Kelly Oram - ,,Cinder i Ella" (recenzja)

Ostatnio była recenzja ,,Weterana", który jest współczesną adaptacją baśni ,,Piękna i Bestia", a dzisiaj skoro jesteśmy już w tych baśniowych tematach, postanowiłam zrecenzować książkę ,,Cinder i Ella" autorstwa Kelly Oram. Pewnie domyślacie się, do jakiej baśni nawiązuje książka, chociażby po samym tytule, a jeśli nie, to tym bardziej zapraszam na recenzję. :)



Cinder i Ella
Kelly Oram

Cykl: Cinder&Ella
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Data wydania: 31.01.2018
Ella w dniu swoich osiemnastych urodzin uległa wypadkowi samochodowemu, w którym zginęła jej mama. Oprócz tego dziewczyna miała wiele poparzeń na całym ciele i przez długi czas leżała w śpiączce. Po pobycie w szpitalu Ellamarą opiekuje się ojciec, którego nie widziała prawie dziesięć lat oraz jego nowa rodzina. Jej ,,przyrodnie'' siostry nie są zachwycone jej pobytem w domu, a uczniowie w szkole traktują ją bardzo źle i są do niej bardzo wrogo nastawieni. Ella po długiej nieobecności na swoim blogu oraz komunikatorze postanawia za namową swojej terapeutki odnowić kontakt z tajemniczym przyjacielem, którego poznała poprzez swojego bloga - Cinderem. Nie wie jednak, że chłopak, który ukrywa się pod tym pseudonimem, ma wiele tajemnic. Czy oboje spotkają się w realnym świecie ?

Kelly Oram to amerykańska pisarka, która swoją pierwszą powieść napisała już w wieku piętnastu lat. ,,Cinder i Ella" zdobył pierwsze miejsce na liście bestsellerów Amazona. Pisarka znalazła się w gronie 100 najbardziej popularnych pisarzy tego portalu. ,,Cinder i Ella" to pierwsza powieść tej autorki wydana w Polsce. W przygotowaniu jest drugi tom cyklu.

Baśniowe tematy w tym tygodniu wyjątkowo mi się udzieliły. Najpierw adaptacja ,,Pięknej i Bestii", a teraz ,,Cindrelli" czyli Kopciuszka, co widać nawet po samym tytule. Mimo, że książka nawiązuje do tej znanej baśni, to nie jest jej wierną kopią. która została tylko przeniesiona w XXI wiek. I powiem Wam, że bardzo mnie to ucieszyło.

Dopóki żyła mama Elli, dziewczyna miała wszystko pomimo, że obie żyły w skromnym mieszkaniu. Niestety, jak wiadomo (prawie) każda baśń zaczyna się jakąś tragedią, więc i tym razem nie było inaczej. Już na samym początku książki mamy opis wypadku, w którym brały udział Ella i jej mama. Ukochana mama głównej bohaterki ginie w wypadku, zaś ona sama ma bardzo poparzoną skórę. Parę miesięcy po nieszczęśliwym zdarzeniu dziewczyna jest po kilkunastu operacjach, ale nadal nie powróciła do pełnej sprawności. Po pobycie w szpitalu trafia pod opiekę ojca, który nie interesował się nią przez prawie dziesięć lat. Na dodatek ,,ukochany papa" posiada rodzinę, dla której zresztą opuścił właśnie Ellę i jej matkę a jego przybrane córki nie są dla niej miłe. Ojciec wbrew jej woli zapisuje ją do prywatnej szkoły, gdzie wszyscy ją prześladują na czele z jej przyrodnią siostrą. Jej życie nie jest kolorowe, ale odrobiny blasku nadaje mu znajomość z internetowym przyjacielem, który kryje się pod pseudonimem Cinder. Przyznam, że Ella od razu skradła moje serce. Nie wiem co pomogło jej tego dokonać, ale podejrzewam, że fakt, iż Ellamara także jest blogerką i to na dodatek również książkową. Poza tym Ella posiada chyba wiele cech charakteru, które są podobne do moich, np. upartość. Przez całą książkę nie było chyba momentu, w którym nie współczułabym głównej bohaterce. Autorka książki rzuca bohaterom coraz więcej kłód pod nogi, a głównej bohaterce chyba dostało się tych kłód o wiele za wiele (przynajmniej jak dla mnie).

Cinder to tajemnicza, nawet można by rzec, że bardzo tajemnicza postać. I teraz wiecie co ? Chyba nie napiszę Wam kim w rzeczywistości jest tajemniczy internetowy przyjaciel Elli, ale wierzcie mi, że na rozwiązanie zagadki długo nie będziecie musieli czekać. Tajemnica wyjaśni się po przeczytaniu paru rozdziałów książki. Napiszę Wam, dlaczego go polubiłam, chociaż bez zarysu postaci troszkę będzie to trudne zadanie. Myślę, że przede wszystkim to jego charakter sprawił, że także do tego bohatera zapałałam sympatią. Duże wrażenie zrobiło na mnie to, że po prostu pomimo jego (nazwijmy to) ,,statusu" jest człowiekiem, któremu; może troszkę zabrzmi to kolokwialnie; ,,nie odbiło". Jest uczciwy, ale mimo wszystko bardzo zagubiony w życiu.

W książce poruszanych jest wiele ważnych problemów, między innymi właśnie prześladowanie w szkołach. Ella miała blizny, które pozostały jej po wypadku. Nikt nie widział jak bardzo cierpi, nikt nie zwracał uwagi na to, że być może blizny ją bolą. Wszyscy zapatrzeni byli tylko w to jak wygląda a nikt nie zauważał tego, że tak naprawdę to miła dziewczyna. W książce występuje narracja pierwszoosobowa a historia opowiedziana jest z punktu widzenia Elli i ,,tajemniczego" Cindera. Fabuła jest przewidywalna i to do bólu, ale opowiedziana w formie ,,słodko-gorzkiej". Nie ukrywam, że książka bardzo mnie wciągnęła i tutaj winny temu jest lekki styl Kelly Oram. Może historia jaką przedstawia w ,,Cinderze i Elli" przeniesiona jest do czasów współczesnych i w realizm postaci mogłabym uwierzyć, ale pomimo, że jestem niepoprawną romantyczką w historię już nie. Po prostu jak dla mnie za dużo tutaj zbiegów okoliczności. Realizm postaci jest naprawdę bardzo dobrze oddany, ale z realizmem historii jest już troszkę gorzej. Na dodatek zakończenie książki było jak dla mnie zbyt cukierkowe, a nie powiem, spodziewałam się ,,większych fajerwerków'' na koniec.

,,Cinder i Ella" to dobra młodzieżówka, chociaż schematyczność czy realizm historii jest troszkę rażący. Książkę naprawdę bardzo dobrze się czyta za sprawą lekkiego stylu Oram. Mimo wszystko warto książkę Kelly Oram przeczytać z powodu bohaterów i to nie tylko tych głównych ale i pobocznych. Czytanie tej powieści naprawdę było bardzo miłe, chociaż jak pisałam powyżej brak jej realizmu historii i jest schematyczna oraz przewidywalna. Pomimo to czekam na drugi tom historii o Cinderze i Elli. Cóż mogę więcej napisać: Niech żyje schematyczność !

Ocena :   ✰✰✰✰✰✰✰✰ (8/10) 


Za możliwość przeczytania książki dziękuję:

18 komentarzy:

  1. Uwielbiam baśniowe klimaty, więc wpisuję sobie tę książkę na listę do przeczytania :)
    Pozdrawiam bookinoman.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że z pewnością lekturę zaliczysz do udanych.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Ostatnio o samych adaptacjach baśni czytam. Tyle o ile Weteran mnie zainteresował, o tyle Cinder i Ella chyba już nie tak bardzo. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy ma swój gust. Szkoda, że ,,Cinder i Ella" nie wpasowali się w twoje książkowe upodobania :(
      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Ja jakoś nie przepadam za nawiązaniami do baśni. Raczej po nią nie sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, mimo to mam nadzieję, że kiedyś sięgniesz po książkę z motywem baśniowym.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Mnie schematyczność nie przeszkadza jakoś specjalnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. Również lubię czytać młodzieżówki i książki z ,,baśniowym motywem".
      Pozdrawiam

      Usuń
  6. Schematyczność bywa zaletą czasem ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przyznam szczerze, że jakoś specjalnie nie będę polować na tą książkę, ale jeśli kiedykolwiek trafił w moje ręce, myślę że dam jej szansę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że jeśli od czasu do czasu lubisz czytać młodzieżówki, to z pewnością nie będziesz zawiedziona :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  8. Nie slyszalam wczesniej tego tytulu. Ksiazka wydaje sie byc ciekawa 😊😊 pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo jest ciekawa. Ja czekam na kolejny tom :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  9. Trochę przeraża mnie przewidywalność książki, ale i tak chętnie ją przeczytam ;)

    Pozdrawiam
    Dominika
    domciachoo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest z nią źle. To taka ,,dobra przewidywalność" i książce nawet nadaje takiego uroku :)
      Pozdrawiam

      Usuń

Witam Cię kochany czytelniku. Bardzo się cieszę, że trafiłeś na mojego bloga. Będzie mi bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.

Pozdrawiam
Katarzyna ♥

Copyright © 2014 Mój Świat Literatury , Blogger
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...