Denise Hunter - ,,Aleja Magnolii" (recenzja)
14.11.19
6
Czasami przyjaźń przeradza się w miłość. Jednak co zrobić, gdy nie wierzymy w siebie ? Zapraszam Was na recenzję powieści ,,Aleja Magnolii".
Daisy to dziewczyna, która jest przywiązana do swojego małomiasteczkowego życia i kwiaciarni, w której pracuje. Brakuje jej tylko osoby, którą by pokochała. Postanawia zarejestrować się w aplikacji randkowej. Gdy poznaje tajemniczego TJ-a, szybko nawiązuje z nim nić porozumienia. Nie wie jednak, że pod tym pseudonimem ukrywa się mężczyzna, którego uważa jedynie za swojego pastora. Czy pomiędzy tą dwójką narodzi się uczucie ? Czy Daisy znajdzie miłość ?
Denise Hunter to autorka ponad trzydziestu książek przekładanych na wiele języków i osiągających status bestsellerów, jej dwie powieści doczekały się adaptacji filmowych na kanale Hallmark. Jest laureatką Holt Medallion Award, Reader's Choice Award i finalistką RITA. Kiedy nie aranżuje życia miłosnego na kartach powieści, lubi podróżować ze swoją rodziną, pić zieloną herbatę i grać na perkusji.
Miłość to bardzo silne uczucie. W końcu powstało o nim już naprawdę wiele książek, filmów, a nawet piosenek. Niekiedy wystarczy chwila, by obdarować kogoś uczuciem i stracić swoje serce. W niektórych przypadkach uczucie rodzi się na podwalinach przyjaźni. Jednak nie zawsze osoby zakochane są zdolne wyznać swoje uczucia. Czasami czekają latami mając nadzieję, że kiedyś nastanie lepszy moment. ,,Aleja Magnolii" to już trzeci tom z serii Copper Creek. Z niecierpliwością czekałam na moment, aż w końcu będę mogła poznać historię Daisy i Jacka. Jednak ważne jest, że opłaciło się czekać.
Jack to mężczyzna, który od dawna jest zakochany w Daisy, jednak ona uważa go wyłącznie za swojego pastora i nawet nie myśli o bliższej relacji. Gdy za pomocą aplikacji randkowej Daisy poznaje tajemniczego TJ-a, jest nim bardzo zaintrygowana. Nie przeczuwa, że jest nim ktoś, kogo bardzo dobrze zna.
Głównych bohaterów tej powieści zdążyłam już poznać podczas czytania poprzednich części serii. Jack wydawał mi się wtedy takim nieśmiałym, trochę wycofanym w stosunku do kobiet mężczyzną, który na zabój był beznadziejnie zakochany w Daisy. Polubiłam go. Różni się od bad boyów, o jakich czytamy w romansach. Chociaż był bardzo przystojny nie wykorzystywał tego. Wydaje się, że Jack jest nieskomplikowaną postacią, ale wbrew pozorom on również ma wiele sekretów i sprzeczności. Pomimo tego, że był pastorem, który nie bał się przemawiać w Kościele, na mównicy, w stosunku do kobiet był raczej zdystansowany, nieśmiały. Natomiast Daisy to bohaterka, którą również polubiłam. W jej życiu wiele się dzieje. Odkrywa, że ojciec, którego uważała za autorytet nie był kryształowy, a jej cała rodzina ukrywała przed nią sekret. Daisy to dziewczyna, która stara się pomagać wszystkim najlepiej jak umie. Wie, co to ,,życie na świeczniku", ponieważ jej ojciec był burmistrzem i nie chce więcej być w centrum uwagi, dlatego uważa, że Jack może być dla niej tylko przyjacielem. Główni bohaterowie są naprawdę sympatyczni, niektórzy mogliby powiedzieć, że są wręcz idealni. Autorka pisząc tę powieść starała się zachować umiar i oboje mają swoje wady, które sprawiają, że są bardziej ludzcy, ale nadal są dla mnie zbyt idealni. Co do pozostałych aspektów, to również bohaterowie drugoplanowi zajmują czytelnika. Każdy ma swoją rolę w tej powieści, a poza tym miło było dowiedzieć się, co dzieje się u bohaterów poprzednich części serii.
Denise Hunter już we wcześniejszych powieściach oczarowała mnie swoim lekkim piórem, jednak historia Daisy i Jacka jest moim zdaniem jeszcze lepsza niż poprzednie części. Co ciekawe, po raz kolejny udało się autorce poprowadzić całą książkę bez seksualnych podtekstów. Przyznam, że bałam się o tę część powieści, bo oczywistym było, że tutaj historia jest nieco specyficzna. W końcu jednym z głównych bohaterów jest pastor, czyli osoba, która wykonuje nakazy wiary, modli się, przewodzi jakiejś społeczności, a czytanie o jego uczuciu do kobiety było bardzo ciekawe. Zresztą, już w poprzednich częściach widać było, że autorka będzie chciała go sparować z Daisy, więc to jeszcze bardziej potęgowało moją ciekawość. Mimo wszystko całość jest bardzo przyjemna w odbiorze. Co prawda cała historia nie jest skomplikowana, w końcu powstało już mnóstwo romansów z motywem internetowych randek i czatów, ale cała otoczka, rozpisanie fabuły naprawdę mi się spodobało. Poza tym warto pochwalić autorkę za to, że postanowiła podjąć temat kompleksów i trudności. Dysleksja, wycofywanie się z życia społecznego, to tematy, które dotykają wielu ludzi, a autorka ukazała je w sposób niezwykle ujmujący. Jedyne, do czego mogę się przyczepić, to to, że świat przedstawiony w powieści był po prostu wyidealizowany. Jack i Daisy mają swoje kompleksy, posiadają wady, ale właściwie bledną one w porównaniu z ich zachowaniem, któremu właściwie nie można wiele zarzucić.
,,Aleja Magnolii" to przyjemna, ciepła opowieść o uczuciu, które zrodziło się powoli na podwalinach przyjaźni. Hunter opowiedziała nam historię, która nie jest łatwa. Autorka pokazuje nam, że czasami musimy się odważyć, wykonać pierwszy krok, który zbliży nas do osiągnięcia naszych celów czy miłości. I chociaż historia Jacka i Daisy jest może za bardzo wyidealizowana, muszę przyznać, że czytało mi się ją naprawdę dobrze. Jeśli szukacie ciepłej powieści na wieczór, to trzecia część serii Copper Creek powinna Was usatysfakcjonować.
,,Aleja Magnolii" Denise Hunter
Cykl: Copper Creek (tom 3)
Wydawnictwo: Dreams
Data wydania: 17 września 2019
Tłumaczenie: Joanna Olejarczyk
|
Denise Hunter to autorka ponad trzydziestu książek przekładanych na wiele języków i osiągających status bestsellerów, jej dwie powieści doczekały się adaptacji filmowych na kanale Hallmark. Jest laureatką Holt Medallion Award, Reader's Choice Award i finalistką RITA. Kiedy nie aranżuje życia miłosnego na kartach powieści, lubi podróżować ze swoją rodziną, pić zieloną herbatę i grać na perkusji.
Miłość to bardzo silne uczucie. W końcu powstało o nim już naprawdę wiele książek, filmów, a nawet piosenek. Niekiedy wystarczy chwila, by obdarować kogoś uczuciem i stracić swoje serce. W niektórych przypadkach uczucie rodzi się na podwalinach przyjaźni. Jednak nie zawsze osoby zakochane są zdolne wyznać swoje uczucia. Czasami czekają latami mając nadzieję, że kiedyś nastanie lepszy moment. ,,Aleja Magnolii" to już trzeci tom z serii Copper Creek. Z niecierpliwością czekałam na moment, aż w końcu będę mogła poznać historię Daisy i Jacka. Jednak ważne jest, że opłaciło się czekać.
Jack to mężczyzna, który od dawna jest zakochany w Daisy, jednak ona uważa go wyłącznie za swojego pastora i nawet nie myśli o bliższej relacji. Gdy za pomocą aplikacji randkowej Daisy poznaje tajemniczego TJ-a, jest nim bardzo zaintrygowana. Nie przeczuwa, że jest nim ktoś, kogo bardzo dobrze zna.
Głównych bohaterów tej powieści zdążyłam już poznać podczas czytania poprzednich części serii. Jack wydawał mi się wtedy takim nieśmiałym, trochę wycofanym w stosunku do kobiet mężczyzną, który na zabój był beznadziejnie zakochany w Daisy. Polubiłam go. Różni się od bad boyów, o jakich czytamy w romansach. Chociaż był bardzo przystojny nie wykorzystywał tego. Wydaje się, że Jack jest nieskomplikowaną postacią, ale wbrew pozorom on również ma wiele sekretów i sprzeczności. Pomimo tego, że był pastorem, który nie bał się przemawiać w Kościele, na mównicy, w stosunku do kobiet był raczej zdystansowany, nieśmiały. Natomiast Daisy to bohaterka, którą również polubiłam. W jej życiu wiele się dzieje. Odkrywa, że ojciec, którego uważała za autorytet nie był kryształowy, a jej cała rodzina ukrywała przed nią sekret. Daisy to dziewczyna, która stara się pomagać wszystkim najlepiej jak umie. Wie, co to ,,życie na świeczniku", ponieważ jej ojciec był burmistrzem i nie chce więcej być w centrum uwagi, dlatego uważa, że Jack może być dla niej tylko przyjacielem. Główni bohaterowie są naprawdę sympatyczni, niektórzy mogliby powiedzieć, że są wręcz idealni. Autorka pisząc tę powieść starała się zachować umiar i oboje mają swoje wady, które sprawiają, że są bardziej ludzcy, ale nadal są dla mnie zbyt idealni. Co do pozostałych aspektów, to również bohaterowie drugoplanowi zajmują czytelnika. Każdy ma swoją rolę w tej powieści, a poza tym miło było dowiedzieć się, co dzieje się u bohaterów poprzednich części serii.
Denise Hunter już we wcześniejszych powieściach oczarowała mnie swoim lekkim piórem, jednak historia Daisy i Jacka jest moim zdaniem jeszcze lepsza niż poprzednie części. Co ciekawe, po raz kolejny udało się autorce poprowadzić całą książkę bez seksualnych podtekstów. Przyznam, że bałam się o tę część powieści, bo oczywistym było, że tutaj historia jest nieco specyficzna. W końcu jednym z głównych bohaterów jest pastor, czyli osoba, która wykonuje nakazy wiary, modli się, przewodzi jakiejś społeczności, a czytanie o jego uczuciu do kobiety było bardzo ciekawe. Zresztą, już w poprzednich częściach widać było, że autorka będzie chciała go sparować z Daisy, więc to jeszcze bardziej potęgowało moją ciekawość. Mimo wszystko całość jest bardzo przyjemna w odbiorze. Co prawda cała historia nie jest skomplikowana, w końcu powstało już mnóstwo romansów z motywem internetowych randek i czatów, ale cała otoczka, rozpisanie fabuły naprawdę mi się spodobało. Poza tym warto pochwalić autorkę za to, że postanowiła podjąć temat kompleksów i trudności. Dysleksja, wycofywanie się z życia społecznego, to tematy, które dotykają wielu ludzi, a autorka ukazała je w sposób niezwykle ujmujący. Jedyne, do czego mogę się przyczepić, to to, że świat przedstawiony w powieści był po prostu wyidealizowany. Jack i Daisy mają swoje kompleksy, posiadają wady, ale właściwie bledną one w porównaniu z ich zachowaniem, któremu właściwie nie można wiele zarzucić.
,,Aleja Magnolii" to przyjemna, ciepła opowieść o uczuciu, które zrodziło się powoli na podwalinach przyjaźni. Hunter opowiedziała nam historię, która nie jest łatwa. Autorka pokazuje nam, że czasami musimy się odważyć, wykonać pierwszy krok, który zbliży nas do osiągnięcia naszych celów czy miłości. I chociaż historia Jacka i Daisy jest może za bardzo wyidealizowana, muszę przyznać, że czytało mi się ją naprawdę dobrze. Jeśli szukacie ciepłej powieści na wieczór, to trzecia część serii Copper Creek powinna Was usatysfakcjonować.
Ocena : ✰✰✰✰✰✰✰ (7/10)
Za możliwość przeczytania tej powieści dziękuję Wydawnictwu Dreams. |
Lubię sięgać po tego typu historię, więc zdecydowanie będę miała na uwadze tę książkę. 😊
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze pióra tej autorki, ale lubię tego typu powieści. Zapisuję sobie jej tytuł.
OdpowiedzUsuńNie czytałam poprzednich tomów i w najbliższym czasie nie zamierzam ich nadrabiać.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Brzmi ciekawie, ale póki co nie mam czasu na kolejną serię :(
OdpowiedzUsuńwww.whothatgirl.pl
Książka mnie zaciekawiła, więc chętnie ją przeczytam :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Kojarzę autorkę, ale jeszcze nie czytałam żadnej jej książki. Chętnie to nadrobię 😃
OdpowiedzUsuń