Vi Keeland, Penelope Ward - ,,Zbuntowane serce" (recenzja przedpremierowa)
3.7.19
5
8 gwiazdek
,
Editio Red
,
erotyk
,
Penelope Ward
,
powieść
,
powieść romantyczna
,
romans
,
Vi Keeland
,
zbuntowane serce
,
Zbuntowany dziedzic
Wczoraj mogliście przeczytać moją opinię na temat poprzedniej części serii The Rush, czyli ,,Zbuntowany dziedzic". A jak jest z zakończeniem historii Gii i Rush'a ?
Życie Gii zmieniła już na zawsze pewna noc z nieznajomym. Teraz dziewczyna musi mierzyć się z jej skutkami. Tymczasem Rush staje przed życiowym dylematem. Nie wie, czy podoła obowiązkom, jakie na niego spadną. Czy obojgu uda się odnaleźć siebie ? Czy miłość pomoże im przejść trudne chwile ?
Vi Keeland jest rodowitą nowojorczanką. W ciągu dnia pracuje jako prawniczka, a wieczorami pisze książki, które stają się bestsellerami ,,New York Timesa" i ,,USA Today". Jest mamą trójki świetnych dzieci i molem książkowym.
Penelope Ward wychowała się w Bostonie z piątką starszych braci. Obecnie wraz z mężem i dwójką dzieci mieszka w Rhode Island. Nie może żyć bez książek, kawy i weekendowych spotkań z przyjaciółmi.
[ Uprzedzam, że jeżeli nie czytaliście jeszcze poprzedniej części serii The Rush, czyli ,,Zbuntowany dziedzic", ta recenzja może być dla Was dużym spoilerem. Jeśli jednak Wam to nie przeszkadza, to zapraszam do przeczytania mojej opinii na temat zakończenia historii Gii i Rusha. ]
Vi Keeland i Penelope Ward to autorki, które za każdym razem mnie zadziwiają. Zresztą, pisałam już o tym w rece powieści ,,Zbuntowany dziedzic". Teraz przyszła więc pora, bym wyraziła swoje zdanie na temat zakończenia historii Gii i Rusha. Czy ta historia zakończyła się dobrze ? Pewnie się domyślacie. Było co prawda przewidywalne, ale to taka przewidywalność, którą lubię.
Życie Gii wywróciło się o sto osiemdziesiąt stopni. Okazało się, że dziewczyna zaszła w ciążę z poznanym w barze nieznajomym. Dla Rusha to bardzo bolesny cios. Jednak, gdy okazuje się, że nieznajomym jest brat Rusha, sprawy zaczynają się komplikować. Dla nich obojga będzie to trudny test. Okaże się, czy ich miłość jest w stanie przetrwać wszelkie przeciwności losu.
Po zakończeniu, jakie zaserwowały nam autorki w poprzedniej części przyznam szczerze, że cieszę się, że mogłam te książki przeczytać od razu po sobie i nie czekać na premierę kolejnej części. ,,Zbuntowane serce" zaczyna się dokładnie w tym samym momencie, w którym skończyła się pierwsza część, tak więc nie ma tutaj przeskoków , co bardzo mnie cieszy. W tej części jest też parę zwrotów akcji, ale są one lekkie. Akcja powieści jest powolna, wszystko ma swój czas, rozwija się w swoim tempie, co również mi się podoba. Co ciekawe, autorki poruszają trudny temat, jakim jest ojcostwo, ale nie nuży on, jest lekko.
Co do bohaterów, to mam wrażenie, że nie zmienili się, ale być może bardziej widzimy, jakie cechy charakteru ma Rush. Wspaniałe jest to, że autorki poruszają problem ojcostwa od trony więzów rodzinnych. Udowadniają nam, że to nie DNA decyduje o tym, jakie więzi wytworzą się pomiędzy rodzicami a dzieckiem, a wzajemna miłość. To naprawdę wzruszające i sądzę, że właśnie dlatego tak polubiłam Rusha. Poza tym Gia to bohaterka, której szczerze kibicujemy. To właśnie jest plus tej powieści - bohaterowie są ,,życiowi". Myślę, że wiele się zdarza takich sytuacji, poza tym zarówno Gia, jak i Rush sprawiają, że aż chce się o nich czytać. To niełatwa sztuka, by wykreować takich bohaterów, a Keeland i Ward udało się to znakomicie.
,,Zbuntowane serce" to powieść, która stanowi doskonałe zakończenie historii Gii i Rusha. Być może nie będzie tutaj aż takich elementów zaskoczenia, powieść jest schematyczna, ale to, jak wykreowani są bohaterowie, jakie spotykają ich trudności życiowe sprawia, że to powieść, która na długo zapadnie nam w pamięci. Ja bardzo się ciezę, że mogłam poznać kolejną świetną historię napisaną przez te autorki. To historia, przy której będziecie się śmiać, płakać, radować, smucić, wzruszać. Myślę, że wielu czytelnikom na pewno przypadnie do gustu wątek ojcostwa, podejmowania trudnych wyborów. Bo to powieść o dokonywaniu wyborów sercem, pięknej miłości i rodzicielstwie. Wierzę, że ta historia skradnie również Wasze serca.
,,Zbuntowane serce" Vi Keeland, Penelope Ward
Cykl: The Rush (tom 2)
Data wydania: 3 lipca 2019
Wydawnictwo: Editio Red
Tłumaczenie: Edyta Stępkowska
|
Vi Keeland jest rodowitą nowojorczanką. W ciągu dnia pracuje jako prawniczka, a wieczorami pisze książki, które stają się bestsellerami ,,New York Timesa" i ,,USA Today". Jest mamą trójki świetnych dzieci i molem książkowym.
Penelope Ward wychowała się w Bostonie z piątką starszych braci. Obecnie wraz z mężem i dwójką dzieci mieszka w Rhode Island. Nie może żyć bez książek, kawy i weekendowych spotkań z przyjaciółmi.
[ Uprzedzam, że jeżeli nie czytaliście jeszcze poprzedniej części serii The Rush, czyli ,,Zbuntowany dziedzic", ta recenzja może być dla Was dużym spoilerem. Jeśli jednak Wam to nie przeszkadza, to zapraszam do przeczytania mojej opinii na temat zakończenia historii Gii i Rusha. ]
Vi Keeland i Penelope Ward to autorki, które za każdym razem mnie zadziwiają. Zresztą, pisałam już o tym w rece powieści ,,Zbuntowany dziedzic". Teraz przyszła więc pora, bym wyraziła swoje zdanie na temat zakończenia historii Gii i Rusha. Czy ta historia zakończyła się dobrze ? Pewnie się domyślacie. Było co prawda przewidywalne, ale to taka przewidywalność, którą lubię.
Życie Gii wywróciło się o sto osiemdziesiąt stopni. Okazało się, że dziewczyna zaszła w ciążę z poznanym w barze nieznajomym. Dla Rusha to bardzo bolesny cios. Jednak, gdy okazuje się, że nieznajomym jest brat Rusha, sprawy zaczynają się komplikować. Dla nich obojga będzie to trudny test. Okaże się, czy ich miłość jest w stanie przetrwać wszelkie przeciwności losu.
Po zakończeniu, jakie zaserwowały nam autorki w poprzedniej części przyznam szczerze, że cieszę się, że mogłam te książki przeczytać od razu po sobie i nie czekać na premierę kolejnej części. ,,Zbuntowane serce" zaczyna się dokładnie w tym samym momencie, w którym skończyła się pierwsza część, tak więc nie ma tutaj przeskoków , co bardzo mnie cieszy. W tej części jest też parę zwrotów akcji, ale są one lekkie. Akcja powieści jest powolna, wszystko ma swój czas, rozwija się w swoim tempie, co również mi się podoba. Co ciekawe, autorki poruszają trudny temat, jakim jest ojcostwo, ale nie nuży on, jest lekko.
Co do bohaterów, to mam wrażenie, że nie zmienili się, ale być może bardziej widzimy, jakie cechy charakteru ma Rush. Wspaniałe jest to, że autorki poruszają problem ojcostwa od trony więzów rodzinnych. Udowadniają nam, że to nie DNA decyduje o tym, jakie więzi wytworzą się pomiędzy rodzicami a dzieckiem, a wzajemna miłość. To naprawdę wzruszające i sądzę, że właśnie dlatego tak polubiłam Rusha. Poza tym Gia to bohaterka, której szczerze kibicujemy. To właśnie jest plus tej powieści - bohaterowie są ,,życiowi". Myślę, że wiele się zdarza takich sytuacji, poza tym zarówno Gia, jak i Rush sprawiają, że aż chce się o nich czytać. To niełatwa sztuka, by wykreować takich bohaterów, a Keeland i Ward udało się to znakomicie.
,,Zbuntowane serce" to powieść, która stanowi doskonałe zakończenie historii Gii i Rusha. Być może nie będzie tutaj aż takich elementów zaskoczenia, powieść jest schematyczna, ale to, jak wykreowani są bohaterowie, jakie spotykają ich trudności życiowe sprawia, że to powieść, która na długo zapadnie nam w pamięci. Ja bardzo się ciezę, że mogłam poznać kolejną świetną historię napisaną przez te autorki. To historia, przy której będziecie się śmiać, płakać, radować, smucić, wzruszać. Myślę, że wielu czytelnikom na pewno przypadnie do gustu wątek ojcostwa, podejmowania trudnych wyborów. Bo to powieść o dokonywaniu wyborów sercem, pięknej miłości i rodzicielstwie. Wierzę, że ta historia skradnie również Wasze serca.
,, (..) można uciec od ludzi, ale nie można uciec od tego, co nosisz w sercu."
Ocena : ✰✰✰✰✰✰✰✰ (8/10)
Za możliwość przedpremierowego przeczytania tej powieści dziękuję Wydawnictwu Editio Red. |
Z chęcią poznam te historie 😀
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
Mnie w tego typu literaturze schematy nie przeszkadzają. Na wakacje idealna.
OdpowiedzUsuńNie sięgam zbyt często po tego typu lektury, ale ta seria zbiera tak pozytywne opinie, że chcę zrobić dla niej wyjątek. 😊
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze tej serii, ale widzę, że trzeba ją koniecznie nadrobić ;)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać, aż sama wezmę się za czytanie :D Pierwszy tom był świetny :D
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com