spełnić Wasze oczekiwania.


Ocena :   ✰✰✰✰✰✰ (6/10)

Za możliwość przeczytania tej powieści dziękuję Wydawnictwu Novae Res.

2 komentarze:

Witam Cię kochany czytelniku. Bardzo się cieszę, że trafiłeś na mojego bloga. Będzie mi bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.

Pozdrawiam
Katarzyna ♥

Copyright © 2014 Mój Świat Literatury , Blogger
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...