Pepper Winters - ,,Korona kłamstw" (recenzja)

Czy na kłamstwie można zbudować prawdziwe uczucie ? Co się stanie, gdy osoba, której ufaliśmy nas zawiedzie ? Zapraszam na recenzję powieści ,,Korona kłamstw" Pepper Winters, autorki ,,Łzy Tess".


,,Korona kłamstw"
Pepper Winters


Cykl: Truth and Lies Duet (tom 1)
Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: 18 stycznia 2019
Tłumaczenie: Emilia Skowrońska
Noelle Charlston od dziecka była wychowywana na przyszłą właścicielkę wielkiej sieci handlowej. Gdy w dniu swoich dziewiętnastych urodzin postanawia przekonać się, jak wygląda życie zwykłych ludzi, zostaje prawie skrzywdzona przez dwóch złodziei, ale w ostatniej chwili ratuje ją nieznajomy, którego od tamtego dnia nazywa Bezimiennym. Gdy trzy lata później kobieta spotyka przystojnego i tajemniczego biznesmena - Penny'ego ma nieodparte wrażenie, że kiedyś już się spotkali. Czy Penny należy do jej przeszłości ? Jak na Elle wpłynie bolesna prawda i słodkie kłamstwa ?

Pepper Winters jest bestsellerową autorką ,,The New York Times" i ,,USA Today". Odgrywa w życiu wiele ról, między innymi pisarki, czytelniczki, niekiedy żony. Uwielbia podróżować i ma cudownego męża, który toleruje romanse żony z bohaterami jej książek.

W sierpniu na moim blogu recenzowałam dla Was powieść ,,Łzy Tess", której niewątpliwym atutem był klimat. Kolejną powieścią tej autorki, którą możemy przeczytać w Polsce jest ,,Crown of Lies", czyli ,,Korona kłamstw", której atutem jest również niezwykły klimat. Muszę przyznać, że jest coś w tej powieści magnetycznego, bo chociaż w historii Elle i Penn'a jest wiele nieścisłości, to czytało mi się tę powieść bardzo dobrze.

Główna bohaterka - Noelle - ma wszystko o czym może zamarzyć. Nosi drogie ubrania; ma kota, który jest jej przyjacielem, a także kochającego ojca. Z czasem, zaczyna przejmować zarządzanie w rodzinnej firmie. Nie wie jednak, jak wygląda prawdziwe życie, więc dniu swoich dziewiętnastych urodzin  postanawia chociaż na jeden dzień oderwać się od pracy i zobaczyć, jak żyją zwykli ludzie w mieście. Podczas ucieczki została prawie skrzywdzona, jednak w ostatniej chwili uratował ją nieznajomy - Bezimienny. Trzy lata później Noelle nadal nie może zapomnieć o wydarzeniach, które rozegrały się w dniu jej dziewiętnastych urodzin i o mężczyźnie który nie tylko ją uratował, ale także skradł jej serce. Gdy pewnego wieczoru poznaje Penny'ego zaczyna się domyślać, że bogaty biznesmen skrywa wiele tajemnic i może mieć związek z jej przeszłością. Wkrótce coraz trudniej jej będzie odróżnić kłamstwa od prawdy.

Już magnetyczna, przepiękna okładka zwiastuje nam ciekawe wnętrze powieści ,,Korona kłamstw". Pepper Winters umie doskonale czarować nie tylko słowem, ale i oczarowuje również czytelników. Gdyby przypatrzyć się bliżej opisowi tej książki, można by z całą pewnością powiedzieć, że nie ma w niej nic, czego nie spotkalibyśmy już w innych romansach. Jest tylko jedna, mała różnica - ona nie jest biedną szarą myszką, ale bogatą i zapracowaną dziedziczką rodzinnej firmy, a on ma wiele tajemnic. A jednak, mimo wszystko po raz kolejny autorka sprzedaje nam ciekawą opowieść o miłości.

Elle to bohaterka, która niekiedy mnie naprawdę denerwowała. Sama nie wie, czego tak naprawdę chce. Z jednej strony ubolewa nad tym, że cały czas jest w pracy, że nie ma czasu dla siebie, że nie chodzi na randki, a z drugiej, gdy interesują się nią mężczyźni zasłania się pracą. Mówi się, że ,,Kobieta zmienną jest", ale w tej powieści te powiedzenie zostało już wykorzystane do granic możliwości. Penn jest jeszcze większą zagadką. Tak naprawdę przeczytałam tę książkę i nadal nie wiem, kim tak właściwie jest ten bohater. Wierzę, że w kolejnym tomie autorka wyjaśni nam tę tajemnicę, bo zakończenie sprawiło, że mam wielki mętlik w głowie. Właściwie po przeczytaniu ,,Crown of Lies" sama już nie wiem, kto jest kim w tej historii.

Na początku ,,Korona kłamstw" wydawała się być książką przewidywalną, jednak gdy doszłam już do jej końca, nagły zwrot akcji, jaki zastosowała autorka sprawił, że mam naprawdę wielki mętlik w głowie. Pepper Winters ma lekkie pióro, a jej powieść czyta się bardzo szybko. Opisy są konkretne, dialogi ciekawe, nie ma żadnych niepotrzebnych przedłużeń, więc nie musimy pomijać kartek, które i tak nie wnosiłyby nic ciekawego do fabuły. Od razu uprzedzę, że pierwsze sto stron, które poświęcone są przeszłości głównej bohaterki. wcale nie wciąga, a mi podczas ich czytania bardzo się dłużyło, ale później, gdy czytamy już o wydarzeniach, które rozgrywają się w teraźniejszości, książka zaczyna bardzo wciągać i aż do samego końca nie sposób się od niej oderwać. Mimo wszystko było w niej jednak wiele nieścisłości. Najbardziej przeszkadzało mi w niej to, że główna bohaterka będąc w wieku czternastu, piętnastu lat podpisuje ważne umowy, robi zestawienia finansowe, prowadzi negocjacje, zarządza firmą, rzuca szkołę, a jej ojciec się temu przygląda. Dla mnie to niewiarygodne, moim zdaniem autorka mogła to rozwinąć inaczej, np. wprowadzić wątek studiów. Wtedy byłoby to bardziej możliwe do wyobrażenia sobie. Rozumiem, że są ludzie w wieku czternastu, piętnastu lat, którzy wypełniają za rodziców ważne dokumenty, albo im pomagają, ale chyba nie słyszałam o tym, by jakieś piętnastoletnie dziecko było w biznesie poważnie traktowane, nie mówiąc o podpisywaniu ważnych umów, czy prowadzeniu negocjacji. To chyba właśnie jeden z większych minusów tej powieści, czyli brak realności. Z kolei wielkim plusem jest jej tajemniczość, auta niepewności, więc jeśli lubicie klimatyczne książki, to po ,,Koronę kłamstw" możecie sięgnąć jak najbardziej.

Pepper Winters po raz kolejny mnie zaskoczyła. ,,Korona kłamstw" to powieść, w której nieustannie czuć klimat niepewności, tajemniczości. Autorka pod otoczką romansu podejmuje również trudne tematy, takie jak bezdomność, walka dobra ze złem. Na pewno wielkim atutem tej książki jest nieustanne balansowanie przez autorkę na granicy dobra i zła. Pod koniec powieści, sami już nie wiemy, kto kim jest. Jeśli szukacie ciekawego romansu, który pozwoli Wam się odprężyć to z pewnością mogę polecić Wam tę książkę. Jeżeli jednak należycie do tych, którzy szukają w lekturze czegoś więcej, to możecie poczuć się zawiedzeni. Ja po zakończeniu, jakie stworzyła autorka, z pewnością będę czekała na kolejny tom stanowiący zakończenie historii Elle i Penn'a.

,,(..) miłość jest największą istniejącą prawdą. (...) Cała reszta, to tylko nic nieznaczący hałas"

Ocena :   ✰✰✰✰✰✰✰ (7/10)


Książkę mogłam przeczytać dzięki serwisowi JakKupować.pl
Kliknij w grafikę, by wejść na stronę serwisu i przeczytać wiele cennych porad.



6 komentarzy:

  1. Te trudne tematy, o których wspominasz mnie kuszą,ale jeszcze się zastanowię. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Recenzja brzmi zachęcająco, możliwe, że się skuszę :)

    Z e-BOOKIEM POD RĘKĘ

    OdpowiedzUsuń
  3. Zastanawiam się, czy dać jej szansę. Trochę mnie kusi, ale z drugiej strony czytałam "Łzy Tess" i były słabe, więc boję się, że to będzie coś podobnego.

    OdpowiedzUsuń
  4. To chyba nie moje klimaty- nie tym razem:D
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mamy podobne odczucia co do książki. Też chcę już kolejny tom, ale wydaje mi się, że domyślam się kim jest Penn. :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Zaciekawiłaś mnie recenzją, myślę, że się na nią skuszę :)

    Pozdrawiam,
    Fantastic Chapter

    OdpowiedzUsuń

Witam Cię kochany czytelniku. Bardzo się cieszę, że trafiłeś na mojego bloga. Będzie mi bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.

Pozdrawiam
Katarzyna ♥

Copyright © 2014 Mój Świat Literatury , Blogger
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...