Kylie Scott - ,,Play" (recenzja)
21.5.18
18
8 gwiazdek
,
Kylie Scott
,
Lick
,
Play
,
romans
,
Scott
,
Stage Dive
,
Wydawnictwo Editio Red
W recenzji książki ,,Lick", pisałam, że z pewnością nieraz podczas jej czytania się uśmiechniecie za sprawą przyjaciela Davida - Mal'a. Teraz - recenzuję drugą część serii ,,Stage Dive", a że opowiada ona historię Mal'a to już właściwie pewnie domyślacie się, że skoro za jego sprawą poprzednia część była bardziej radosna, to w książce jemu poświęconej radosnych sytuacji nie zabraknie. Cóż, jedni piszą, że drugie części serii są najgorsze, albo niezbyt dobre. Ja już na wstępie napiszę Wam, byście nie kierowali się tą zasadą w stosunku do serii o chłopakach z rockowej kapeli.
Mal to perkusista znanego zespołu Stage Dive. Nie narzeka na brak imprez i kobiet wokół niego. Podczas imprezy u przyjaciół poznaje Annie - dziewczynę, która jest sąsiadką Lauren (przyjaciółki Evelyn). Mal ma już dość ,,przypadkowych dziewczyn" i postanawia znależć sobie dziewczynę ,,na niby", a do tej roli świetnie nadaje się Annie. Chłopak wprowadza się do jej domu i proponuje jej pewien układ, który staje się początkiem nowego życia Annie i Mal'a. Czy Mal'a i Annie połączy coś więcej ? A może to tylko układ ?
Kylie Scott to autorka wielokrotnie wyróżnianych bestsellerów. Grono stałych czytelników jej powieści stale się powiększa. Jej książki zostały przetłumaczone na kilkanaście różnych języków. Kylie jest miłośniczką romansów oraz dobrego rocka. Mieszka w Australii z mężem i dwójką dzieci.
Wiecie co, chyba jeszcze nigdy wcześniej tak nie cieszyłam się, że w jednym dniu mają premierę dwie części jakiejś serii. Dzięki temu od razu po przeczytaniu ,,Lick" mogłam się zabrać za kolejną część. Ucieszyło mnie to jeszcze bardziej, gdy po przeczytaniu opisu wiedziałam, że opowiada ona historię Mal'a, który swoimi żartami sprawiał, że nie raz podczas czytania pierwszej części serii uśmiechałam się. Ale mam dobrą wiadomość: W ,,Play" Mal dalej roztacza wokół siebie swoją energię. A to gwarancja, że z pewnością podczas czytania tej książki nuda Wam nie grozi.
W recenzji ,,Lick" pisałam, że Evelyn i David byli bohaterami, o których wręcz chciało się czytać. Cóż więc mogę napisać innego, recenzując drugą część ? Nie będę ukrywać, że historia Annie i Mal'a jeszcze bardziej mnie wciągnęła. Dodatkowo cały komizm sytuacji, żarty Mal'a sprawiły, że innym częściom tego cyklu chyba ciężko będzie dorównać tej części. W ,,Play" bohaterowie są bardziej doświadczeni, współczujemy im. Mają więcej na głowie, co nie znaczy, że są smutni i przygnębieni. O, nie ! Annie to dziewczyna, która chce, by jej siostra ukończyła college, ciężko pracuje w księgarni, ale nie użala się nad sobą. Stara się tryskać optymizmem. Z kolei Mal, którego znamy z poprzedniej części, nadal jest człowiekiem radosnym, który roztacza wokół siebie taką dobrą energię. Aż chciałoby się ją od niego czerpać pełnymi garściami. Mimo wszystko, życie Mala również nie jest aż tak radosne, jak mogłoby się czytelnikowi na początku wydawać. I już nie chodzi o to, że cały czas jest na widoku paparazzi, ale o najbliższą rodzinę.
Kylie Scott w ,,Play" jeszcze wyżej podniosła poprzeczkę. Książkę bardzo szybko się czyta, nie brakuje w niej żartów, ma jeszcze lepszych i zabawniejszych bohaterów, a przede wszystkim historia jest bardziej realna. Niektórzy pewnie narzekali, że ślub w Vegas jest mało realny (na ten temat znacie moje zdanie), ale ,,Play" może co prawda oryginalnością nie powala, bo ten motyw przewijał się w wielu romansach, ale z pewnością nikt narzekał na brak realizmu nie będzie.
,,Play" to z pewnością książka przy której nudzić się nie będziecie. Żartów w niej co nie miara. Również pełno w niej śmiesznych, a niekiedy komicznych sytuacji. Najlepsze jest jednak to, że jeśli chcecie przeczytać tylko historię Annie i Mal'a to nie musicie czytać poprzedniej części, ponieważ jest to odrębna historia (chociaż mimo wszystko poznajemy dalsze losy bohaterów poprzedniej części). Autorka po raz kolejny pokazała, że naprawdę ma talent do kreowania zabawnych sytuacji i postaci. Narracja jest pierwszoosobowa, a historię poznajemy z punktu widzenia Annie, więc pozwala nam to na jeszcze lepsze wczucie się w opowiadaną nam historię. Jeśli szukacie romantycznej historii, w której nie brak zabawnych sytuacji i ciekawych bohaterów, to myślę, że ,,Play" będzie dla Was idealną lekturą na wieczór. Jestem ciekawa, czy autorka jeszcze wyżej podniesie poprzeczkę w kolejnych książkach z tej serii. Nie wiem jak Wy, ale ja z pewnością nie odpuszczę sobie wieczorku z historią kolejnego muzyka z Stage Dive i czekam niecierpliwie na kolejną część, która swoją premierę ma już zaplanowaną w lipcu.
Play Kylie Scott
Cykl: Stage Dive (tom 2)
Wydawnictwo: Editio Red
Data wydania: 9 maja 2018
|
Kylie Scott to autorka wielokrotnie wyróżnianych bestsellerów. Grono stałych czytelników jej powieści stale się powiększa. Jej książki zostały przetłumaczone na kilkanaście różnych języków. Kylie jest miłośniczką romansów oraz dobrego rocka. Mieszka w Australii z mężem i dwójką dzieci.
Wiecie co, chyba jeszcze nigdy wcześniej tak nie cieszyłam się, że w jednym dniu mają premierę dwie części jakiejś serii. Dzięki temu od razu po przeczytaniu ,,Lick" mogłam się zabrać za kolejną część. Ucieszyło mnie to jeszcze bardziej, gdy po przeczytaniu opisu wiedziałam, że opowiada ona historię Mal'a, który swoimi żartami sprawiał, że nie raz podczas czytania pierwszej części serii uśmiechałam się. Ale mam dobrą wiadomość: W ,,Play" Mal dalej roztacza wokół siebie swoją energię. A to gwarancja, że z pewnością podczas czytania tej książki nuda Wam nie grozi.
W recenzji ,,Lick" pisałam, że Evelyn i David byli bohaterami, o których wręcz chciało się czytać. Cóż więc mogę napisać innego, recenzując drugą część ? Nie będę ukrywać, że historia Annie i Mal'a jeszcze bardziej mnie wciągnęła. Dodatkowo cały komizm sytuacji, żarty Mal'a sprawiły, że innym częściom tego cyklu chyba ciężko będzie dorównać tej części. W ,,Play" bohaterowie są bardziej doświadczeni, współczujemy im. Mają więcej na głowie, co nie znaczy, że są smutni i przygnębieni. O, nie ! Annie to dziewczyna, która chce, by jej siostra ukończyła college, ciężko pracuje w księgarni, ale nie użala się nad sobą. Stara się tryskać optymizmem. Z kolei Mal, którego znamy z poprzedniej części, nadal jest człowiekiem radosnym, który roztacza wokół siebie taką dobrą energię. Aż chciałoby się ją od niego czerpać pełnymi garściami. Mimo wszystko, życie Mala również nie jest aż tak radosne, jak mogłoby się czytelnikowi na początku wydawać. I już nie chodzi o to, że cały czas jest na widoku paparazzi, ale o najbliższą rodzinę.
Kylie Scott w ,,Play" jeszcze wyżej podniosła poprzeczkę. Książkę bardzo szybko się czyta, nie brakuje w niej żartów, ma jeszcze lepszych i zabawniejszych bohaterów, a przede wszystkim historia jest bardziej realna. Niektórzy pewnie narzekali, że ślub w Vegas jest mało realny (na ten temat znacie moje zdanie), ale ,,Play" może co prawda oryginalnością nie powala, bo ten motyw przewijał się w wielu romansach, ale z pewnością nikt narzekał na brak realizmu nie będzie.
,,Play" to z pewnością książka przy której nudzić się nie będziecie. Żartów w niej co nie miara. Również pełno w niej śmiesznych, a niekiedy komicznych sytuacji. Najlepsze jest jednak to, że jeśli chcecie przeczytać tylko historię Annie i Mal'a to nie musicie czytać poprzedniej części, ponieważ jest to odrębna historia (chociaż mimo wszystko poznajemy dalsze losy bohaterów poprzedniej części). Autorka po raz kolejny pokazała, że naprawdę ma talent do kreowania zabawnych sytuacji i postaci. Narracja jest pierwszoosobowa, a historię poznajemy z punktu widzenia Annie, więc pozwala nam to na jeszcze lepsze wczucie się w opowiadaną nam historię. Jeśli szukacie romantycznej historii, w której nie brak zabawnych sytuacji i ciekawych bohaterów, to myślę, że ,,Play" będzie dla Was idealną lekturą na wieczór. Jestem ciekawa, czy autorka jeszcze wyżej podniesie poprzeczkę w kolejnych książkach z tej serii. Nie wiem jak Wy, ale ja z pewnością nie odpuszczę sobie wieczorku z historią kolejnego muzyka z Stage Dive i czekam niecierpliwie na kolejną część, która swoją premierę ma już zaplanowaną w lipcu.
Ocena : ✰✰✰✰✰✰✰✰ (8/10)
Mam w planach tę serię.:)
OdpowiedzUsuńZ pewnością spodobają Ci się te książki ;)
UsuńPozdrawiam
Skoro nie można się przy niej nudzić to jestem na tak.
OdpowiedzUsuńNa pewno będzie Ci się ją dobrze czytało :)
UsuńPozdrawiam
Dobrze wiedzieć, że dobra jest nie tylko pierwsza część. Serię na pewno przeczytam.
OdpowiedzUsuńDruga jest moim zdaniem lepsza, bo więcej w niej humoru. A seria z pewnością Ci się spodoba, bo to dobre romanse :)
UsuńPozdrawiam
Czyli druga część wypadła lepiej od poprzedniczki? Bo Lickyem chyba nie byłaś specjalnie zachwyycona :) ALe mimo wszystko nie bardzo mam ochotę zaczynać ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://zksiazkanakanapie.blogspot.com
,,Lick" to była naprawdę bardzo fajna powieść, ale gdybym miała porównywać obie części, to chyba tak jak piszesz wybrałabym ,,Play". Ale nie wiadomo jak będzie z następnymi częściami, bovautorka coraz wyżej podnosi poprzeczkę :)
UsuńPozdrawiam
Takie romantyczne historie bardzo lubię, dlatego mam w planach tę serię. :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :) Z pewnością nie zawiedziesz się na tych książkach, bo mają ciekawą fabułę i postaci są również bardzo ciekawe :)
UsuńPozdrawiam
Mam na to chęć :D
OdpowiedzUsuń<3
UsuńPozdrawiam
nie czytałam
OdpowiedzUsuńSzkoda, ale myślę, że jeśli opis Ci się podoba, to niedługo przeczytasz tę książkę :)
UsuńPozdrawiam
Myślę że warto przeczytać
OdpowiedzUsuńZ pewnością warto ;)
UsuńPozdrawiam
Nie miałam czytać tych książek... ale kupiłaś mnie tym humorem. Uwielbiam jak książki są zabawne, więc raczej się już nie waham, czy przeczytać te książki. :)
OdpowiedzUsuńpotegaksiazek.blogspot.com
Ja również uwielbiam gdy książki mają w sobie dużo humoru, więc dlatego ,,Play" mnie kupił :)
UsuńPozdrawiam