Hanna Cygler - ,,W cudzym domu" (recenzja)

Powieść historyczna w której nic nie jest takim jak się wydaje ? Zapraszam Was na recenzję ,,W cudzym domu" Hanny Cygler.

,,W cudzym domu"
Hanna Cygler

Cykl: W cudzym domu (tom 1)

Wydawnictwo: Rebis

Data wydania: 5 luty 2013

Lata 80 XIX wieku. W Warszawie wiążą się losy Luizy, Rozalii, Joachima i Dmitrija. Każde z nich rozpoczyna nowe życie w tym mieście, ale żadne z nich nie spodziewa się, że ich życia odmienią się w ciągu zaledwie kilku sekund. Co się stanie w ich życiu ?

Hanna Cygler to jedna z najpoczytniejszych polskich pisarek. Chętnie angażuje się w działalność charytatywną i społeczną.  Dla przyjemności – czytelników i swojej – pisze powieści obyczajowe, współczesne i historyczne. Przez dziennikarzy i krytyków literackich okrzyknięta polskim Jeffreyem Archerem w spódnicy.

Niedawno swoją premierę miał trzeci tom cyklu ,,W cudzym domu", czyli ,,Po cudze pieniądze", ale ja dotychczas nie miałam okazji przeczytać żadnej z książek Hanny Cygler. Owszem, słyszałam o powieściach tej autorki, ale tak się złożyło, że dopiero teraz miałam okazję sprawdzić prozę tej autorki. Pierwszy tom został wydany w 2013 roku, więc by poznać losy głównych bohaterów czytelnikom przyszło czekać aż siedem lat ! Pytanie tylko, czy w ogóle opłaca się brać za tę serię ?  Ja  myślę, że tak !

Luiza Sokołowska przyjeżdża do Warszawy, by odnaleźć swojego ojca i uratować się przed małżeństwem zaaranżowanym przez matkę. Jednakże jej plan nie donosi skutku, a dziewczyna zamieszkuje z rodziną swojej przyjaciółki Rozalii - Lubeckich. Gdy spotyka Joachima, który przyjeżdża w odwiedziny do Lubeckich, dziewczyna zaczyna czuć, że jej życie całkowicie się zmienia. Tymczasem w Warszawei rezyduje też radca Dmitrij Suszkin - specjalny wysłannik cara, który nienawidzi Polaków, ale do czasu.

Chyba po raz pierwszy mam problem z podaniem imion głównych bohaterów. Z jednej strony wydawać by się mogło, że autorka skupia akcję wokół Luizy i Joachima oraz Dmitrija, ale w rzeczywistości mam wrażenie, że na główny plan wysuwa się również Rozalia. I co ciekawe, biorąc pod uwagę opis nie spodziewałam się, że dostanę tutaj całkiem inną powieść. Luiza jest dziewczyną, która uciekła od zaaranżowanego małżeństwa przez swoją matkę do Polski, w której mieszka jej ojciec - powstaniec styczniowy. Okazuje się jednak, że jej przeszłość nie jest taka, jak przedstawiała ją jej matka. Joachim to młody mężczyzna należący do jednej z bogatych gdańskich rodzin, który otrzymał staranne wykształcenie. Postanawia przed podjęciem pracy w rodzinnej firmie zwiedzić świat, ale niestety wpada w kłopoty. Dmitrij jest specjalnym wysłannikiem carskim, który ma za zadanie tropić próby zamachu na cara. Nienawidzi wszystkiego co polskie, ale gdy do jego gabinetu wpada pewna młoda dziewczyna coś się w nim zmienia. Przeżył wiele w swoim życiu, nie ma kilku palców u ręki. Natomiast ostatnim ogniwem tej książki, jak i całej serii jest Rozalia Lubecka, która jest przyjaciółką Luizy i kobietą, która ie boi się wyrażać własnego zdania. Marzy o wielkiej miłości, ale nie wie, że świat w jakim przyszło jej żyć jest pełen nieprzewidywalnych wydarzeń. W powieści występuje też wielu bohaterów drugoplanowych. Niektórzy z nich są rozbudowani, dzięki czemu powieść jest jeszcze pełniejsza.

Przyznam szczerze, że gdy czytałam pierwszy rozdział tej powieści, bardzo się męczyłam i miałam ochotę wyrzucić tę książkę w najbliższy kat. Jednakże dałam jej szansę i bardzo się z tego cieszę. Przyzwyczaiłam się do stylu autorki, a perypetie bohaterów naprawdę mnie wciągnęły. Dlatego też uprzedzam, byście nie zrażali się podczas czytania pierwszych rozdziałów - nie są one wciągające, ale z czasem książka naprawdę się rozkręca. Czasy końca XIX wieku autorka opisała bardzo intrygująco. Nie brakuje tu konwenansów, aranżowanych małżeństw, szukania bogatych panien na wydaniu, rosyjskich zaborców. Wszystko to spięte jest klamrą ciekawych wydarzeń, w jakie wplątani zostali bohaterowie. Bohaterowie są naprawdę różnorodni - od śmiałej Rozalii, po powściągliwą Luizę, do polskiej szlachty, w której są tacy, którzy roztrwaniają pieniądza oraz ci, którzy są skąpi. Bardzo podobało mi się to, że Cygler nie zrobiła z Luizy i Rozalii kobiet, które boją się wyrazić własne zdanie. Szczególnie Rozalia jest emancypantką, której nie podoba się to, że kobiety są uważane jedynie za dodatek mężczyzn. W tym i kolejnych tomach udowadnia, że to twierdzenie jest krzywdzące, a kobiety nierzadko mają lepsze pomysły od mężczyzn i też chciałyby mieć takie same prawa, jak ich mężowie, bracia, ojcowie.

,,W cudzym domu" to historia, w której nie brakuje zwrotów akcji, różnorodnych bohaterów i przede wszystkim dobrze rozpisanych bohaterów. Choć sama książka nie wciągnęła mnie od pierwszych stron, to cieszę się, że dałam jej szansę, bo to ciekawa powieść pełna emocji, uczuć i przede wszystkim przesiąknięta XIX wiekiem. Bohaterowie nie są papierowi, a wydarzenia, w jakich przyszło brać udział bohaterom dobrze przemyślane. Myślę, że jeśli szukacie intrygującej powieści historycznej na wieczór, to może to być dobry wybór. Ale jeśli chcecie, by książka wciągnęła Was os pierwszej strony, to raczej może to być nie do kończ trafiona lektura. Mimo wszystko ja na pewno sięgnę po kolejne tomy, by sprawdzić, jak potoczyły się losy bohaterów.

Ocena :   ✰✰✰✰✰✰ (6/10)

Za możliwość przeczytania tej powieści dziękuję Domowi Wydawniczemu REBIS.