Jennifer Probst - ,,Umykająca panna młoda" (recenzja)
A niekiedy aktem najwyższej odwagi w życiu jest pozwolenie komuś, by cię kochał.Jennifer Probst to jedna z moich ulubionych pisarek. Zaczęło się od ,,Układu idealnego", który skusił mnie swoim opisem. I właściwie przepadłam. ,,Umykająca panna młoda" to 3 tom cyklu ,,Searching For". W Stanach Zjednoczonych wszystkie tytuły książek z tego cyklu zaczynały się od słów ,,Searching for ...", więc taką nazwę ma seria, do której one należą. Może zaczęłam właściwie od końca, ale obiecuję poprawę, bo recenzje pozostałych części ujrzycie na moim blogu już niedługo. W takim razie przejdźmy do recenzji.
Umykająca panna młoda Jennifer Probst
Cykl: Searching For
Wydawnictwo: Akapit Press
Data wydania: 27 marca 2017
|
Początek jest niezwykle tajemniczy. Bohaterów tej książki znam już z wcześniejszych serii. Już od wcześniejszych części bardzo zaciekawiła mnie historia Genevieve. Młoda pani lekarz naprawdę mnie zaintrygowała. Czułam, że to będzie postać bardziej skomplikowana, niż mi się wydaje. I nie pomyliłam się. Nie chcę Wam za wiele zdradzać, by nie odebrać Wam przyjemności z czytania, ale główna bohaterka uciekła właściwie przez ciągłe kontrolowanie przez narzeczonego. Przy nim nie czuła się sobą. Cały czas mu się podporządkowywała. Doszło nawet do tego, że nawet starał się by nie spotykała się z swoimi przyjaciółmi, w tym najbardziej właśnie z Wolfem (zapewne czuł się zagrożony). Tak, tutaj zaczynała się przemoc psychiczna, a właściwie jej pierwsze stadium, czyli oderwanie od przyjaciół i rodziny. Na dodatek nikt nic nie podejrzewa, bo to szanowany lekarz chirurg. Rodzina dziwi się ucieczce córki, przyjaciółki zresztą też. Jedyną osobą, która poznaje prawdziwe powody jej ucieczki jest właśnie Wolf.
Co do Wolfa, to także skomplikowana osoba. Najlepszy przyjaciel Genevieve, Dzięki ,,wstawkom", w których opisane są wydarzenia z jego przeszłości, dowiadujemy się o tym, kim była jego matka, gdzie mieszkał. Wolfa możemy zapoznać czytając ,,Małżeńską fuzję", ponieważ jest on przybranym synem Julietty i Sawyera.
Podoba mi się w tej książce podejście do problemu przemocy psychicznej. Ta fizyczna często jest szybciej wykrywana i szybciej pomaga się osobom, które jej doświadczyły, a ta psychiczna często jest bardziej ukryta bo nie widać żadnych śladów. Probst pokazuje, że trzeba mieć odwagę, by odejść od osoby, która nas prześladuje i czasami należy słuchać swojego serca (intuicji zresztą też). Rozpraszały mnie w lekturze zdrobnienia, np. hejka, ale nie było ich wiele. Jedyne co mi przeszkadza w tej książce, to właśnie ,,wstawki'' z przeszłości Wolfa. Autorka mogła jakoś inaczej opowiedzieć nam o przeszłości Wolfa, np. poprzez dialogi. Książkę czytało mi się dobrze, tak więc lekturę mogę zaliczyć do udanych.
Do zakończenia cyklu pozostała jeszcze jedna książka, czyli historia Arylin, którą także polubiłam. Jak na razie na stronie wydawnictwa nie widziałam, by było planowane jej wydanie, ale oczywiście to może się zmienić.
Ocena : ✰✰✰✰✰✰✰✰ (8/10)
Z chęcią bym przeczytała, tylko zastanawiam się czy muszę przeczytać poprzednie książki z serii, czy niekoniecznie? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNiekoniecznie trzeba czytać poprzednie części. Książka jest powiązana z innymi częściami, ale to odrębna historia, więc myślę, że jak ktoś zechce przeczytać tylko tą to się ,,połapie" o co chodzi w fabule.
UsuńPozdrawiam
Kasia
Wydaje się ciekawa, muszę zerknąć również na tą poprzednią część i może się zabiorę za przeczytanie. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
lunafisher.blogspot.com
W takim razie, życzę udanej lektury :)
UsuńPozdrawiam
Ach, te dokładne tłumaczenia tytułów!
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie ta książka - zwłaszcza wątek przemocy psychicznej. Lubię książki o osobach, które decydują się odmienić swoje życie.
Zapisuję na liście do przeczytania!
Tytuł nie powiem, ciekawy. Życzę w takim razie udanej lektury.
UsuńPozdrawiam