Cynthia Hand, Jodi Meadows, Brodi Ashton - ,,Moja Lady Jane"
20.2.18
22
8 gwiazdek
,
alternatywna
,
Brodi Ashton
,
Cynthia Hand
,
Jodi Meadows
,
literatura młodzieżowa
,
Moja Lady Jane
,
powieść młodzieżowa
Każdemu głupcowi wydaje się, że jest mędrcem, tymczasem tylko mędrzec wie, ze jest głupcem.Jak przedstawić historię w krzywym zwierciadle ? I czy to może się udać ? Jesteście ciekawi ? W takim razie zapraszam Was do przeczytania recenzji zwariowanej ,,Mojej Lady Jane".
Wielu z Was zapewne kojarzy Henryka VIII, założyciela kościoła anglikańskiego. Jak wiecie (czy też nie) znany jest napiszę krótko : z małżeństw, rozwodzenia się z swoimi żonami i wydawania na nie wyroków kary śmierci. Bardzo zadziwiające jest to, że w podręcznikach szkolnych, mało wspomina się o Lady Jane Grey czy też rządach Edwarda VI. Od razu kończy się temat Henryka VIII, a kolejny zaczyna się od panowania Marii Tudor. Co prawda Lady Jane Grey ,,panowała'' raptem 9 dni (do jej koronacji jednak nie doszło), więc może to dlatego ? I to właśnie jej trzy autorki postanowiły poświęcić książkę. Ale żeby nie było smutno, bo siedemnastoletnią Jane Grey ścięto, autorki postanowiły niektóre wydarzenia pozmieniać inne pododawać. Przecież o historii wiemy tyle, ile nam podają źródła, a czy przecież kronikarzom nie mogły gdzieś umknąć jakieś informacje ?
Moja Lady Jane Hand, Ashton, Meadows
Cykl: Ladyjanistki
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 19 lipca 2017
|
Wierzcie mi, te trzy autorki na prawdę są dobre w wymyślaniu historii. Naprawdę nie wiedziałam jak dalej potoczy się ta historia, przecież w końcu jest alternatywna. Zresztą, sami za chwilę zobaczycie, czy się nie uśmiechniecie, chociażby pod nosem z cytatów, które będą na samym końcu recenzji. Ponadto, od razu Was uspokajam, nie musicie być znawcami angielskiej historii, by książkę przeczytać. Zapewniam, że historia jest tak alternatywna, a dodatkowo autorki dodały ,,troszkę" magii do książki, w postaci właśnie Edian, że z pewnością połapiecie się w fabule bez znania XVI-wiecznych angielskich monarchów. Oczywiście jej znajomość nie zaszkodzi.
Teraz może troszkę o bohaterach. Lady Jane to rudowłosa szesnastolatka, która siedzi z nosem w książkach. Jest zdeterminowana, a do króla nie boi się zawołać po imieniu. Po co komu konwenanse, nieprawdaż ? Nastoletni król Edward nieustannie wykaszluje swoje płuca. Jest chory - krztusica. Mimo to pragnie dobra dla swojego państwa. Ma też dwie siostry Marię i Bess (Elżbietę). I jest jeszcze G., który jest Edianinem, a od świtu do zmierzchu przyjmuje postać konia/ogiera. Wszystko to brzmi przekomicznie. A jednak gdy czytasz tą książkę rzeczywiście nawet nie zwracasz na to uwagi. Przyzwyczajasz się.
Książka była dla mnie dużym zaskoczeniem. Osłuchałam, oczytałam się o niej dobrych opinii, więc postanowiłam: (Prawie) Wszyscy przeczytali, więc i ja przeczytam i zobaczę, co inni w niej takiego widzieli. A napiszę Wam, że widzieli/czytali przede wszystkim książkę, wypełnioną po brzegi żartami i śmiesznymi przemyśleniami autorek. Wierzcie mi, siedząc, ,,gapiąc" się w telefon (czytałam e-booka) i czytając tą książkę w autobusie co parę minut na mojej twarzy pojawiał się uśmiech. Dziewczyna, która siedziała obok mnie nawet zapytała się, z czego się tak śmieję i chyba czuję, że zrobiłam trochę reklamy Mojej Lady Jane, ponieważ zapowiedziała mi, że sama sobie kupi. Sama jestem teraz ciekawa, jak tam jej wrażenia, bo widziałam, jak ją czytała. Chyba jutro podpytam :)
W książce występuje narracją trzecioosobowa, ale poszczególne rozdziały skupiają się mimo wszystko na trzech postaciach : oczywiście Lady Jane, G. i królu Edwardzie. Ponadto warto dodać, że mimo, że tą książkę pisały trzy autorki, to czyta się ją jakby pisała ją od początku do końca jedna osoba. Występują tutaj chyba ,,bliźniacze pisarskie dusze", jeśli można to tak określić. Może malutkim minusem jest to, że nie wszyscy chyba lubią takie książki, a szczególnie takie żarty jakie się w niej znajdują. Ale wiadomo, że to co jednym się bardzo podoba inni uznają za coś najgorszego, niewartego ich czasu. Każdy ma swój gust. Co prawda na początku może książka niezbyt mnie ,,pochłonęła" (wiadomo jak to jest, trzeba wczuć się w klimat), ale od drugiego rozdziału nie mogłam się przestać śmiać. To znaczy, że mimo wszystko była dla mnie dobrą rozrywką. A o to przecież chodziło.
,,Moja Lady Jane" to niezobowiązująca lektura. Pomoże Wam pozbyć się chandry, a przy okazji uśmiejecie się. Wystarczy tylko parę słów, a na Waszej twarzy zagości uśmiech i to już do ostatniej kartki.
A na koniec troszkę cytatów:
,,Już słyszał wyśpiewywane przez minstreli ballady o wielkim królu, który odszedł zbyt szybko.
,,Legł w grobie król Edward, co wykaszlał płuca,
Przynajmniej charkaniem ciszy nie zakłóca"
,,Oto on - kinol jak klamka od zakrystii" (Jane na widok brata G., który miał duży nos)
,, Czytasz mi w myślach, milady – powiedział, wdzięczny losowi za to, że małżonka nie czyta w myślach.''* To takie trzy najśmieszniejsze cytaty :), oczywiście w książce ich co niemiara.
~~ Zapraszam Was do polubienia strony bloga na Facebooku. Dzięki temu będziecie wiedzieli o kolejnych nowościach, jakie pojawiają się na blogu ~~
W ogóle się nie zgodzę. Dla mnie to była niesamowicie słaba książka, humoru nie znalazłam, wątek fantastyczny przedziwny, szkoda udziwniania historii.
OdpowiedzUsuńMoże troszkę szkoda, ale za to możemy na chwilę oderwać się od rzeczywistości :)
UsuńPozdrawiam
Ja nie próbuje po nią sięgać... wiem, że raczej by mi "nie siadła", tak po prostu ;)
OdpowiedzUsuńCo prawda, myślę, że to książka dla takich co niekiedy lubią i czarny humor.
UsuńPozdrawiam :)
Czytałam już na blogach o tej książce. Na razie jednak nie mam jej w planach.
OdpowiedzUsuńJak uda się przeczytać, z chęcią przeczytam recenzję.
UsuńPozdrawiam :)
Jak na chandrę to biorę w ciemno ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPozdrawiam
Bardzo lubię książki historyczne, zwłaszcza Philipy Gregory, więc chętnie przeczytam trochę inną wersję historii angielskiej.
OdpowiedzUsuńAlternatywna historia jest na prawdę fajna :)
UsuńPozdrawiam
Czytałam i mnie się podobała :)
OdpowiedzUsuńW takim razie bardzo się cieszę :)
UsuńPozdrawiam
czytając recenzję już wiem, że ta książka bardzo mi się spodoba. Napewno po nią sięgnę
OdpowiedzUsuńW takim razie źyczę miłej lektury :)
UsuńPozdrawiam
Lubię książki przy których się uśmieję. Muszę się nad nią zastanowić :)
OdpowiedzUsuńJeźelibyś jednak się zdecydowała, to życzę Ci miłej lektury :)
UsuńPozdrawiam
Ostatnio wszędzie widzę tę książkę :) Jeśli będę miała możliwość, to ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Ja teź ją przeczytałam. Widziałam wiele pozytywnych recenzji i wzięłam się za nią :)
UsuńPozdrawiam
Pierwszy raz się spotykam u cb z tą ksiażką nie słyszałam o niej wcześniej. Ale jak na razie nie szukam nowych książek bo i tak kuleje z tymi co mam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCzasami chcemy przeczytać wiele ksiąźek a czasu brak ...
UsuńPozdrawiam :)
Słyszałam o tej książce, ale nie wiem, czy sięgnę, choć jestem bardzo ciekawa. Może pewnego dnia uda mi się dorwać, jak nie w bibliotece to na półce w księgarni, by potem móc przeczytać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Jayna z http://www.javri.eu
Również pozdrawiam :)
Usuń