Daria Rajda - ,,Wczorajsza róża" (recenzja przedpremierowa)

,,Przeciwieństwa się przyciągają" - tak brami jedno z powiedzeń, które idealnie pasuje do powieści ,,Wczorajsza róża", ale czy w świecie kłamstw znajdzie się miejsce na prawdziwą i szczerą miłość ?



Wczorajsza róża
Daria Rajda


Wydawnictwo: Novae Res
Data  wydania: 2018
Magda niedawno skończyła studia i pracuje w jednej z firm należących do rodziny Krzysztofa Salwarowskiego - mężczyzny, którego od zawsze nie lubiła. Gdy na jednej z imprez oboje przez przypadek zatrzaskują się w jednym z hotelowych pokoi, wszystko pomiędzy tym dwojgiem się zmieni. Oboje będą musieli od teraz stawić czoło swoim przekonaniom i uruchomią lawinę kłamstw i niedopowiedzeń. Czy w świecie fałszu można znaleźć miejsce na prawdziwą miłość ? Czy oboje zdołają odnaleźć swoje uczucia ?

Daria Rajda jest absolwentką Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach na Wydziale Pedagogiki i Psychologii. Ukończyła licencjat z surdopedagogiki oraz studia magisterskie na kierunku pedagogika opiekuńczo-wychowawcza. Poza pisaniem w jej życiu istotne miejsce odgrywa miłość do zwierząt oraz zainteresowanie kulturą i językiem hiszpańskim.

Motyw ,,od nienawiści do miłości" (love-hate) od wielu lat istnieje już w literaturze obyczajowej, a najczęściej spotykamy go w romansach, które do tej literatury poniekąd należą. Uwielbiamy, gdy w jednej chwili bohaterowie najchętniej pozabijaliby się nawzajem będąc w jednym pomieszczeniu, a w drugiej zachowują się tak, jakby bez siebie nie mogli żyć. ,,Wczorajsza róża" nie jest jednak prostą opowieścią o miłości, a bardzo skomplikowaną historią obojga ludzi, którzy są o wiele bardziej zagubieni w własnym świecie bez miłości, niż im się wydawało ...

Główną bohaterką, a zarazem narratorką jest Magdalena - dziewczyna, którą niedawno rzucił chłopak. Po jednej z imprez kobieta zatrzaskuje się z Krzysztofem w jednym z hotelowych pokoi. Oboje niezbyt za sobą przepadają, ale są zmuszeni spędzić noc razem. I tak oto między nimi narodzi się swego rodzaju więź, a ta noc odmieni ich na zawsze. Jedno kłamstwo sprawi, że wpadną w lawinę zdarzeń i staną się sobie bliscy niż wcześniej. 

Magda to kobieta, która została zdradzona przez swojego chłopaka, ale nie rozpacza. W głębi duszy jest dalej romantyczką i marzy o wielkiej miłości, lecz powoli zaczyna przestawać w nią wierzyć. Pewnego dnia po jednej z imprez dziewczyna przypadkowo zatrzaskuje się w jednym z hotelowych pokoi razem z Krzysztofem. Magda niezbyt darzy go sympatią, bowiem jest on podrywaczem, który nie chce wchodzić w związki z żadną kobietą i uwielbia przygody na jedną noc. Wkrótce ich relacja szybko się zmieni, Magda pozna bliżej Krzysztofa i oboje przekonają się, że czasami pozory mylą. Mam wrażenie, że główni bohaterowie tej powieści są bardzo zagubieni w świecie i starają znaleźć sobie w nim własne miejsce, co nie zawsze wychodzi. W jednej chwili współczujesz im a parę kartek dalej zastanawiasz się dlaczego postępują tak czy inaczej i to zarazem jest ich atutem i wadą. Autorka zadbała również o bohaterów drugoplanowych, ale nie poznajemy ich bliżej. Mam jednak nadzieję, że kiedyś powstanie być może kolejna część, w której poznamy historię przyjaciółki Magdy, bo wydała mi się postacią bardzo sympatyczną i z pewnością bardzo zakręconą.

Daria Rajda ma bardzo lekki język i jej powieść naprawdę bardzo szybko się czyta. Jedynym co mi w nim przeszkadzało były wyprzedzenia (np. nie wiedziałam jeszcze, nie przypuszczałam) - sprawiały, że miałam już małe przeczucia w stosunku do zakończenia. W książce dużo się dzieje, jest wiele zwrotów akcji, ale miałam wrażenie, że jest tego za dużo, że po prostu zaczynam się gubić w tej opowieści. Relacja głównych bohaterów również nie była w niektórych sytuacjach dobrze rozpisana. Jedno jednak muszę przyznać - zapewniam Was, że nie domyślicie się jakie będzie zakończenie tej powieści i to jest chyba największy atut tej książki. Poza tym okładka tej książki jest przepiękna.

,,Wczorajsza róża" to ciekawie napisana powieść i naprawdę bardzo szybko się ją czyta. Niestety, troszkę rozczarowało mnie jej zakończenie i bohaterowie, a w szczególności Krzysztof, który według mnie był ,,sztywny" i niekiedy mnie denerwował. Pomimo wszystkich tych niedociągnięć książka była naprawdę fajną lekturą na wieczór i miłą odskocznią od realnego świata. Na pewno będę wyczekiwać kolejnych powieści tej autorki.

,,Ja miałam pecha w miłości, a on wcale jej nie szukał ... "

Ocena :   ✰✰✰✰✰(6/10)




Za możliwość przeczytania tej powieści dziękuję wydawnictwu Novae Res.




14 komentarzy:

  1. Nie słyszałam wcześniej o tej książce, ale skoro bohaterowie rozczarowują, to ja podziękuję. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż troszkę rozczarowują, ale dużo się w książce dzieje, więc jeśli lubisz akcję w książce, to może akurat to propozycja dla Ciebie :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Szkoda, że kreacje bohaterów są niedopracowane. Ale nie mówię nie, może się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, mogło być lepiej, ale za to w książce dużo się dzieje, więc jeśli ktoś lubi akcję, to może się skusi :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Dodaję sobie do listy, zobaczymy, jak ja ją odbiorę :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli się na nią skusisz, to życzę Ci udanej lektury :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  4. Pomimo tych kilku wad myślę, że mogłabym dać szansę tej książce. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest strasznie źle, tylko bohaterowie mogli by być bardziej dopracowani, bo postać Krzyśka była troszkę ,,sztywna", ale jeśli lubisz gdy w książce dużo się dzieje, to może być propozycja dla Ciebie :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  5. Motywy hate-love jakoś do mnie nie przemawiają. Jeszcze się zastanowię czy warto :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli mimo wszystko skusisz się na tę książkę, to życzę Ci udanej lektury :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  6. Poznałem pierwsze kilka rozdziałów zanim powstała cała książka. Z każdym rozdziale chciałem więcej i więcej... Z ogromną przyjemnością przeczytam cała książkę jak tylko do mnie dotrze...

    OdpowiedzUsuń
  7. Właśnie skończyłam czytać, fakt trochę inaczej przedstawiła bym Krzyśka. Jest za mało "luzacki" ale ogólnie ciekawie napisana. Nie mogłam się oderwać bo ciągle byłam ciekawa co dalej... Ale zakończenie moim zdaniem jest świetnym wstępem do początku drugiej części ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolejna część właśnie powstaje, co niezmiernie mnie cieszy :)
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń

Witam Cię kochany czytelniku. Bardzo się cieszę, że trafiłeś na mojego bloga. Będzie mi bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.

Pozdrawiam
Katarzyna ♥

Copyright © 2014 Mój Świat Literatury , Blogger
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...