K.N. Haner - ,,Zła chwila" (recenzja)
Czy w trzeciej części historii Blaire i Phixa ich sosunki się poprawią? Co ich jeszcze czeka? Zapraszam Was na recenzję powieści ,,Zła chwila".
Zła chwila |
Losy Blaire i Phixa rozrosły się już do trzeciej części i końca nie widać, tym bardziej, gdy spojrzymy na zakończenie powieści ,Zła chwila", które zostawia nas w doprawdy zaskakującym momencie. Uczciwie muszę przyznać, że po przeczytaniu pierwszej części nie byłam pewna, czy rzeczywiście będę potrafiła wciągnąć się w tę historię. Druga część nie pozostawiła mi, choć cienia wątpliwości, że warto było po nią sięgnąć, a teraz przyszedł już czas na część trzecią - tę najbardziej enigmatyczną, w której dzieje się wiele. Pytanie tylko, czy dzieje się wiele w życiu uczuciowym bohaterów? Moim zdaniem raczej nie.
Blaire rozdaje teraz karty. Stała się pełnoprawną następczynią ojca, doskonale wie, z czym wiążą się ciemne porachunki, a we wszystkim pomaga jej Liam. Jednak nie mniejsze zawirowania w jej życiu powoduje Phix, który nie daje jej spokoju i postanawia zrobić wszystko, by kobieta ponownie znalazła się w jego sidłach.
Wspominałam już o tym przy okazji recenzji drugiej części, ale patrząc na Blaire i porównując jej postać z chociażby pierwszą i trzecią częścią, śmiało można powiedzieć, że jej postać naprawdę ewoluowała. Na początku była jak maskotka w rękach ojca, która musi zrobić wszystko, co jej każe. Z czasem stała się jednak kobietą, która musiała objąć imperium ojca, a przy tym wyzbyć się tych cech, które nie pasowały do kobiety, która miała być bezwzględnym szefem, który nie boi się rozmawiać z ludźmi z półświatka. Podobało mi się to, że w drugiej części pokazała siłę, emocje, nie była już naiwna, umiała dostrzec pewne symptomy, ale po przeczytaniu kilku pierwszych rozdziałów trzeciej części muszę powiedzieć, że chyba gdzieś zaprzepaściła to, czego udało się jej dokonać w poprzedniej części. Ponownie stała się bezwładną osobą, która już sama nie wie, co ma robić. Liczyłam na to, że pokaże swoją siłę, że to ona będzie rozdawała karty w relacji z Phixem, a ona nadal popełnia proste błędy, które w niektórych momentach po prosu mnie irytowały. Choć kieruje wielkim imperium i wcześniej widziałam w niej zaczątki czegoś więcej, to gdy przychodzi co do czego wycofuje się, sama nie wie, czego chce. Ciągle lawiruje wkoło, nie umie podjąć żadnej większej decyzji bez Liama, brakuje jej pewności siebie, emocji. Rzecz jasna, rozumiem, że to nie była dla niej prosta sytuacja, ale liczyłam na to, że autorka pokaże nam jej siłę, bezwzględność, a nie wróci do tego, co było w pierwszej części. Natomiast Phix nadal pozostaje najbardziej tajemniczą i mroczną postacią. Pomimo że to już trzecia część nadal nie mamy o nim zbyt wielu informacji, jednak daje się go poznać z jednej strony jako bezwzględnego zabójcę, który nie waha się przed zadaniem ciosu ofierze. Jednak z drugiej zadziwił mnie w tej serii tym, że zaczął walczyć o Blaire. Choć jego próby są raczej oszczędne, to zaczyna powoli osaczać Blaire, dobrze wie, czego od niej chce, ale zaczyna się gubić w tym, czego tak naprawdę od niej i od relacji z nią oczekuje. Niemniej jednak ta część i tak dużo wyjaśniła w kwestii tego, kim tak naprawdę jest, pokazała jego przeszłość. Na dodatek przebijają się w nim uczucia, zaczyna odkrywać powoli swoje zamiary względem Blaire i konsekwentnie realizuje plan jej zdobycia, choć nadal rani Blaire, daje jej ułudę, obiecuje coś więcej. I oczywiście do naszego trójkąta nie mogło zabraknąć trzeciego bohatera, a więc Liama, który również sporo namiesza w życiu bohaterów, a którego intencje nie są dla mnie do końca jasne. Sama nie wiem, czego on już od tej bohaterki chce i dlaczego w ogóle w tej historii nadal istnieje. Podejrzewam, że czwarta część wiele nam wyjaśni i być może w końcu pozwoli nam się ustosunkować do jego postaci.
Nie będę ukrywać, że po nie do końca jasnej dla mnie pierwszej części i naprawdę dobrej drugiej, trzecia część jawi mi się jako powrót do tego, co obserwowaliśmy w pierwszej. Czyli jeden wielki chaos, niezrozumienie i poplątanie. Wszystko komplikuje się jeszcze bardziej i ja już sama zaczęłam gubić się w tym, o co w tej powieści chodzi. Zmienność bohaterów, ich zachowań i emocji sprawiła, że sama już nie wiedziałam, czemu bohaterowie zachowują się tak irracjonalnie. Bardzo dobrze wyprowadzona i rozbudowana relacja uczuciowa pomiędzy głównymi bohaterami z poprzedniej części teraz upadła niczym domek z piasku i nawet nie do końca wiem, jak to się stało. Oczywiście zarówno Phix, jak i Blaire są zbyt dumni, by przyznać się do błędów, ale to, co w tej części wyprawia Phix woła już naprawdę o pomstę. Blaire również zachowuje się w jednej chwili jak królowa na salonach, a w drugiej niczym szara myszka chowająca się za Liamem, który tak naprawdę ma na głowie całą firmę i nielegalne interesy. Relacja pomiędzy nim, a Blaire jest tak tajemnicza, że sama już nie wiem, co wydarzy się w czwartej części. Mam wrażenie, że autorka chciała zbyt bardzo skomplikować tę część, wprowadziła tu sporą dawkę dramatu (jak przystało na przydomek nadany jej przez czytelniczki), ale gdzieś się w tym pogubiła. Teraz w czwartej części będzie więc stała przed nie lada trudnym zadaniem wyprostowania tego tak, by w końcu móc w spokoju zakończyć tę serię, albo chociażby móc dalej pociągnąć tę serię. I doprawdy, jestem ciekawa, w jaki sposób tego dokona.
,,Zła chwila" to trzecia część historii Blaire i Phixa, która niestety rozczarowała mnie. Po naprawdę dobrej, drugiej części losów głównych bohaterów, trzecia jest niczym powrót do części pierwszej, która nie do końca wpasowała się w moje gusta. Blaire i Phix mają w sobie duży potencjał, więc mam nadzieję, że autorce w końcu uda się go w pełni wykorzystać. Po zakończeniu ,Złej chwili" nie pozostaje mi więc innego, jak czekać na kontynuację losów płatnego zabójcy i dziedziczki imperium. Jeżeli lubicie prozę autorki, to oczywiście śmiało możecie po nią sięgnąć, ale jeżeli nie przemawiają do Was nieco zbyt skomplikowane i przekombinowane historie, to trzecia część tej powieści (i cała historia) raczej nie zdobędzie Waszego uznania.
Ocena: ✰✰✰✰✰ (5/10)
Za możliwość przeczytania tej powieści dziękuję Autorce oraz Wydawnictwu EditioRed. |
Nie czytałam jeszcze niczego tej autorki, więc wszystko przede mną.
OdpowiedzUsuńMnie się trochę bardziej podobała, ale w swojej recenzji też zwróciłam uwagę jakbym już o tym czytała.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Chętnie przeczytałabym tą książkę :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.