Anna Kekus - ..Pragnienia Niny" (recenzja)
25.2.18
14
7 gwiazdek
,
Anna Kekus
,
Kekus
,
literatura obyczajowa
,
Pragnienia Niny
,
romans
,
Wybory Niny
,
Wydawnictwo Lira
Pamiętacie moją niedawną recenzję ,,Wyborów Niny" i moje zapewnienia, że ukaże się także recenzja dalszych losów tej zagubionej we florydzkim świecie młodej Polki ? Dzisiaj przyszła więc pora na recenzję.
Recenzję pierwszej części losów Niny mieliście okazję przeczytać już na moim blogu. Jeśli jeszcze nie zrobiliście tego, to tutaj link: ,,Wybory Niny" /klik/ .
Jak już wiecie, bardzo spodobała mi się historia Niny. Czy jednak kontynuacja trzyma poziom pierwszej części, a może jest jeszcze lepiej ?
W ,,Pragnieniach Niny" poznajemy dalsze losy Niny Sienkiewicz (Maxwell) - dziewczyny, która przyjęła propozycję Damiana Maxwella, który by zyskać w oczach wyborców ożenił się z nią. Niestety, nie wszystko idzie po jej myśli. Kolejny raz dziewczyna musi radzić sobie z przeciwnościami losu. Czy uda się jej je przezwyciężyć ?
Opis troszkę króciutki, ale to tylko dlatego, by nie odbierać Wam przyjemności z czytania ,,Wyborów Niny". Bohaterowie są znani. Damian to kandydat na wiceburmistrza Miami, lokalny celebryta, a przede wszystkim mąż Niny. Nina to Polka, która nadal próbuje odnaleźć się we florydzkim świecie blichtru. Nadal jednak pozostała miłą dziewczyną z małej miejscowości.
Nina cały czas zmienia się. Nie jest już tą bardzo naiwną dziewczyną z początku ,,Wyborów Niny", mimo to nadal pozostaje naiwna. Zresztą mam nawet wrażenie, że posiada taką lekkość wybaczania wszystkiego i wszystkim. I przyznam, że to mi troszkę gdzieś psuło tą lekturę. Spodziewałam się większej zmiany, bo to co było urocze w pierwszej części w zachowaniu Niny, w kontynuacji zaczyna troszkę już nużyć czytelnika. Na przykład do teraz zastanawiam się, jak mogła tak szybko wybaczyć Damianowi pewne zachowanie. Mi ciężko byłoby wybaczyć, a ona od tak mu wybaczyła i nawet nie zrobiła większej awantury. I na dodatek winą za wszystkie swoje zachowania obarczała swoje hormony. To samo z Damianem. Jego bezmyślność w pewnej sprawie po prostu tak mnie wkurzyła, że nawet zastanawiałam się, czy nie wyrzucić telefonu przez okno, na którym czytałam e-booka ,,Pragnień Niny". Mimo to na końcu Nina (w końcu !) trochę się zmieniła. Stała się zdeterminowana i śmiała. To mi się spodobało, aczkolwiek w zupełni mnie nie usatysfakcjonowało.
Na plus zasługuje to, że na początku książki znajduje się wstęp, w którym autorka streściła wydarzenia, jakie miały miejsce w pierwszej części. Przecież, jeśli ktoś czytał książkę np. w sierpniu to nie miał prawa pamiętać wszystkiego co wydarzyło się w tamtej części. Anna Kekus pisze bardzo lekko. Jej książki czyta się szybciutko. Nie powiem, wciągnęła mnie kolejna część przygód Niny, ale niekiedy bezmyślność sytuacji, czy wyborów Niny sprawiała, że bardzo się irytowałam. Dodatkowo babcia Klementyna jak zawsze dzieliła się z bohaterami swoimi radami i chwała jej za to ! Gdyby nie to, to zapewne kompletnie by się pogubili. Na uznanie zasługuje także okładka, która bardzo mi się podoba.
Nie ukrywam, że ,,Pragnienia Niny" jak dla mnie gorzej wypadły niż poprzednia część. Widać, że autorka miała dużo dobrych pomysłów, ale ich realizacja nie była najlepsza. Za to lekkie pióro pani Kekus sprawia, że książkę szybko się czyta, a my praktycznie nie chcemy rozstać się z bohaterami.
,,Pragnienia Niny" to kontynuacja ,,Wyborów Niny", która podobnie jak poprzednia część jest napisana lekkim językiem. W książce wiele się dzieje, nie ma czasu na nudę, ale niekiedy zachowanie bohaterów może irytować. Jeśli lubicie literaturę obyczajową i romanse lub przeczytaliście poprzednią część, to ta książka jest dla Was. Historia mimo, że jest prosta to może nas nauczyć przede wszystkim tego, że miłość sprawia, że zmieniamy się. Mimo że historia wydaje się już zakończona, to troszkę, jest żal, że nie poznamy dalszych losów tej dwójki bohaterów.
Pragnienia Niny |
Jak już wiecie, bardzo spodobała mi się historia Niny. Czy jednak kontynuacja trzyma poziom pierwszej części, a może jest jeszcze lepiej ?
W ,,Pragnieniach Niny" poznajemy dalsze losy Niny Sienkiewicz (Maxwell) - dziewczyny, która przyjęła propozycję Damiana Maxwella, który by zyskać w oczach wyborców ożenił się z nią. Niestety, nie wszystko idzie po jej myśli. Kolejny raz dziewczyna musi radzić sobie z przeciwnościami losu. Czy uda się jej je przezwyciężyć ?
Opis troszkę króciutki, ale to tylko dlatego, by nie odbierać Wam przyjemności z czytania ,,Wyborów Niny". Bohaterowie są znani. Damian to kandydat na wiceburmistrza Miami, lokalny celebryta, a przede wszystkim mąż Niny. Nina to Polka, która nadal próbuje odnaleźć się we florydzkim świecie blichtru. Nadal jednak pozostała miłą dziewczyną z małej miejscowości.
Nina cały czas zmienia się. Nie jest już tą bardzo naiwną dziewczyną z początku ,,Wyborów Niny", mimo to nadal pozostaje naiwna. Zresztą mam nawet wrażenie, że posiada taką lekkość wybaczania wszystkiego i wszystkim. I przyznam, że to mi troszkę gdzieś psuło tą lekturę. Spodziewałam się większej zmiany, bo to co było urocze w pierwszej części w zachowaniu Niny, w kontynuacji zaczyna troszkę już nużyć czytelnika. Na przykład do teraz zastanawiam się, jak mogła tak szybko wybaczyć Damianowi pewne zachowanie. Mi ciężko byłoby wybaczyć, a ona od tak mu wybaczyła i nawet nie zrobiła większej awantury. I na dodatek winą za wszystkie swoje zachowania obarczała swoje hormony. To samo z Damianem. Jego bezmyślność w pewnej sprawie po prostu tak mnie wkurzyła, że nawet zastanawiałam się, czy nie wyrzucić telefonu przez okno, na którym czytałam e-booka ,,Pragnień Niny". Mimo to na końcu Nina (w końcu !) trochę się zmieniła. Stała się zdeterminowana i śmiała. To mi się spodobało, aczkolwiek w zupełni mnie nie usatysfakcjonowało.
Na plus zasługuje to, że na początku książki znajduje się wstęp, w którym autorka streściła wydarzenia, jakie miały miejsce w pierwszej części. Przecież, jeśli ktoś czytał książkę np. w sierpniu to nie miał prawa pamiętać wszystkiego co wydarzyło się w tamtej części. Anna Kekus pisze bardzo lekko. Jej książki czyta się szybciutko. Nie powiem, wciągnęła mnie kolejna część przygód Niny, ale niekiedy bezmyślność sytuacji, czy wyborów Niny sprawiała, że bardzo się irytowałam. Dodatkowo babcia Klementyna jak zawsze dzieliła się z bohaterami swoimi radami i chwała jej za to ! Gdyby nie to, to zapewne kompletnie by się pogubili. Na uznanie zasługuje także okładka, która bardzo mi się podoba.
Nie ukrywam, że ,,Pragnienia Niny" jak dla mnie gorzej wypadły niż poprzednia część. Widać, że autorka miała dużo dobrych pomysłów, ale ich realizacja nie była najlepsza. Za to lekkie pióro pani Kekus sprawia, że książkę szybko się czyta, a my praktycznie nie chcemy rozstać się z bohaterami.
,,Pragnienia Niny" to kontynuacja ,,Wyborów Niny", która podobnie jak poprzednia część jest napisana lekkim językiem. W książce wiele się dzieje, nie ma czasu na nudę, ale niekiedy zachowanie bohaterów może irytować. Jeśli lubicie literaturę obyczajową i romanse lub przeczytaliście poprzednią część, to ta książka jest dla Was. Historia mimo, że jest prosta to może nas nauczyć przede wszystkim tego, że miłość sprawia, że zmieniamy się. Mimo że historia wydaje się już zakończona, to troszkę, jest żal, że nie poznamy dalszych losów tej dwójki bohaterów.
~~ Zapraszam Was do polubienia strony bloga na facebooku. Dzięki temu będziecie wiedzieli o kolejnych nowościach, jakie pojawiają się na blogu ~~
Ocena : ✰✰✰✰✰✰✰ (7/10)
Nie czytałam jeszcze żadnej książki z tej serii, w ogóle niczego od tego wydawnictwa. Ale chciałabym to kiedyś zmienić :)
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
W takim razie warto to zmienić :)
UsuńPozdrawiam
Nie czytałam jeszcze pierwszej części, więc wszystko przede mną.
OdpowiedzUsuńW takim razie życzę udanego czytania :)
UsuńPozdrawiam
Nie znam jeszcze twórczości autorki, ale myślę że w przyszłości z chęcią się zapoznam:)
OdpowiedzUsuńJeśli uda się przeczytać, to myślę, że jeśli ktoś lubi romanse i obyczajowe, to z pewnością się nie zawiedzie :)
UsuńPozdrawiam
Szkoda, że wypadła gorzej niż tom poprzedni, choć i tak nie zamierzam czytać :D
OdpowiedzUsuńAle tak, streszczenia są dobre, bo dużo osób czyta książki np. świeżo po premierach i do kolejnej niewiele pamięta :D
Dobrze, że ktoś pomyślał o streszczeniu :)
UsuńPozdrawiam
Czytałam "Wybory Niny" i była dla mnie prostą historią romansową, więc po kolejną nie sięgnę :-)
OdpowiedzUsuńSzkoda, ale wiadomo, że każdy czytelnik ma swój gust :)
UsuńPozdrawiam
Pierw muszę dorwać pierwszy tom. ;)
OdpowiedzUsuńBez pierwszego tomu ani rusz ...
UsuńPozdrawiam :)
Kocham tą książkę, co prawda nie czytałam, ale twoja recenzja mnie zaciekawiła i to bardzo :) Piękny blog, dodaję do obserwowanych.
OdpowiedzUsuńhttp://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/02/slammed-colleen-hoover.html
Bardzo mi miło, z chęcią wpadnę na Twojego bloga :)
UsuńPozdrawiam