Christina Lauren - ,,Dziki romans" (recenzja)

Dzisiaj o może typowym romansie, ale za to napisanym całkiem fajnym i przystępnym językiem. Tak więc, czy można chcieć więcej ?



,,Dziki romans"
Christina Lauren


Cykl: Wild Seasons (tom 2)
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 29 października 2018
Tłumaczenie: Katarzyna Krawczyk
Harlow Vega to córka znanych w branży filmowej rodziców, która ma opinię zawsze chętnej do romansu. Finn Roberts to atrakcyjny kanadyjski rybak, który ciężko pracuje, ale cały czas pojawiają się przed nim problemy z jego rodzinną firmą. Gdy Harlow i Finn po dwunastu pełnych szaleństwa i alkoholu godzinach pobierają się, następnego dnia unieważniają swoje małżeństwo, ale przyciąganie pomiędzy nimi jest bardzo duże. Tak więc, gdy Finn przyjeżdża w interesach do rodzinnego miasta Harlow ponownie ich losy na nowo się splątują, a oboje nawiązują dziki, namiętny, wręcz oszałamiający romans. I chociaż oboje oszukują się, że to tylko krótkotrwała relacja, szybko okazuje się, że zamienia się ona w prawdziwe uczucie. Czy oboje po raz kolejny zgodzą się skoczyć w nieznane ?

Christina Lauren to Christina Hobbs i Lauren Billings - duet autorski z USA. Obie panie rozpoczynały karierę pisarską na portalach publikujących fanfiction inspirowane serią "Zmierzch". Dziś autorki wyszły poza świat pisarstwa online, stając się jednymi z popularniejszych twórczyń literatury gatunku Young Fiction oraz Adult Fiction. Piszą głównie romanse obyczajowe.

,,Dziki romans" to drugi tom serii Wild Seasons. Cóż, ja sięgając po tę pozycję nie wiedziałam o tym i swoją przygodę z tą serią zaczynam od drugiej części. Mimo wszystko mam dla czytelników dobrą wiadomość - Jeśli nie mieliście okazji czytać pierwszej części, to nie jest to przeszkodą by sięgnąć po ,,Dziki romans". Na początku może zostaniecie wrzuceni w mały wir wydarzeń, ale po około 60 stronie odnajdziecie się w tym powieściowym uniwersum. Powieść z kolei może nie jest strasznie zaskakująca, znajdziemy w niej masę schematów znanych nam z innych romansów, ale jedno jest pewne - dzieło tych dwóch autorek to idealny umilacz czasu.

Harlow to dziewczyna, która pracuje na stażu w stacji telewizyjnej, ma rodziców, którzy w branży filmowej są bardzo dobrze znani, a na dodatek nawiązanie romansu nie stanowi dla niej żadnego problemu. Jak wiadomo jednak, ten stan nie potrwa długo, bowiem na jej horyzoncie pojawia się Finn. Szorstki, rzeczowy i oczywiście atrakcyjny rybak, którego dziewczyna poślubia po upojnej nocy, mocno okropionej alkoholem. Finn przestaje być jej mężem, bowiem szybko unieważniają swoje małżeństwo, ale nadal coś ich do siebie przyciąga. Nie dziwi więc, że gdy Finn przyjeżdża do rodzinnego miasta Harlow, uczucie pomiędzy nimi szybko wybucha.

Książkę czyta się ciekawie, aczkolwiek są w niej momenty, że zaczyna troszkę nużyć. Na szczęście nie jest ich wiele, a to, że powieść czyta się szybko, łatwo i przyjemnie jak powiedziałby klasyk to jedna z wartości dodanych tej pozycji. Oprócz tego chemia pomiędzy bohaterami jest wyczuwalna, widać, że coś między nimi się dzieje, oczywiście wszystko pod lekką otoczką zabawy i wypierania się swoich uczuć, ale obserwujący tę sytuację, nie tylko czytelnik, ale i sami przyjaciele głównych bohaterów o tym wiedzą. Nie brakuje tutaj także zabawnych scen, ale jest też wiele wątków, które są trudne, jak chociażby motyw choroby - nowotworu - i on gdzieś nieustannie się przewija przez całą powieść za sprawą rodziców obojga głównych bohaterów. Sami główni bohaterowie również mają wiele za sobą. On po zawale ojca musiał zająć się rodzinną firmą, a ona chociaż miała rodziców, którzy ją wspomagali musiała odnaleźć swoją własną drogę. Cóż więcej można powiedzieć - bohaterowie idealnie do siebie pasujący i chociaż troszkę typowi dla romansów, to miło się czyta o ich perypetiach.

Duet autorski wykreował naprawdę ciekawy świat. Oczywiście na mam na niego całego oglądu, bowiem nie miałam w rękach pierwszej części, ale śmiało mogę rzec, że jeśli udało mi się przeczytać tę powieść bez zaznajomienia się z poprzednią częścią, to jest to powieść napisana dobrze pod względem fabularnym. Poza tym na pewno warto zwrócić uwagę na to, że autorki ciekawie opisują relacje łączące ze sobą bohaterów i na pewno fajnie się czytało o ich wypadach do restauracji czy klubów. Niestety, podobnie jak inne romanse, ten jest również bardzo przewidywalny, ale zaczęłam to rozumieć i nawet nie oburza mnie to. Po prosu naprawdę, temat romansów jest już tak bardzo wyczerpany, że zaskoczenie czytelnika jest prawie niemożliwe, chyba, że autor posłuży się melodramatycznym zagraniem, ale to już jest chwyt, na który niewielu autorów romansów się decyduje. I dobrze, czasami to co sprawdzone jest najlepsze i mam wrażenie, że ta zasada dotyczy również powieści ,,Dziki romans". Jest bezpiecznie, miło, autorki dodały szczypty dramatu, ale czytelnik i tak wie dokąd to doprowadzi. I co ciekawe jeszcze bardziej go to motywuje - do szybszego czytania.

,,Dziki romans" to powieść ciekawa, powiedziałabym wręcz bezpieczna. Nie odkryjecie w niej czegoś nowego, myślę, że niewiele Was zaskoczy, ale za to będziecie się dobrze bawić podczas jej czytania. Na pewno plusem tej powieści jest również to, że jak sam tytuł sugeruje obecne są tu sceny zbliżeń, ale nie są one osią całej powieści a jedynie dodatkiem, który upewni czytelnika, że czyta właśnie romans, a nie inny gatunek literacki. Bohaterowie co prawda nie wzbudzili we mnie może aż tak wielkiego entuzjazmu, jak inni bohaterowie romansów, ale mimo wszystko i tak fajnie czytało się o ich perypetiach. Jednym zdaniem - Powieść ciekawa, może niekiedy czegoś w niej brakowało, ale na pewno idealna na wieczór i miło spędzicie przy niej czas.

,,Jednak życie zawsze się komplikuje i wygląda inaczej z perspektywy czasu."

Ocena :   ✰✰✰✰✰✰ (6/10)


Za możliwość przeczytania tej powieści dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka.


14 komentarzy:

  1. Czytałam te książkę i również mi się bardzo podobała :) pozdrawiam :) www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrym romansem, od czasu do czasu nie pogardzę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Na jesienno-zimowe dni dobra lektura :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak na razie czytałam tylko pierwszy tom i dałam solidne cztery gwiazdki na pięć. Tę pozycję mam jeszcze w planach i szczerze liczę, że będzie lepsza od swojej poprzedniczki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czasami chętnie sięgam po romanse. Będę miała tę książkę na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie już przeszła ochota na takie książki ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Za jakiś czas pewnie się skuszę na tę książkę, ale muszę najpierw nadrobić swoje zaległości. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, mimo wszystko jak na półce wiele pozycji, to najpierw warto zapoznać się z tamtymi, a dopiero później czytać nowe :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  8. Mam w planach, ale nie wiem, kiedy będę mogła nadrobić :c
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie wiem, romanse i erotyki tak, ale musi być w nich coś ciekawego, jeżeli są zwyczajne to nie jestem zainteresowana ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To już zależy od gustu, ale przynajmniej fajne w ogóle w tej serii jest to, że poszczególne tomy, da się przeczytać, bez znajomości poprzednich :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  10. Zazwyczaj nie czytam takich książek, ale może od czasu do czasu warto się odmóżdżyć :)

    OdpowiedzUsuń
  11. I właśnie czasem o tą zabawę chodzi...

    OdpowiedzUsuń

Witam Cię kochany czytelniku. Bardzo się cieszę, że trafiłeś na mojego bloga. Będzie mi bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.

Pozdrawiam
Katarzyna ♥

Copyright © 2014 Mój Świat Literatury , Blogger
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...