Beata Majewska - ,,Zdążyć z miłością'' (recenzja)

Miłość ma tyle twarzy ilu ludzi ją czuje ...
Dzisiaj recenzja kolejnej książki autorki ,,Konkursu na żonę" oraz ,,Biletu do szczęścia". Piękna okładka i piękna historia o miłości - to znaki rozpoznawcze Majewskiej. W takim razie zapraszam Was do przeczytania kolejnej recenzji, tym razem już 3 tomu cyklu ,,Konkurs na żonę"         

Zdążyć z miłością
Beata Majewska 

Cykl: Konkurs na żonę (tom 3)
Wydawnictwo: Książnica
Data wydania: 25 października 2017

Książka ,,Zdążyć z miłością" opowiada historię Olgi, czyli ,,tej złej'' z poprzednich książek opisujących historię Hugo i Łucji, które już wcześniej zrecenzowałam na blogu. ( Jeśli ktoś nie przeczytał to tutaj link do recenzji BEATA MAJEWSKA - ,,KONKURS NA ŻONĘ" I ,,BILET DO SZCZĘŚCIA" ) Teraz wracając do Olgi, wszyscy zapewne wiedzą, jak bardzo w życiu Hugo i Łucji namieszała ta właścicielka laboratoriów. I tutaj właściwie zaczyna się opowieść, bo bohaterka poznaje swojego przyszłego ukochanego właśnie w jednym ze swoich laboratoriów. Kamil od początku spodobał się Oldze. I wszystko byłoby pięknie, gdyby nie to, że towarzyszyła mu córka - Faustynka i syn Maksio. Olga od razu kojarzy fakty i widzi, że nic z jej z zafascynowania przystojnym mężczyzną nie będzie, ponieważ ten ma żonę. Żyje tak w błogiej nieświadomości do czasu gdy po raz kolejny spotyka się z Kamilem i jego dziećmi. Okazuje się, że Kamil jest wdowcem, a jego żona umarła przy porodzie Maksia. Olga nawet nie bierze pod uwagę jakiegokolwiek związku z Kamilem, ale miłość popsuje im obojgu szyki. Okazuje się, że Kamil oddał swoje serce Oldze, a ona zrobiła to samo. Kamil i Olga bardzo się kochają, biorą ślub, ale jedna tragedia sprawi, że życie Olgi nigdy nie będzie już takie samo ...

Skoro myślicie, że powyżej opisałam Wam już wydarzenia w całej książce, to jesteście w ogromnym błędzie! To dopiero początek książki, a ma ona 352 strony! Autorka nie miała łatwego zadania, bo we we wcześniejszych książkach cyklu ,,Konkurs na żonę" Olga była przedstawiona jako ta zła i egoistyczna dziewczyna. Tutaj z kolei przekonujemy się, że człowiek ma dwie strony, ale mimo jego złego postępowania nie jest całkowicie zły. Mogę Wam już teraz zdradzić, że Olga z ,,Zdążyć z miłością" to kobieta krucha, którą łatwo zranić, czyli kompletne przeciwieństwo z pozostałych książek cyklu. W ,,Zdążyć z miłością" jest opiekuńcza i kochająca. Opiekowanie się dziećmi Kamila i traktowanie ich jak własne autorka przedstawiła w bardzo piękny sposób. I za to właśnie przede wszystkim należą się jej brawa. Poza tym miłość obojga głównych bohaterów została przedstawiona jako uczucie wieczne. To właśnie są powody dla których warto przeczytać tą powieść. Majewska wie o czym pisze i bardzo trzyma się ustalonych przez nią ram, bo postać Olgi jest tutaj bardzo dobrze zarysowana.

Kamil z kolei to bohater dobry, szlachetny, kierujący się ideałami i dobrem swoich dzieci. Jest nauczycielem informatyki w jednej z krakowskich szkół, z własnych pieniędzy kupuje sprzęt do prowadzenia zajęć. Gdy poznaje Olgę wie, że nic już nigdy nie będzie takie samo. Zaryzykuję nawet stwierdzeniem, że to bohater bardzo podobny do Łucji. Postać Kamila jest bardzo wyrazista. To człowiek, który mimo, że jest nieufny, pierwszy otwiera na nową miłość po śmierci swojej ukochanej żony. Pomiędzy Kamilem a Olgą nie ma łatwych relacji, ponieważ oboje boją się znowu komuś zaufać i po raz kolejny zakochać. Oboje dzieli też przepaść zarówno religijna (bo Kamil jest katolikiem a Olga ateistką), ale i majątkowa. Autorka pokazała, że jeśli kogoś się kocha, wszystkie przeszkody można pokochać i to także jest wielki plus tej książki.

Zabierając się do czytania ,,Zdążyć z miłością" myślałam, że będzie to książka miła i idealna do przeczytania w jeden wieczór. Jakże się myliłam! Książka skłania do refleksji i mimo pięknego opisu i na pierwszy rzut oka typowej romantycznej historii nie jest książką przeciętną, która wpisuje się w kanony typowego romansu. Miłość jest w tej książce jak pisałam powyżej przedstawiona jako uczucie, które jet wieczne. Nie będę Wam zdradzała więcej fabuły na potwierdzenie, ale wierzcie mi, że tak jest. Czytałam ją już wcześniej, ale dopiero teraz publikuję tą recenzję. Emocje, jakie przeżyłam podczas czytania tej lektury są nie do opisania. Czytając jeden rozdział cały czas się śmiałam, czytając kolejny płakałam, więc już teraz ostrzegam przyszłych czytelników tej książki, że paczka chusteczek się przyda. Może z ilością dramatycznych zdarzeń w tej książce autorka przesadziła, ale poza tym wszystko tutaj składa się w jedną, piękną opowieść o miłości. Książki Pani Beaty poruszają, i to jest właśnie chyba jeden z głównych powodów, dla których są one czytane.  Bo w każdej z Jej książek za pięknymi uczuciami i relacjami stoją piękne historie. Jedni próbują oceniać,: Historia o Hugo i Łucji czy o Oldze i Kamilu jest lepsza? A co ja sądzę? Uważam, że obie są równie dobre. Czekam z niecierpliwością na kolejną książkę autorki.

 Ocena :   ✰✰✰✰✰✰✰✰ (8/10) 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witam Cię kochany czytelniku. Bardzo się cieszę, że trafiłeś na mojego bloga. Będzie mi bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.

Pozdrawiam
Katarzyna ♥

Copyright © 2014 Mój Świat Literatury , Blogger
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...