Dlaczego Polacy nie czytają książek ?
W tym tygodniu Biblioteka Narodowa opublikowała skrócony raport z badań czytelnictwa w Polsce w 2017 r. Niestety, Polacy nadal wypadają dość słabo, chociaż są państwa, w których stan czytelnictwa jest na jeszcze niższym poziomie. W ubiegłym roku zaledwie 38 % Polaków przeczytało co najmniej 1 książkę. Jedni powiedzą, że to w miarę dobre wyniki, ale biorąc pod uwagę liczebność naszego kraju, można wyliczyć, że na 38,5 mln. Polaków - 23 mln nie przeczytały ani jednej książki. Jakie są tego przyczyny ? Tego możemy się tylko domyślać, ale Polacy mają wiele wymówek i usprawiedliwień na fakt, iż żadnej książki w tamtym roku nie przeczytali. Jesteście ciekawi ? Zapraszam w takim razie do przeczytania posta.
Brak czasu
Z pewnością wielu z nas słyszało tą wymówkę. Rozumiem, że na przeczytanie książki potrzebny jest czas, ale nie oszukujmy się, że nie mamy na nic czasu. Zresztą przecież nikt nie każe nam czytać bez przerwania książki. Czytanie możemy rozłożyć na wiele dni, np. godzinkę przed pójściem spać możemy wziąć do ręki jakąś książkę, która przecież wcale nie musi być grubym tomiszczem i mieć na przykład 800 stron. Wystarczy, że przeczytamy książkę, która ma 250 stron, ale przynajmniej będziemy mieli świadomość, że coś przeczytaliśmy.
Książka zostanie zekranizowana
To chyba jedna z najdziwniejszych a zarazem najbardziej idiotycznych wymówek jakie nierzadko nawet i mi samej zdarza się słyszeć. Ciekawa jestem, co by powiedzieli na to, że nie wszystkie książki są ekranizowane. Każdy czytelnik bardzo dobrze wie, że w jednym miesiącu na rynku wydawniczym pojawia się nawet do stu książek, jeśli nie więcej. Gdyby ktoś chciał zekranizować każdą książkę to naprawdę byłoby to wręcz niewykonalne. A poza tym, napiszę Wam, że rzadko zdarzają się dobre ekranizacje książek.
Nudne lektury szkolne
Cóż, niechętnie, ale muszę przyznać, że rzeczywiście tak jest. Znajdziemy wiele perełek w tym zbiorze, np. ,,Małego Księcia" czy ,,Kamienie na szaniec" ale to tylko sporadyczne przypadki. Zresztą zastanówcie się, czy lektura, np. ,,Dziadów" była bardzo wciągająca. Przyznam się, że dla mnie niezbyt, chociaż ,,Pana Tadeusza" jakoś lepiej mi się czytało. Może dlatego, że był wątek romansowy ? W lekturach szkolnych jest wiele ukrytych motywów, ale to niestety odstrasza potencjalnych czytelników. Bo przecież wielu ludzi zakłada, że skoro lektury szkolne były nudne, to wszystkie książki będą nudne.
Duże ceny książek
Z tym się akurat muszę zgodzić. Ceny książek nie zachęcają do czytania. Dla wielu ludzi wydanie np. 30 zł. na książkę jest nie do pomyślenia. Ale jeśli patrzyć na to z drugiej strony, to wiele pieniędzy wydajemy na wcale niepotrzebne nam rzeczy, które bardzo często do niczego nam się nie przydają i tylko kurzą się na naszych półkach lub w odmętach naszych szaf. Zresztą książkę zawsze możemy sprzedać i odzyskać część wydanych pieniędzy, albo znaleźć w odmętach Internetu adres najbliższej biblioteki. Oprócz tego istnieją księgarnie internetowe, gdzie książki często kupimy z naprawdę dużym rabatem.
Nie lubię rozmyślać/zawracać sobie głowy książkami
Słyszałam i taką wymówkę. Ludzie w dzisiejszych czasach nie lubią się w coś zbytnio angażować, a przecież książka ,,niekiedy" zmusza czytelnika do rozmyślań. Na temat tej wymówki zbytnio się wypowiadać nie będę. Przemyślenia zostawię Wam :)
Strata czasu
To kolejna wymówka z tych ,,najczęściej używanych". Dla niektórych spędzenie np. 1 godziny z książką jest stratą czasu, z kolei spędzenie paru godzin przed ekranem komputera lub telewizora stratą czasu już nie jest. Cóż, każdy ma swoje priorytety, ale takie myślenie jest (przynajmniej dla mnie) podwójnie krzywdzące.
Długi czas oczekiwania na książkę, która nas interesuje w bibliotece
Akurat niestety mojej biblioteki ta kwestia dotyczy. Żeby przeczytać jakąś interesującą nas książkę nie tylko musimy zarezerwować ją na stronie/katalogu biblioteki ale i na dodatek na nią czekać niekiedy przez parę miesięcy, a jeśli książka jest jeszcze nowością, czyli premierę miała np. tydzień, czy miesiąc temu, to czas oczekiwania może być jeszcze większy. Niestety, na to nic nie poradzimy. Pozostaje nam tylko zakup takiej książki lub czekanie na nią. Mimo wszystko, jeśli tytuł naprawdę bardzo nas interesuje a nie chcemy wydawać pieniędzy, to będziemy zdolni czekać na nią ile trzeba.
Nie ma książek, które nas interesują
Są gusta i guściki. Jedni lubią czytać romanse inni kryminały. Mimo to, jeśli nie wiemy jaki gatunek najbardziej lubimy czytać, to radzę przeczytać książki, które należą do każdego z gatunków. Z pewnością odnajdziemy gatunek, który będzie nam się najlepiej czytało.
Czytanie książek jest nudne
Ten argument chyba najbardziej mnie śmieszy, chociaż najczęściej tym argumentem od czytania wykręcają się osoby, które z książkami miały do czynienia tylko w szkole. Gdyby chociaż jedna z nich przeczytała chociaż 1 książkę (nie lekturę), z pewnością stwierdziłaby, że książka dostarcza nam wielu emocji - od śmiechu do łez. Czytając jedną stronę możemy śmiać się do rozpuku, a czytając kolejną płakać. To jest właśnie magia książek ...
Brak czytania dzieciom od najmłodszych lat
Jak pokazały badania, osoby, którym czytano książki w najmłodszych latach (od 1 do 4 roku życia), później w wieku nastoletnim i dorosłym czytają książki a na dodatek same czytają książki swoim dzieciom. Szkoda, że świadomość Polaków co do tego faktu jest bardzo mała. Może kiedyś się to zmieni. Przynajmniej mam taką nadzieję.
Nie wiadomo, jaka książka jest dobra i jaką dobrze się czyta
I od tego właśnie są blogerzy książkowi oraz krytycy literaccy. To dzięki nim będziesz mógł dowiedzieć się jaką książkę warto przeczytać, a jaką lepiej omijać. Wiadomo, każdy ma swój gust, ale w internetowym świecie z pewnością znajdziemy osobę, która ma podobne upodobanie do naszego.
Z pewnością znaleźlibyśmy jeszcze wiele wymówek. W tym poście starałam się Wam je troszkę ,,obalić". Mam nadzieję, że tym postem zachęcę chociaż jedną osobę do czytania.
Brak czasu
Z pewnością wielu z nas słyszało tą wymówkę. Rozumiem, że na przeczytanie książki potrzebny jest czas, ale nie oszukujmy się, że nie mamy na nic czasu. Zresztą przecież nikt nie każe nam czytać bez przerwania książki. Czytanie możemy rozłożyć na wiele dni, np. godzinkę przed pójściem spać możemy wziąć do ręki jakąś książkę, która przecież wcale nie musi być grubym tomiszczem i mieć na przykład 800 stron. Wystarczy, że przeczytamy książkę, która ma 250 stron, ale przynajmniej będziemy mieli świadomość, że coś przeczytaliśmy.
Książka zostanie zekranizowana
To chyba jedna z najdziwniejszych a zarazem najbardziej idiotycznych wymówek jakie nierzadko nawet i mi samej zdarza się słyszeć. Ciekawa jestem, co by powiedzieli na to, że nie wszystkie książki są ekranizowane. Każdy czytelnik bardzo dobrze wie, że w jednym miesiącu na rynku wydawniczym pojawia się nawet do stu książek, jeśli nie więcej. Gdyby ktoś chciał zekranizować każdą książkę to naprawdę byłoby to wręcz niewykonalne. A poza tym, napiszę Wam, że rzadko zdarzają się dobre ekranizacje książek.
Nudne lektury szkolne
Cóż, niechętnie, ale muszę przyznać, że rzeczywiście tak jest. Znajdziemy wiele perełek w tym zbiorze, np. ,,Małego Księcia" czy ,,Kamienie na szaniec" ale to tylko sporadyczne przypadki. Zresztą zastanówcie się, czy lektura, np. ,,Dziadów" była bardzo wciągająca. Przyznam się, że dla mnie niezbyt, chociaż ,,Pana Tadeusza" jakoś lepiej mi się czytało. Może dlatego, że był wątek romansowy ? W lekturach szkolnych jest wiele ukrytych motywów, ale to niestety odstrasza potencjalnych czytelników. Bo przecież wielu ludzi zakłada, że skoro lektury szkolne były nudne, to wszystkie książki będą nudne.
Duże ceny książek
Z tym się akurat muszę zgodzić. Ceny książek nie zachęcają do czytania. Dla wielu ludzi wydanie np. 30 zł. na książkę jest nie do pomyślenia. Ale jeśli patrzyć na to z drugiej strony, to wiele pieniędzy wydajemy na wcale niepotrzebne nam rzeczy, które bardzo często do niczego nam się nie przydają i tylko kurzą się na naszych półkach lub w odmętach naszych szaf. Zresztą książkę zawsze możemy sprzedać i odzyskać część wydanych pieniędzy, albo znaleźć w odmętach Internetu adres najbliższej biblioteki. Oprócz tego istnieją księgarnie internetowe, gdzie książki często kupimy z naprawdę dużym rabatem.
Nie lubię rozmyślać/zawracać sobie głowy książkami
Słyszałam i taką wymówkę. Ludzie w dzisiejszych czasach nie lubią się w coś zbytnio angażować, a przecież książka ,,niekiedy" zmusza czytelnika do rozmyślań. Na temat tej wymówki zbytnio się wypowiadać nie będę. Przemyślenia zostawię Wam :)
Strata czasu
To kolejna wymówka z tych ,,najczęściej używanych". Dla niektórych spędzenie np. 1 godziny z książką jest stratą czasu, z kolei spędzenie paru godzin przed ekranem komputera lub telewizora stratą czasu już nie jest. Cóż, każdy ma swoje priorytety, ale takie myślenie jest (przynajmniej dla mnie) podwójnie krzywdzące.
Długi czas oczekiwania na książkę, która nas interesuje w bibliotece
Akurat niestety mojej biblioteki ta kwestia dotyczy. Żeby przeczytać jakąś interesującą nas książkę nie tylko musimy zarezerwować ją na stronie/katalogu biblioteki ale i na dodatek na nią czekać niekiedy przez parę miesięcy, a jeśli książka jest jeszcze nowością, czyli premierę miała np. tydzień, czy miesiąc temu, to czas oczekiwania może być jeszcze większy. Niestety, na to nic nie poradzimy. Pozostaje nam tylko zakup takiej książki lub czekanie na nią. Mimo wszystko, jeśli tytuł naprawdę bardzo nas interesuje a nie chcemy wydawać pieniędzy, to będziemy zdolni czekać na nią ile trzeba.
Nie ma książek, które nas interesują
Są gusta i guściki. Jedni lubią czytać romanse inni kryminały. Mimo to, jeśli nie wiemy jaki gatunek najbardziej lubimy czytać, to radzę przeczytać książki, które należą do każdego z gatunków. Z pewnością odnajdziemy gatunek, który będzie nam się najlepiej czytało.
Czytanie książek jest nudne
Ten argument chyba najbardziej mnie śmieszy, chociaż najczęściej tym argumentem od czytania wykręcają się osoby, które z książkami miały do czynienia tylko w szkole. Gdyby chociaż jedna z nich przeczytała chociaż 1 książkę (nie lekturę), z pewnością stwierdziłaby, że książka dostarcza nam wielu emocji - od śmiechu do łez. Czytając jedną stronę możemy śmiać się do rozpuku, a czytając kolejną płakać. To jest właśnie magia książek ...
Brak czytania dzieciom od najmłodszych lat
Jak pokazały badania, osoby, którym czytano książki w najmłodszych latach (od 1 do 4 roku życia), później w wieku nastoletnim i dorosłym czytają książki a na dodatek same czytają książki swoim dzieciom. Szkoda, że świadomość Polaków co do tego faktu jest bardzo mała. Może kiedyś się to zmieni. Przynajmniej mam taką nadzieję.
Nie wiadomo, jaka książka jest dobra i jaką dobrze się czyta
I od tego właśnie są blogerzy książkowi oraz krytycy literaccy. To dzięki nim będziesz mógł dowiedzieć się jaką książkę warto przeczytać, a jaką lepiej omijać. Wiadomo, każdy ma swój gust, ale w internetowym świecie z pewnością znajdziemy osobę, która ma podobne upodobanie do naszego.
Z pewnością znaleźlibyśmy jeszcze wiele wymówek. W tym poście starałam się Wam je troszkę ,,obalić". Mam nadzieję, że tym postem zachęcę chociaż jedną osobę do czytania.
Niektórzy wymówek mają więcej niż książek w domu :( Lektury w szkole były po to, żeby nas do czytania zmusić i nauczyć sięgania po książki, a niestety przyniosły więcej krzywdy niż pożytku.
OdpowiedzUsuńTak, rzeczywiście tak jest. Lektury miały zachęcić a odstraszają. Szkoda, ale nic na to nie możemy poradzić :(
UsuńPozdrawiam
Bardzo ciekawy post :) Ja również spotykam się z wymienionymi przez Ciebie wymówkami, ale chyba najgorsza to "strata czasu"... nie potrafię zrozumieć skąd takie podejście. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa również się zastanawiam nad tym. Strata czasu to chyba najgorsza wymówka :(
UsuńPozdrawiam
Prawda jest niestety taka, że jeśli ktoś nie chce czytać, to żebyśmy nie wiem, jak wspaniałe warunki stworzyli mu do tego, by czytał, to i tak zawsze znajdzie się jakaś wymówka.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, ale niestety niektórzy się zniechęcili właśnie lekturami szkolnymi :(
UsuńPozdrawiam
To smutne, wśród moich znajomych wiele jest osób, dla których czytanie książek to strata czasu. Patrzą na mnie jak na wariata jak mówię, że lubię czytać. Co więcej, nie wierzą mi, że przeczytałam tyle i tyle książek, bo przecież to niemożliwe, bo nikt normalny nie czyta! Mam nadzieję, że kiedyś się to poprawi!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dominika :)
domciachoo.blogspot.com
U mnie też tak jest. Jak czytam gdzieś książkę to ludzie tak dziwnie się patrzą. Szkoda, że tak jest :(
UsuńPozdrawiam
Jak czytam takie wykręty to mnie pusty śmiech ogarnia,dla mnie rok bez czytania to osobista tragedia która niestety tak niedawno mnie dotkneła.Ale już wracam do normalności.
OdpowiedzUsuńBardzo współczuję. Cieszę się, że wszystko już dobrze.
UsuńPozdrawiam
Zgadzam się z Agnieszką, niestety choćby nie wiem co to nikogo nie zmusisz, nie przekonasz jeżeli sam nie chce. Mój mąż rzadko cokolwiek czyta, ja siedzę prawie w każdej wolnej chwili z nosem w książce, dzieciaki lubią jak im cztam, więc może wyrosną na "czytaczy", jednak na siłę nie mówię "idź czytaj", bo to tak jak z lekturami - jak trzeba to znaczy, że to obowiązek nie przyjemność. Sama wiele lektur przeczytałam jak już nie musiałam ;)
OdpowiedzUsuńMnie nie przeszkadza, że jestem w TAKIEJ mniejszości, u mnie w domu rodzinnym i siostry i mama czytają, a babcia miała bibliotekę (czasy, kiedy biblioteki na wsi były w prywatnych domach), więc nikt dziwnie na mnie nie patrzy :) Moja bliska znajoma teraz też więcej czyta, bo pożyczam jej moje książki :) A kiedy jeżdżę rowerem albo chodzę z kijkami, sprzatam czy gotuję to mam audiobooki ;)
Pozdrawiam
http://zksiazkanakanapie.blogspot.com
U mnie nie ma takiej ,,tradycji czytania" w domu nie było. Mimo wszystko gdybym na lekturach zakończyła swoją przygodę, bardzo bym żałowała :)
UsuńPozdrawiam
Niestety mam wrażenie, ze niektórych czytanie po prostu boli i nie ma na to lekarstwa, bo trudno ludzi zmuszać do wysiłku, jeśli nie czuja takiej potrzeby :(
OdpowiedzUsuńwww.anetakrasinska.blogspot.com
Masz rację. Jeżeli robimy to pod przymusem, nie daje nam to radości :)
UsuńPozdrawiam
Nigdy nie słyszałam wymówki nr 2. Nie przeszkadza mi czy ktoś czyta, czy nie. Każda spędza czas wolny według swojego uznania. Za to jednego nie mogę zrozumieć - rodziców, którzy nie czytają dzieciom.
OdpowiedzUsuńNiestety, rodziców, którzy nie czytają dzieciom jest bardzo wielu. A szkoda, bo jeśli dzieci czytałyby od najmłodszych lat, z pewnością ,,nie bałyby się" tak książek.
UsuńPozdrawiam :)
A mi się wydaje, że na każdego przyjdzie czas. Lektury w szkole to raz - ja sama, mimo że pisałam rozszerzenie z polskiego, nie czytałam lektur. Po co miałam czytać, skoro jak to zrobiłam to i tak jedyneczka leciała, bo nie pamiętałam co stało na komodzie? Jedyną lekturą jaką przeczytałam to Mistrz i Małgorzata. A kilka lat temu (dawno po szkole) coś mnie wzięło na czytanie i teraz pochłaniam je jak najęta :D
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Rzeczywiście, te sprawdziany z treści są okropne. Pokazywały, że czy przeczytasz, czy nie, to i tak ta sama ocena. Wielu na streszczeniach szło przez szkołę i zawsze dobre oceny mieli. Również pochłonęłam Mistrza i Małgorzatę jednym tchem.
UsuńPozdrawiam :)
Ceny niestety nie są atrakcyjne ;/ A czekanie w bibliotece na pożądaną pozycję trwa nieraz wieczność :/
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, jak popatrzę, że na jedną książkę w bibliotece jest zapisanych czasami nawet 10 osób, a każda z nich ma na przeczytanie książki miesiąc, to czasami przechodzi mi ochota na taką książkę.
UsuńPozdrawiam :)
Ciekawy i bardzo skrupulatny post :). Ten, komu nie chcę się czytać zawsze znajdzie jakąś wymówkę. Ja nie wyobrażam sobie życia bez książek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
zakladkadoksiazek.pl
Również nie wyobrażam sobie życia bez książek.
UsuńPozdrawiam
Brak czasu- najlepsza wymówka jaką znam :D Nawet nie będę tego komentować, jeżeli ktoś nie lubi czytać to trudno, biedak nie wie co traci ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Twoją opinią. Szkoda tylko, że niektórzy kojarzą książki wyłącznie ze szkolnymi lekturami. :(
UsuńPozdrawiam :)
Wychodzę z domu o 6 rano wracam po 20.Dojeżdżam i to właśnie w pociągu czytam. Zawsze znajdę czas. Pieniądze... Książki są dość drogie,ale jest biblioteka. Nie oszukujmy się, gdy się chce na wszystko znajdzie się czas :) :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Jeśli się chce, to można znaleźć wiele czasu na czytanie. Grunt, to dobre rozplanowanie czasu.
UsuńPozdrawiam :)
Ja najczęściej słyszę od innych, że brak czasu i że nudne... Ale z drugiej strony każdy z nas ma swoje hobby, więc niech każdy z nas wybierze sam...
OdpowiedzUsuń