Kamila Cudnik - ,,Historie miłosne" (recenzja)

Czy można wybaczyć zdradę ? Czy może okazać się ona nowym początkiem ? Zapraszam na recenzję powieści ,,Historie miłosne".



Historie miłosne
Kamila Cudnik


Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 30 kwietnia 2019
Sara jest doktorantką na uczelni oraz żoną Tomasza, który jest wziętym toruńskim adwokatem. Gdy w ich życie niespodziewanie wkracza dawny przyjaciel Tomasza z czasów liceum - Sergiusz, który chce wyjaśnić dawne wydarzenie z przeszłości, będzie to dla małżeństwa czas próby. Co wydarzyło się w przeszłości ?

Kamila Cudnik jest od lat związana z miastem Kopernika i pierników. Z wykształcenia prawniczka, z zamiłowania podróżniczka. ,,Historie miłosne" są jej debiutem.

Jedni mają z pozoru wszystko, o czym mogliby zamarzyć: miłość, luksusowe życie, pracę, którą kochają. Jednak życie czasami układa się przewrotnie. Czasami droga od miłości do zdrady jest bardzo krótka, a wielkie uczucie się wypala. Debiutująca Kamila Cudnik postanowiła opowiedzieć nam historię Sary - kobiety mającej wydaje się wszystko, czego tylko zapragnie, jednak jej małżeństwo nie jest aż tak udane, jak się na początku wydaje.

Sara pracuje na jednym z uniwersytetów w Toruniu. Wydaje się, że ma kochającego męża - wziętego prawnika, luksusowe mieszkanie. Na dodatek zmarła ciotka, z którą była bardzo związana zostawia jej cały swój majątek. Jednak spotkanie z dawnym przyjacielem męża - Sergiuszem - burzy całe poukładane życie Sary. Wkrótce okazuje się, że zarówno ona jak i Sergiusz mają ze sobą wiele wspólnego, a jej mąż ma więcej tajemnic, niż mogłoby się wydawać.

Już dawno nie miałam takiej zagwozdki co do głównej bohaterki. Sara to kobieta, która wydaje się na pierwszy rzut oka zwyczajną żoną. Pracuje na uczelni, pisze doktorat. Jednak gdy dowiaduje się, że jej mąż ją zdradza jest obojętna. W wielu innych sprawach też. Często nie wiedziała czego tak naprawdę chce, gubiła się w swoich pragnieniach. Sama tak właściwie nie wiem, czy oceniać ją pozytywnie, czy negatywnie. Jednakże jej rozchwiania emocjonalne bardzo mnie drażniły, a jej bierność sprawiała, że byłam bardzo zmieszana. Z kolei Tomasz - jej mąż jest postacią skrajnie złą. Wzięty, znany prawnik, tak naprawdę nie daje nic od siebie do małżeństwa. Zdradza swoją żonę nieustannie, żyje ponad stan, a na dodatek wymusza pieniądze. I jeszcze Sergiusz, czyli przyjaciel Tomasza z liceum. Przyznam szczerze, że reporter wojenny zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie, opiekował się Sarą i jej pomagał. Polubiłam go i naprawdę, bardzo mu kibicowałam. Ten trójkąt jest naprawdę niebywały. Nakręca całą fabułę powieści, oddziaływanie pomiędzy poszczególnymi bohaterami jest namacalne, a atmosfera pomiędzy nimi jest bardzo gęsta. W powieści autorka postanowiła rozwinąć też postać Karoliny, czyli przyjaciółki Sergiusza i Tomasza z liceum, która również ma swój udział w powieści.

Cudnik pisze przystępnym językiem, nie jest on może bardzo lekki, ale powieść czyta się szybko. Niestety, najbardziej przeszkadzało mi to, że były w niej momenty nudne, szczególnie na początku, albo te opisujące pobyt Sergiusza w Syrii, które praktycznie nie wnosiły nic do fabuły. Sama jednak nie wiem, do jakiego gatunku literackiego zaliczyć tę książkę. Na początku wydaje się, że czytamy powieść obyczajową, jednak w trakcie książki szybko to się zmienia i miałam wrażenie, że wzięłam się za jakiś thriller lub kryminał. Autorka zgrabnie łączy style, a mieszanka gatunków nawet całkiem dobrze jej wyszła. Mimo wszystko byłam bardzo zaskoczona tym, w jaki sposób została poprowadzona ta historia. Z pozoru delikatna okładka, ciekawy i równie delikatny tytuł, a dostaliśmy w niej kryminał i thriller, co niektórych czytelników może rozczarować. Nie mogę też powiedzieć, że niewiele się w niej dzieje. Cudnik zastosowała tutaj wiele zwrotów akcji, ale niestety dla mnie książka była ogólnie przewidywalna, choć momentami mnie zaskakiwała. Tak jak wcześniej wspominałam, denerwowały mnie te opisy czynności i zwykłego dnia bohaterów. Gdy po raz kolejny czytałam o tym, że jakiś bohater zrobił herbatę, albo Sara położyła się w łóżku i spała, zaczęłam nabierać niechęci do tej lektury. Były też momenty, które autorka opisywała bardzo dokładnie, jak chociażby codzienne czynności bohaterów, akcja momentami była rozwleczona, a w pewnych miejscach pędziła tak, że można być pogubić się w tym, co się wydarzyło, szczególnie przy scenach w Egipcie. Mimo wszystko warto pochwalić autorkę za to, że wplotła w powieść temat przemocy domowej czy trudnej sytuacji w krajach ogarniętych wojną. Niewielu autorów decyduje się na poruszenie takich tematów, a autorce udało się je nawet całkiem zgrabnie wpleść w fabułę tej powieści.

,,Historie miłosne" to powieść o miłości i nadziei. I chociaż okładka, albo sam tytuł mogą sugerować lekką literaturę obyczajową, Kamila Cudnik połączyła ją z elementami thrillera i kryminału. Nie jest to jednak książka idealna - ma wiele niedopracowanych elementów, w szczególności zbyt dokładnych opisów codziennego życia bohaterów, wiele sytuacji cały czas się powtarzało. Sądzę jednak, że jest to udany debiut. Dodatkowym atutem jest to, że autorka porusza wiele trudnych tematów, takich jak zdrada, przemoc domowa. Jeśli więc szukacie historii z wątkiem sensacyjnym, to powieść Cudnik może się Wam spodobać.

Ocena : ✰✰✰✰✰ (5/10)



Za możliwość przeczytania tej powieści dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka.

8 komentarzy:

  1. Nie czytałam i póki co nie mam miejsca w grafiku na tę powieść :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się Twoja ocena, sam tytuł wskazuje, że to książka z granicy 3-4-5/ 10 ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 😂 Wow, książka była średnia, to i ocena taka średnia, chociaź zastanawiałam się nad 4/10, ale to debiut, więc ocena na zachętę.
      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Nie czuję się zainteresowana tą książką. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Debiuty mają to do siebie, że są stylowo zazwyczaj lekko niedoszlifowane. Tak chyba jest z tą książką.
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Brzmi trochę jak scenariusz tureckiej telenoweli ;) co mnie oczywiście nie przeszkadza, wręcz na odwrót.

    OdpowiedzUsuń
  6. Debiut literacki, a w nim połączenie powieści obyczajowej z thrillerem i kryminałem? O nie, to nie dla mnie. Miałam już styczność z książką tego typu i byłam bardzo niezadowolona z lektury ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. No nie wiem, raczej odpuszczę tę książkę, szkoda mi czasu na średniaki..

    OdpowiedzUsuń

Witam Cię kochany czytelniku. Bardzo się cieszę, że trafiłeś na mojego bloga. Będzie mi bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.

Pozdrawiam
Katarzyna ♥

Copyright © 2014 Mój Świat Literatury , Blogger
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...