Kristen Callihan - ,,Więcej niż przyjaciel" (recenzja przedpremierowa)

Czy historia kolejnego członka drużyny futbolowej jest niemniej ciekawa od pierwszej części serii Game On? Zapraszam Was na recenzję powieści ,,Więcej niż przyjaciel".

Więcej niż przyjaciel

Więcej niż przyjaciel
Kristen Callihan

Cykl: Game On (tom 2)
Wydawnictwo: MUZA
Data wydania: 7 lipca 2021
Tłumaczenie: Sylwia Chojnacka
Gray nie przyjaźni się z kobietami. Tylko z nimi sypia. Wszystko jednak się zmienia, gdy dostaje SMS-a ostrzegawczego od właścicielki różowego autka, który zmuszony był pożyczyć od swojego agenta. Jego córka od razu zamierza mu uświadomić, co się stanie, gdy zniszczy jej ukochany samochód. Z każdym dniem oboje coraz bardziej się zaprzyjaźniają, a napięcie ,które się między nimi zrodziło, przeradza się w coś, czego się nie spodziewali. Czy obojgu uda się je zwalczyć?

Kristen Callihan to autorka bestsellerów z list ,,New York Timesa" i ,,USA Today". Jej powieści spotkały się z entuzjastycznym przyjęciem krytyków, a także trafiały na listy najbardziej polecanych publikacji.

Niedawno miałam okazję recenzować pierwszą część serii Game On napisanej przez Kristen Callihan - autorkę romansów, z którą czytelniczki zdążyły się już bardzo dobrze zaznajomić. I choć seria Game On nie jest tak ,,nowa", jak #VIP, bowiem została wydana już ponad sześć lat temu, to muszę przyznać, że cieszę się, że wydawnictwo postanowiło ją zakupić.Tym razem, po historii Drew, przychodzi kolej na kolejną gwiazdę uniwersyteckiej drużyny futbolowej, czyli Gray'a, którego szczerze polubiłam w poprzedniej części. A więc, czy kolejna część okazała się być lepsza niż ,,Na jedną noc"? Powiedziałabym, że jest niemniej ciekawie, choć nie do końca ...

Gwiazda drużyny uniwersyteckiej Gray Grayson to lekkoduch, dla którego liczy się dobra zabawa, seks i sport, który kocha. Wszystko jednak się komplikuje, gdy poznaje Ivy - dziewczynę, która jest właścicielką różowego samochodu, który on zmuszony jest pożyczyć. Okazuje się jednak, że pozostanie tylko w przyjacielskiej relacji, będzie stanowiło dla nich trudność.

Nie będę ukrywać, że Gray'a polubiłam już w poprzedniej części tej serii i tylko czekałam na to, aż autorka pozwoli nam poznać jego historię. Tym bardziej się cieszę, że nastąpiło to już w kolejnej części, bowiem to mężczyzna, który jest pełen sprzeczności. Z jednej strony to chłopak, który nie zamierza się ustatkować, lubi jednonocne przygody i ma status gwiazdy, a przed sobą świetlaną przyszłość. Z drugiej umie świetnie gotować, dla swoich przyjaciół zrobi wszystko, jest gotowy o nich walczyć i umie się poświęcić. Tym bardziej, jeżeli jest zmuszony jeździć różowym autkiem, który dostał od swojego ,,kandydata" na agenta sportowego. Jak się okazuje, należy on do jego córki, która przebywa za granicą, z kolei on nie ma wyboru i musi przyjąć pojazd. Na dodatek dowiadujemy się, że również jego przeszłość wcale nie była prosta. Stracił matkę, ojciec i bracia również go nie oszczędzali. A mimo wszystko to facet, który jest zdolny do pomocy innym, a w imię wyższego dobra jest zdolny do poświęceń - w szczególności, jeżeli chodzi o jego przyjaciół. Już w poprzedniej części dostrzegałam, że to będzie nietuzinkowy bohater i wcale się nie pomyliłam. Po tym, jak poznajemy go w tej części, dostrzegamy w nim ambicję i zdolność do poświęceń. Natomiast po tym, jak poznał Ivy, był w stanie zrobić dla niej wszystko i to na pewno jedna z jego najważniejszych pozytywnych cech. Co do Ivy, to również ją polubiłam - podobnie jak Gray - ma duże poczucie humoru, jest buntownicza, zdolna, ukończyła studia o rok wcześniej z powodu dobrych wyników. Pracowała w firmie matki, nie boi się stawiać warunków i przede wszystkim doskonale wie, czego chce. Dopiero w chwili, gdy jej relacja z Grayem się komplikuje, czuła się zagubiona. Tak naprawdę podobało mi się to, że Ci bohaterowie zaczęli od takiej czystej przyjaźni. Oboje nawet się nie widzieli, nigdy wcześniej nie spotkali, a czuć było w ich wiadomościach SMS-owych przyjaźń, napięcie i coś zawieszonego pomiędzy, co trudno nazwać. Może przyciąganie? Niemniej jednak, co to by nie było, bardzo dobrze moim zdaniem spaja całą tę historię i nie pozwala nam na to, by czuć znużenie tą relacją. Poza tym Ci, którzy czytali poprzednią część na pewno ucieszą się z faktu, że autorka postanowiła wpleść tu wątek Anny i Drew, dzięki czemu dowiadujemy się, co nowego zdarzyło się w ich życiu.

Mam wrażenie, że Kristen Callihan już na dobre wpisze się w rynek autorek romansów zagranicznych w Polsce. Każda jej kolejna książka wydana w Polsce udowadnia, że to autorka, która obdarzona jest lekkim piórem, śmiałością i całkiem dobrymi umiejętnościami kreowania całkiem intrygujących historii. Rzadko kiedy zdarza się, że autorom udaje się tak zgrabnie poprowadzić wątek głównych bohaterów, by był on zabawny i niemalże uroczy, a tu Callihan udało się to wręcz z nawiązką, dzięki czemu czytelnik ma poczucie swobody i lekkości. Na dodatek na plus zasługuje to, że przez tę książkę niemalże się płynie, dzięki czemu jest murowanym kandydatem do dobrej opowieści na letni wieczór. Oczywiście nie zabrakło tu również dramatów - życie bohaterów nie jest cukierkowe, a i oni mają swoje rozterki, ale dzięki językowi autorki udaje się to wszystko zgrabnie połączyć. W środku powieści raczej było ,,statecznie", miałam wrażenie, że działo się mało, co niestety, jest dla mnie minusem tej historii, bo się nudziłam. Z kolei już po tym, gdy bohaterowie zostają wystawieni na dużą próbę, podobało mi się zachowanie Graya, który zdobył u mnie wtedy dużego plusa. Wtedy też moim zdaniem autorka przerwała impas, który towarzyszył jej niemal przez połowę tej książki. To też nie jest tak, że mam jakieś duże zastrzeżenie do tej książki, bo czytało mi się ja przyjemnie, a i same losy głównych bohaterów są angażujące, ale jak dla mnie, w środku powieści niekiedy wiało lekką nudą, jednakże warto było czekać na to, aż w końcu w życiu bohaterów znowu coś się zadzieje, bo dostaliśmy istny rollercoaster emocji.

,,Więcej niż przyjaciel" to kolejna spod pióra Kristen Callihan powieść, którą czytało mi się naprawdę przyjemnie. Autorka całkiem dobrze poradziła sobie z wykreowaniem pozytywnych postaci, których losy chcemy śledzić od samego początku do końca. Co prawda, w kilku momentach książki nieco się nudziłam, ale autorka wynagradza nam to w końcówce - dla niektórych może nieco słodkiej lub przelukrowanej, ale dla mnie jak najbardziej zjadliwej. W każdym bądź razie, jeżeli czytaliście poprzednią część, to koniecznie sięgnijcie po tę powieść, natomiast dla tych, którzy chcieliby od razu zapoznać się z historią Graya i Ivy już teraz, również nie ma przeszkód - spokojnie odnajdziecie się w tej historii, choć są czasami małe nawiązania do pierwszego tomu. Niemniej jednak ja z pewnością będę czekać na kolejne powieści spod pióra tej autorki i oczywiście na kolejną część tej serii.

,,(...) zazwyczaj najtrudniejsze decyzje trzeba podjąć w sprawach, które znaczą dla nas najwięcej."

Ocena:   ✰✰✰✰✰✰✰ (7/10)

Za możliwość przedpremierowego zrecenzowania tej powieści dziękuję Wydawnictwu MUZA.

2 komentarze:

  1. Ta premiera na pewno ucieszy wielu czytelników.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawie zapowiada się ta książka :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Witam Cię kochany czytelniku. Bardzo się cieszę, że trafiłeś na mojego bloga. Będzie mi bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.

Pozdrawiam
Katarzyna ♥

Copyright © 2014 Mój Świat Literatury , Blogger
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...