Sandi Lynn - ,,Playing the millionaire'' (recenzja)
,,Ale w myślach planowałam już następny ruch ..."Witam Was i zapraszam do przeczytania kolejnej recenzji książki. Dzisiaj recenzja książki Sandi Lynn pt. ,,Playing the millionaire". Szkoda, że wydawnictwo zdecydowało się na angielską wersję tytułu, ale nic na to nie poradzimy. Z drugiej strony jednak może to i dobrze, bo ten tytuł bardzo dobrze oddaje całą ideę książki. W takim razie to tyle wstępu, a teraz czas na recenzję.
Playing the millionaire Sandi Lynn
Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 5 października 2017
|
Książka ma bardzo ciekawą fabułę i jest napisana w całkiem inny sposób. Historia opowiedziana jest z strony Kate i Gabriela. Przyznam, że na początku trudno było mi się przyzwyczaić - zwykle książki, które czytałam były opowiedziane ,,sposobem" narratora. Czytając pierwsze strony miałam wrażenie, jakbym czytała jakąś biografię, bo książka jest napisana w czasie przeszłym, jednak minęło parę kartek i przyzwyczaiłam się. Sandi Lynn dawkuje nam informacje na temat bohaterów. Na samo poznanie prawdziwej tożsamości głównej bohaterki musimy troszkę poczekać, bo wyjawia je dopiero w około połowie książki. Głównej bohaterki nie możemy od razu ocenić, podobnie jak głównego bohatera, bo po prostu mamy o nich za mało informacji. Książka jest wciągająca i szybko się ją czyta. Jak dla mnie mogłaby mieć troszkę więcej stron, bo naprawdę bardzo dobrze mi się ją czytało. Jedyne co mi przeszkadzało w tej książce to niestety okładka. Niby jest takie powiedzenie ,,Nie ocenia się książki po okładce", ale tutaj grafik troszkę chyba robił to na szybko. O ile zdjęcie jest ładne, to tytuł i dane autorki mogą odstraszać. Ale wszystko oprócz okładki jest naprawdę dobre w tej książce, więc powiedzenie się potwierdza. Fabuła może nie jest zbyt nieprzewidywalna, ale jednak przyciąga potencjalnego czytelnika. Na dużego plusa zasługuje także sposób poprowadzenia akcji i przede wszystkim niekonwencjonalny sposób jej opowiedzenia. Książka Lynn ma wszystko czego potrzeba czytelnikowi, by czuł się usatysfakcjonowany. Na pewno sprawdzę jak czyta się inne powieści tej autorki.
Ocena : ✰✰✰✰✰✰✰ (7/10)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witam Cię kochany czytelniku. Bardzo się cieszę, że trafiłeś na mojego bloga. Będzie mi bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.
Pozdrawiam
Katarzyna ♥