Wojciech Krusiński - ,,Porachunki" (recenzja)

Od dawna wielu twórców zastanawia się nad  odwiecznym pytaniem: Jak odróżnić dobro od zła ? A przede wszystkim gdzie leży pomiędzy nimi granica. Oglądamy filmy z motywem dobra i zła, gdzie niekiedy główny bohater musi przekroczyć którąś z granic. Czasami w imię honoru, zemsty. Ten temat podejmuje również Wojciech Krusiński w swojej książce ,,Porachunki". Czy warto poświęcić wszystko dla zemsty ?

Porachunki
Wojciech Krusiński

Wydawnictwo: Goodstory.pl
Data wydania: 9 października 2017
Pewnego dnia dwunastoletni Adam jest świadkiem napadu dwóch chłopaków na jego koleżankę z klasy - Marię. Chłopak, marzy by być jak superbohaterowie z komiksów, które czyta, więc bez chwili zastanowienia postanawia pomóc koleżance. Niestety, nic nie idzie po jego myśli i zostaje przez nich pobity. Urażony Adam postanawia wymyślić plan zemsty. Do czego będzie zdolny ? Jak daleko może posunąć się Adam by się zemścić ?

Wojciech Krusiński przez ponad dziesięć lat był dziennikarzem piszącym m.in. o książkach, filmach, grach komputerowych, internecie i nowych technologiach. Teraz na co dzień zajmuje się projektami internetowymi. ,,Porachunki" to jego debiutancka powieść, którą wydał w 2017 roku. Jego blog znajdziesz pod adresem: http://goodstory.pl .

Bardzo lubię czytać książki debiutantów, bo w każdej debiutanckiej powieści czuć powiew świeżości. Tak było też w przypadku ,,Porachunków" Wojciecha Krusińskiego. Bardzo niewielu autorów podejmuje się tak trudnego tematu jakim jest przemoc i zemsta, a zarazem również niewielu autorów podejmuje takie problemy już w swojej pierwszej książce. Na dodatek autor przemyca tutaj wartości życiowe takie jak odwaga, pomoc innym. To bardzo dobrze, bo w dzisiejszych czasach potrzebujemy właśnie takiej literatury.

Początek książki jakoś specjalnie mnie nie wciągnął. Mimo wszystko wiele jest dobrych książek, których początek nie napawa optymizmem, więc postanowiłam się nie zrażać i kontynuowałam czytanie. I dobrze zrobiłam. Akcja może na  początku nie jest wybitna, ale im zaczytujemy się bardziej w tej książce, tym bardziej zaczyna nas wciągać historia Adama. Jesteśmy świadkami jego wewnętrznej przemiany i to chyba daje czytelnikowi największą radość, bo widzi, że bohater ewoluuje. Adaś nie jest również idealny. Nie jest postacią, którą można zaliczyć do tylko dobrych, albo do tych złych. Z jednej strony ktoś będzie kłócił się, że Adam to postać bardzo dobra, inny czytelnik za to powie, że samo to, że chciał dokonać zemsty na kimś, było już czynem złym. Ja uważam, że jest to bohater w swoim postępowaniu zarówno dobry jak i zły, ale ostatecznie każdy czytelnik będzie miał własne zdanie na jego temat i to bardzo mi się podoba w tej książce.

Wspominałam również o przemocy. To bardzo trudny temat, a autor bardzo dobrze nam go przedstawił w książce. Akcja powieści zaczyna się od pobicia Adama, przez dwóch starszych od niego chłopaków. Ale również oni musieli skądś te wzorce wynieść, a jak wiadomo, najczęściej wynoszone są one z rodzinnego domu. Tutaj widzimy przemoc wobec słabszych, którym ciężko jest się obronić. Adaś jest symbolem właśnie tego słabszego, chociaż nie tylko on. W dwóch chłopakach bijących Adama również odnajdziemy symbol człowieka słabszego.

Jak już wcześniej wspomniałam, Adam to dopiero dwunastoletni chłopak i to od mniej więcej  środka powieści chyba jest troszkę niewygodne dla czytelnika. Według mnie autor mógł ,,podwyższyć" wiek bohaterów. Adaś jest nad wyraz dojrzały, sam chce sobie ze wszystkim radzić, a gdy sytuacja zaczyna już naprawdę robić się poważna, jego mama nie zostaje przez niego o niczym powiadomiona. Dziecko w jego wieku zapewne prędzej czy później zawiadomiłoby rodziców, a przed starszymi chłopakami uciekałoby gdzie pieprz rośnie, a tutaj bohater nie informuje swojej mamy. Piętnastoletni, szesnastoletni chłopak zapewne nie powiedziałby nic rodzicom i starał się, tak jak Adam planować zemstę, ale dziecko mniej więcej w piątej klasie jeszcze by się bało. Oczywiście zdarzają się dzieci, które są ambitne i same chcą wszystko robić, więc z drugiej strony może Adam właśnie do takich dzieci się zaliczał ? Tą kwestię rozwiążcie już sami.

Co do języka jakim napisana jest ta powieść, to jest bardzo lekki. Nie znajdziemy tutaj jakichś długich opisów i to w moim odczuciu bardzo dobrze, ponieważ dzięki temu autor zachowuje dynamizm akcji w książce. ,,Porachunki" to powieść niedługa, ale cały czas coś się w niej dzieje, dzięki czemu czytelnik nie ma czasu na nudę podczas jej czytania. Rozdziały również nie są długie i dzięki temu książkę jeszcze szybciej się czyta.

,,Porachunki" to powieść, która porusza ważne w dzisiejszym świecie problemy, a przede wszystkim pokazuje wpływ przemocy na człowieka. Lekki język autora, ciekawe dialogi i przede wszystkim ciekawa akcja w książce sprawiają, że tę powieść dobrze się czyta. Zakończenie jest bardzo zaskakujące, chociaż troszkę nierzeczywiste i niektórzy mogą być niezadowoleni z takiego obrotu spraw (a szczególnie Ci, którzy wolą sprawiedliwe zakończenia). Dzięki kreacjom bohaterów, a w szczególności Adama poznajemy stadium przemiany wewnętrznej upokorzonego młodego człowieka i możemy się przekonać, że decyzje przez nas podjęte mają wielki wpływ nie tylko na nas samych, ale również na innych ludzi. Jeśli ktoś chce przeczytać książkę, w której dziecięca naiwność i chęć zemsty doprowadza do zmian głównego bohatera i prowadzi do powolnej samodestrukcji bohatera, to z całą pewnością mogę polecić tę powieść. ,,Porachunki" dobrze mi się czytało i napewno będę śledziła twórczość pana Krusińskiego.

Ocena :   ✰✰✰✰✰✰✰ (7/10)


Za możliwość przeczytania powieści dziękuję autorowi powieści ,,Porachunki" - Wojciechowi Krusińskiemu.

4 komentarze:

Witam Cię kochany czytelniku. Bardzo się cieszę, że trafiłeś na mojego bloga. Będzie mi bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.

Pozdrawiam
Katarzyna ♥

Copyright © 2014 Mój Świat Literatury , Blogger
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...