Samantha Young - ,,Wszystkie odcienie pożądania'' (recenzja)
Jak kiedyś pisałam, Samantha Young jest jedną z autorek, na której książki zawsze czekam. Minęło już troszkę czasu, odkąd recenzowałam dla Was pierwszą książkę z cyklu ,,On Dublin Street", czyli ,,Wbrew zasadom", a informacja o tym, że ,,niedługo recenzja ,,Wszystkich odcieni pożądania" " jest na blogu już zapewne z dwa tygodnie, więc postanowiłam, że dzisiaj ujrzycie w końcu recenzję drugiego tomu tej serii.
Johanna (Jo) to młoda dziewczyna, która od dawna opiekuje się swoim młodszym bratem -Cole'em i niejako też swoją matką, która topi smutki w alkoholu. Jo bardzo ciężko pracuje, by móc zapewnić dobre życie swojemu bratu i przy wyborze kolejnych partnerów zwraca uwagę na zasobność ich portfeli, wierząc, że kiedyś jeden z nich zapewni jej i jej bratu godziwe życie. Gdy pewnego razu na wystawie byłej dziewczyny swojego ,,chłopaka"- Bekki poznaje Camerona serce zaczyna jej szybciej bić. Jo po raz pierwszy czuje taki pociąg do nieznajomego mężczyzny i nie wie, co ma zrobić. Okazuje się, że Cameron to chłopak Bekki, który jest bezrobotnym grafikiem. Jo załatwia mu pracę w klubie, w którym sama pracuje, pomimo obelg, które od niego usłyszała. Oboje jednak nawet nie przypuszczają do czego doprowadzi to jedno spotkanie. Czy namiętność będzie silniejsza od rozsądku ?
Samantha Young to szkocka pisarka, której sławę przyniosły romanse i powieści o tematyce erotycznej. ,,Wbrew zasadom", ,,Wszystkie odcienie pożądania" i inne jej książki zajmowały czołowe pozycje na listach najlepiej sprzedających się książek. Została nominowana do Goodreads Choice Award w 2012 dla najlepszego autora i do nagrody Best Romance w 2014 r.
Na Instagramie pisałam, że już trzeci raz czytam (czytałam) tą książkę. I powiem Wam, że książki z tej serii chyba naprawdę mi się nie znudziły. Bo pewnie się zapytacie : Ile razy można czytać tą samą opowieść ? A jednak się da. Bo jeśli jest jakaś historia, która nas wciąga lub po prostu wiemy, że opowiada historię, którą lubimy to zawsze do niej wracamy. Podobnie jest z filmem. Jeśli jest jakiś, który naprawdę nam się podoba, to choćbyśmy go oglądali i z dziesięć razy, to jeśli leci w telewizji zawsze przełączamy na ten kanał, na którym jest on emitowany i oglądamy go po raz jedenasty.
Tak jak pisałam w recenzji ,,Wbrew zasadom", mam wrażanie, że książki należące do cyklu ,,On Dublin Street" są jednymi z lepszych erotyków/romansów, jakie przeczytałam. Samantha Young naprawdę bardzo dobrze potrafi wykreować bohaterów pod względem psychologicznym. Jo to silna kobieta, chociaż ma wiele kompleksów. To bohaterka, którą naprawdę podziwiam. Poza tym, chyba nie da się jej nie polubić. Zrobiła wszystko dla brata: podczas gdy jej koleżanki/znajomi poszli na studia, ona cały czas myślała tylko o swoim bracie i jego dobru. Poszła bardzo wcześnie do pracy. Ta bohaterka jest naprawdę godna podziwu. Co do Cameron'a to tajemnicza postać. Z każdym rozdziałem dowiadujemy się o nim coraz więcej. To również bohater, który podobnie jak Jo na pierwszy rzut oka wydaje się inny, ale gdzieś w środku, to całkowicie inna osoba. Właściwie wszystko w tej książce wygląda inaczej, niż naprawdę jest w rzeczywistości.
Mimo, że użyłam w recenzji słowa ,,erotyk" to w tej powieści na co drugiej kartce nie przeczytacie scen łóżkowych. Bardziej nazwałabym tą książkę obyczajówką, ale okładka i opis sugerują nam, że książka należy do gatunku erotyków, ale po przeczytaniu tej pozycji troszkę polemizowałabym z tym określeniem, w stosunku co do tej książki. Wątek erotyczny na pewno w niej znajdziemy, ale bardziej jak dla mnie to słowo w większym stopniu pasuje do poprzedniej części niż do tej.
Gdy po raz pierwszy spojrzałam na tę książkę zastanawiałam się, czy Young podołała i napisała historię, która będzie tak samo dobra jak ta z pierwszego tomu. Większość czytelników zna ten syndrom ,,drugiej książki". Pierwsza wciągająca i bardzo często bardzo dobra, druga już mniej, a niekiedy bardzo zła lub o wiele gorsza niż poprzednia, ale tutaj mogę Was uspokoić. Young podołała. Napisała książkę, która jest tak samo dobra, jak poprzednia część. Przyznam, że miałam niekiedy wrażenie, że jest troszkę gorzej, ale tylko momentami. Young nie pisze prostych romansów. Zawsze bardzo silnie w każdej jej książce nakreślona jest jakaś psychologiczna nutka, tutaj w postaci alkoholizmu matki Jo. Spoglądając na okładkę czytelnik może sobie pomyśleć, że to erotyk/romans, który niczym nie różni się od innych książek, które należą do tego gatunku, ale prawda jest zupełnie inna. Poza tym, po raz kolejny jestem zdolna uwierzyć w prawdziwość postaci z tej książki w realnym świecie. Nie ma tu nachalnego przepychu czy bogactwa, a lekkie pióro Young sprawia, że prawie 500 stron pochłoniecie, może nie w jeden wieczór, ale w dwa jak najbardziej.
Powieść ,,Wszystkie odcienie pożądania" to porywająca opowieść o tym, że wszędzie może spotkać nas miłość. Oprócz tego porusza wiele problemów tak jak alkoholizm. Bardzo dobrze nakreśleni bohaterowie, wciągająca fabuła oraz poruszająca historia zawarta w tej książce sprawią, że po jej skończeniu zapytacie się : Czy to już koniec ? Jak najbardziej polecam tą pozycję wszystkim romantyczkom i nie tylko.
Wszystkie odcienie pożądania Samantha Young
Cykl: ,,On Dublin Street" (tom 2)
Wydawnictwo: Burda Książki
Data wydania: 5 luty 2014
|
Samantha Young to szkocka pisarka, której sławę przyniosły romanse i powieści o tematyce erotycznej. ,,Wbrew zasadom", ,,Wszystkie odcienie pożądania" i inne jej książki zajmowały czołowe pozycje na listach najlepiej sprzedających się książek. Została nominowana do Goodreads Choice Award w 2012 dla najlepszego autora i do nagrody Best Romance w 2014 r.
Na Instagramie pisałam, że już trzeci raz czytam (czytałam) tą książkę. I powiem Wam, że książki z tej serii chyba naprawdę mi się nie znudziły. Bo pewnie się zapytacie : Ile razy można czytać tą samą opowieść ? A jednak się da. Bo jeśli jest jakaś historia, która nas wciąga lub po prostu wiemy, że opowiada historię, którą lubimy to zawsze do niej wracamy. Podobnie jest z filmem. Jeśli jest jakiś, który naprawdę nam się podoba, to choćbyśmy go oglądali i z dziesięć razy, to jeśli leci w telewizji zawsze przełączamy na ten kanał, na którym jest on emitowany i oglądamy go po raz jedenasty.
Tak jak pisałam w recenzji ,,Wbrew zasadom", mam wrażanie, że książki należące do cyklu ,,On Dublin Street" są jednymi z lepszych erotyków/romansów, jakie przeczytałam. Samantha Young naprawdę bardzo dobrze potrafi wykreować bohaterów pod względem psychologicznym. Jo to silna kobieta, chociaż ma wiele kompleksów. To bohaterka, którą naprawdę podziwiam. Poza tym, chyba nie da się jej nie polubić. Zrobiła wszystko dla brata: podczas gdy jej koleżanki/znajomi poszli na studia, ona cały czas myślała tylko o swoim bracie i jego dobru. Poszła bardzo wcześnie do pracy. Ta bohaterka jest naprawdę godna podziwu. Co do Cameron'a to tajemnicza postać. Z każdym rozdziałem dowiadujemy się o nim coraz więcej. To również bohater, który podobnie jak Jo na pierwszy rzut oka wydaje się inny, ale gdzieś w środku, to całkowicie inna osoba. Właściwie wszystko w tej książce wygląda inaczej, niż naprawdę jest w rzeczywistości.
Mimo, że użyłam w recenzji słowa ,,erotyk" to w tej powieści na co drugiej kartce nie przeczytacie scen łóżkowych. Bardziej nazwałabym tą książkę obyczajówką, ale okładka i opis sugerują nam, że książka należy do gatunku erotyków, ale po przeczytaniu tej pozycji troszkę polemizowałabym z tym określeniem, w stosunku co do tej książki. Wątek erotyczny na pewno w niej znajdziemy, ale bardziej jak dla mnie to słowo w większym stopniu pasuje do poprzedniej części niż do tej.
Gdy po raz pierwszy spojrzałam na tę książkę zastanawiałam się, czy Young podołała i napisała historię, która będzie tak samo dobra jak ta z pierwszego tomu. Większość czytelników zna ten syndrom ,,drugiej książki". Pierwsza wciągająca i bardzo często bardzo dobra, druga już mniej, a niekiedy bardzo zła lub o wiele gorsza niż poprzednia, ale tutaj mogę Was uspokoić. Young podołała. Napisała książkę, która jest tak samo dobra, jak poprzednia część. Przyznam, że miałam niekiedy wrażenie, że jest troszkę gorzej, ale tylko momentami. Young nie pisze prostych romansów. Zawsze bardzo silnie w każdej jej książce nakreślona jest jakaś psychologiczna nutka, tutaj w postaci alkoholizmu matki Jo. Spoglądając na okładkę czytelnik może sobie pomyśleć, że to erotyk/romans, który niczym nie różni się od innych książek, które należą do tego gatunku, ale prawda jest zupełnie inna. Poza tym, po raz kolejny jestem zdolna uwierzyć w prawdziwość postaci z tej książki w realnym świecie. Nie ma tu nachalnego przepychu czy bogactwa, a lekkie pióro Young sprawia, że prawie 500 stron pochłoniecie, może nie w jeden wieczór, ale w dwa jak najbardziej.
Powieść ,,Wszystkie odcienie pożądania" to porywająca opowieść o tym, że wszędzie może spotkać nas miłość. Oprócz tego porusza wiele problemów tak jak alkoholizm. Bardzo dobrze nakreśleni bohaterowie, wciągająca fabuła oraz poruszająca historia zawarta w tej książce sprawią, że po jej skończeniu zapytacie się : Czy to już koniec ? Jak najbardziej polecam tą pozycję wszystkim romantyczkom i nie tylko.
~~ Zapraszam Was do polubienia strony bloga na facebooku. Dzięki temu będziecie wiedzieli o kolejnych nowościach, jakie pojawiają się na blogu ~~
Mmmm ciekawie się zanosi ksiązka.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPozdrawiam
Muszę to przeczytać, książka ta i poprzednie lądują na mojej liście do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńDziękuje i pozdrawiam,
Subiektywne Recenzje
Życzę miłej lektury :)
UsuńPozdrawiam
Dobrze, że bohaterowie są dobrze wykreowani. Będę miała na uwadze tę książkę.
OdpowiedzUsuńTym bardziej źe autorka zawsze w swoich powieściach porusza jakiś psychologiczny temat, mi jeszcze lepiej czyta się jej książki. Lektura powinna być udana :)
UsuńPozdrawiam
Czytałam kiedyś jej powieść, która nawet była niezła, może sięgnę i po tę :)
OdpowiedzUsuńŻyczę udanej lektury jeśli zdecydujesz się ją przeczytać :)
UsuńPozdrawiam
Ta seria jeszcze przede mną.
OdpowiedzUsuńW takim razie wiele emocji ,,czytelniczych" przed Tobą :)
UsuńPozdrawiam
Lubię ten gatunek, więc chętnie dam jej szansę :)
OdpowiedzUsuńŻyczę udanej lektury :)
UsuńPozdrawiam
Lubię autorkę, ale znam ją z innych ksiażek. Jednak zaciekawiłaś mnie i z chęcia poznam ksiazki z tej serii :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :)
UsuńPozdrawiam
Lubię takie książki chętnie do niej zajrzę
OdpowiedzUsuńUdanej lektury życzę :)
UsuńPozdrawiam
Nie miałam jeszcze okazji poznać autorki, ale ostatnio wydawnictwo wysłało mi jej najnowszą powieść, więc będe mogła nadrobić :D Do tej pozycji pewnie też wrócę :D
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Ja jeszcze czatuję na tę nową pozycję. :)
UsuńPozdrawiam
Nigdy nie przepadałam za romansami ale ostatnio się to zmieniło więc kto wie :)
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam przeczytanie jakiejś książki Young. Myślę, że się nie zawiedziesz :)
UsuńPozdrawiam
Jak do tej pory przeczytałam jeden tytuł Young, ale bardzo mi się podobał i nie zamierzam na nim poprzestać. :)
OdpowiedzUsuńO kurde, zawsze omijałam tę książkę na promocjach (można upolować za 8 zł), bo myślałam, że eeee, takie tam romansidło jak wszystkie inne, a Ty już trzeci raz to czytałaś! :O
OdpowiedzUsuńChyba jednak się zaopatrzę :D
Pozdrawiam ciepło :)
Kasia z niekulturalnie.pl