Ewelina Nawara, Małgorzata Falkowska - ,,Niedoskonały" (recenzja przedpremierowa)

Czy po adaptacji ,,Kopciuszka" autorkom udało się zabrać czytelników do Martagonu i świata ,,Pięknej i Bestii"? Zapraszam Was na recenzję powieści ,,Niedoskonały".

Niedoskonały książka

Niedoskonały
Ewelina Nawara, Małgorzata Falkowska

Cykl: Martagon (tom 2)
Wydawnictwo: Akurat
Data wydania: 4 sierpnia 2021
Tragiczny wypadek w pracy przekreślił dotychczasowe życie Simona. Jest teraz pokryty bliznami i stroni od ludzi. Przybyła do Martagonu Majka postanawia wyciągnąć do niego pomocną rękę i zmusić go do zawalczenia o siebie. Czy Simonowi uda się pozbierać i na nowo rozpocząć swoje życie?

Małgorzata Falkowska to włocławianka, od 12 lat mieszkająca w Toruniu. Żona, oligofrenopedagog i autorka,. W jej dorobku literackim można znaleźć książki należące do różnych gatunków literackich. 

Ewelina Nawara to żona, matka dwóch córek, mól książkowy i blogerka, która od kilku lat mieszka w deszczowej Anglii. Pochodzi z pięknego Krakowa. Jej największym marzeniem jest wyjazd na Hawaje.

Wszyscy, a właściwie większość z nas lubi bajki. Uwielbiamy chwile, gdy ich bohaterowie się zmieniają, zostają wynagrodzeni za swoją dobroć, czy też znajdują w swoim życiu szczęście. Podobnie jest z powieściami. Gdy w lutym w ręce czytelników trafiła książka ,,Nieosiągalny", doskonale wiedziałam, na czym polegał jej zamysł. Nikt przecież nie będzie się kłócił o to, że takich adaptacji nie czytamy dla czystej rozrywki, bo w rzeczywistości tak jest. Poprzednia część i zarazem debiut współautorski Nawary i Falkowskiej to było nic innego niż guilty pleasure w czystej postaci. Tym razem autorki oddają w nasze ręce powieść ,,Niedoskonały", która nawiązuje do baśni ,,Piękna i Bestia". I cóż, kolrjna część to także guilty pleasure w czystej postaci, choć nadal kłują w oczy te błędy, które autorki popełniły w swojej poprzedniej powieści.

Po tym, jak Simon ratuje Olimpię, nie umie się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Pokryty bliznami traci wiarę w siebie i stawia wokół siebie mur. Tymczasem Majka postanawia poszukać szczęścia w królestwie swojej przyjaciółki i przeprowadzić się do Martagonu, jednak z każdym dniem coraz trudniej jest jej się w nim odnaleźć. Postanawia wyciągnąć pomocną dłoń do przyjaciela Williama, a wzajemna fascynacja i napięcie sprawia, że ich relacja jeszcze bardziej się skomplikuje.

Gdy tylko przeczytałam końcówkę historii Olimpii i Willa od razu wiedziałam, że coś się święci pomiędzy ich przyjaciółmi i rzecz jasna przeczucie mnie nie myliło. Majka to przyjaciółka Olimpii, której życie mocno się pokomplikowało. Chłopak, którego kochała, zdradził ją na oczach wszystkich, a ona sama nie wie, co ma zrobić ze swoim życiem. Postanawia więc skorzystać z okazji i podążyć śladem przyjaciółki wierząc, że Martagon stanie się jej drugim domem. Wydaje się, że Majka to naprawdę dobra dziewczyna, która jest odważna, ale i porywcza, czasami najpierw mówi, albo coś robi, zanim pomyśli. Jednak mam z tą postacią kilka problemów. Przede wszystkim niemal przez całą książkę zakładała, że Simon chce ją tylko wykorzystać; zabawić się i pójść dalej. Chłopak wyznaje jej uczucia, staje niemalże na głowie, a ona jak grochem o ścianę. Zaczęło mnie to później już tak irytować, że miałam wrażenie, że ta bohaterka nie da sobie niczego przetłumaczyć. Oczywiście rozumiem, jaką opinię miał Simon, święty nie był, ale miałam wrażenie, że Majka tak naprawdę sama nie wiedziała, czego chce. Dlaczego nie potrafiła mu zaufać, skoro chłopak dwoił się dla niej i troił? Może nawet gdzieś w głowie zapaliła mi się lampka, że Majka jest po trosze egocentryczką. Oczywiście nie w pełnym tego słowa znaczeniu, ale były w niej cechy, które naprawdę mnie denerwowały. Simon natomiast pokazał się tu z dobrej strony. Oczywiście załamał się po tym, jak w wyniku wydarzeń z poprzedniej części jego ciało zostało pokryte bliznami. Naprawdę kibicowałam mu i miałam nadzieję, że się podniesie i na nowo odzyska siły. Wróci do chwil sprzed wypadku. Podobało mi się w nim to, jak troszczył się o Majkę, chciał jej niemal przychylić nieba, sprawić, by czuła się szczęśliwa. Zabiegał o nią, walczył, był niemal na każde jej skinienie. W poprzedniej części postrzegałam go jako kobieciarza, ale teraz stał się ... pantoflarzem. Niemniej jednak na pewno miał dużo plusów, dało się zauważyć, że stara się zmienić dla Majki, że gotów jest poświęcić siebie i postawić wszystko na jedną kartę. Oczywiście nie brakuje w tej powieści również bohaterów znanych z poprzedniej części, czyli przede wszystkim Olimpii i Williama. Śledzimy ich dalsze losy, choć oczywiście cała akcja skupia się tu na Majce i Simonie. Rzecz jasna, poznajemy bliżej też samą Majkę, jej rodzinę, sytuację życiową. Jednak najbardziej cieszyło mnie wplątanie tu Masona, który czasami nawet mnie rozbawiał. Czuję, że ten niepozorny pracownik królewskiej ochrony może sporo namieszać w kolejnej części.

Autorkom nie brakuje lekkiego pióra. Całą książkę czyta się bardzo szybko, głównie tez chyba z powodu krótkich rozdziałów. ,,Niedoskonały" to - podobnie jak poprzednia część - lekka opowieść, ale nie brakuje tu też dużej nuty dramatu. Autorki wplotły w tę powieść problem niepłodności i adopcji. Mam nawet wrażenie, że pod tym względem jest to powieść nieco cięższa niż debiut współautorki Nawary i Falkowskiej. Ta część jest też zdecydowanie mniej oderwana od rzeczywistości. Historia Olimpii i Willa była raczej mało realna, natomiast tutaj ma się wrażenie, że wszystko jakoś się skleja. Podświadomie czułam, że to normalna historia, taka zwyczajna, dało się w nią uwierzyć, w porównaniu do ,,Nieosiągalny", która była z kolei bajeczką, przyciągającą nas do siebie obietnicą oderwania się od rzeczywistości. To wcale nie jest też tak, że historia Majki i Simona jest lepsza. Mam wrażenie, że obie części mają podobny poziom, ale tutaj jakoś wszystko lepiej się spajało, było wiarygodniejsze.  Wracając do naszych bohaterów i samej fabuły, to niestety - tu nieco się zawiodłam. Choć tak jak wspominałam, książkę czytało mi się naprawdę szybko, to nie mogę nie napisać, że po prostu irytowało mnie zachowanie bohaterów, a szczególnie Majki. Przez całą książkę wmawiała sobie, że Simon chce się z nią tylko zabawić, że to nie facet do poważnego związku, ale nie zauważała jego starań o nią. Cały czas brnęła w jedno jak katarynka. Zdaję sobie sprawę, że autorki musiały jakoś przedłużyć akcję, ale jak dla mnie tutaj już za bardzo nie miały pomysłu na to, jak sprawić, by ci bohaterowie byli razem, a jednocześnie by nie kończyć tak szybko książki. Miałam wrażenie, że sama relacja pomiędzy głównymi bohaterami rozwijała się o wiele za szybko. Przez to w około jednej trzeciej książki całe napięcie runęło i później autorkom ciężko było już to uratować. Szkoda, że pomiędzy bohaterami nie było żadnego zgrzytu, żadnych emocji, co również mi przeszkadzało. Być może gdyby coś takiego autorki wprowadziły do swojej książki, byłaby ona zdecydowanie lepsza i angażująca.

,,Niedoskonały" to powieść, która po raz kolejny wciągnęła mnie do królestwa Martagonu. Czytając ją, bawiłam się przednio, ale nie da się ukryć, że nadal autorkom nie udało się uniknąć błędów, które zauważyłam w poprzedniej części. Niemniej jednak to nadal dobra propozycja na letni wieczór, po prostu guilty pleasure, od którego wymagamy tylko zabawy i lekkości, ale w bonusie autorki oferują nam tu też nieco dramatu i szczyptę królewskiego blichtru. Jestem ciekawa, co w kolejnej części pokażą nam autorki i mam nadzieję, że kolejna część serii będzie o wiele bardziej udana niż dwie poprzednie.

Ocena :   ✰✰✰✰✰ (5/10)


Za możliwość przedpremierowego przeczytania tej powieści dziękuję Wydawnictwu Akurat.



1 komentarz:

Witam Cię kochany czytelniku. Bardzo się cieszę, że trafiłeś na mojego bloga. Będzie mi bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.

Pozdrawiam
Katarzyna ♥

Copyright © 2014 Mój Świat Literatury , Blogger
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...